W związku z trwającymi ustaleniami w sprawie nieprawidłowości w procesie wydawania wiz minister spraw zagranicznych zdecydował o trzech rzeczach - poinformowało MSZ. To zwolnienie Jakuba Osajdy, dyrektora jednego z departamentów w MSZ, przeprowadzenie nadzwyczajnej kontroli i wypowiedzenie umowy wszystkim firmom outsourcingowym, którym od 2011 roku powierzone zostały zadania związane z przyjmowaniem wniosków wizowych.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych opublikowało w piątek rano komunikat w sprawie afery wizowej, w którym napisano:
"W związku z trwającymi ustaleniami w sprawie nieprawidłowości w procesie wydawania wiz, Minister Spraw Zagranicznych zdecydował co następuje:
1. zwolnić ze stanowiska i rozwiązać umowę o pracę z dyrektorem Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością MSZ Jakubem Osajdą; 2. przeprowadzić nadzwyczajną kontrolę i audyt w Departamencie Konsularnym Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz wszystkich placówkach konsularnych RP; 3. wypowiedzieć umowy wszystkim firmom outsourcingowym, którym od 2011 r. powierzone zostały zadania związane z przyjmowaniem wniosków wizowych w wyniku zamknięcia 31 placówek decyzją ówczesnego szefa resortu Radosława Sikorskiego".
Szczerba: znika kluczowa osoba w tej całej aferze, to jest Jakub Osajda
Poseł Koalicji Obywatelskiej Michał Szczerba, który przeprowadza kontrole w ministerstwach w związku z doniesieniami o aferze wizowej, stwierdził w rozmowie z reporterem TVN24 Radomirem Witem, że "to, co jest istotne w tej chwili, to to, że są wypowiadane umowy".
- Wszystkie umowy na pośrednictwo, czyli na outsourcing wykonywania funkcji państwa polskiego w odniesieniu do obywateli innych krajów, którzy składają wniosek wizowy, te, które są dzisiaj wypowiadane, były podpisane przez ekipę PiS po 2015 roku - podkreślał. Pytany, jakich krajów dotyczą te umowy, powiedział, że "jest ich kilka": wymienił Indie, Chiny, Filipiny, Białoruś oraz Turcję.
Poseł mówił również, że "najważniejsze jest to, że znika kluczowa osoba w tej całej aferze - to jest Jakub Osajda, to jest współpracownik Piotra Wawrzyka, szara eminencja w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, radny PiS-owski". Na pytanie, co teraz powinien zrobić obóz władzy, Szczerba odparł: - Dymisja Raua jest koniecznością, dymisja Raua jest przyzwoitością.
Afera wizowa
31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Według resortu powodem tej decyzji był "brak satysfakcjonującej współpracy", ale media informują, że nieoficjalnie powodem była afera wizowa. Według Onetu Wawrzyk został wyrzucony z rządu i z list PiS, bo pomógł swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych.
Prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzą śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydawanie wiz. Opozycja mówi o korupcji i twierdzi, że podejrzenia budzą setki tysięcy wydanych dokumentów.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent: nie mogę ujawnić szczegółów dotyczących mojej wiedzy na temat podejrzeń takiego procederu
Zastępca dyrektora departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej Daniel Lerman na konferencji w czwartek przedstawił więcej szczegółów na temat śledztwa w sprawie wiz. - Śledztwo wszczęte zostało 7 marca 2023 roku na podstawie materiałów przekazanych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Dotyczy ono płatnej protekcji przy przyspieszaniu procedur wizowych w stosunku do kilkuset wiz, składanych wniosków wizowych na przestrzeni półtora roku. Z tych kilkuset wiz większa część została załatwiona decyzjami odmowymi - tłumaczył prokurator. Dodał, że proceder dotyczył wniosków o wizy dla cudzoziemców w celu wykonywania pracy na terytorium Polski.
Wskazał, że chodzi o wnioski w polskich placówkach dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze.
Zarzuty usłyszało siedem osób, a wobec trzech zastosowano tymczasowy areszt. Lerman podał, że "wśród podejrzanych nie ma zarzutów wobec urzędników państwowych".
Obecny na konferencji zastępca ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn podał, że "polskie służby rozpoczęły intensywne działania już w lipcu 2022 roku po pierwszych sygnałach o nieprawidłowościach w wydawaniu niektórych wiz".
Ponadto - jak poinformowała w czwartek Wirtualna Polska - Edgar K., 25-letni współpracownik byłego wiceministra spraw zagranicznych Piotra Wawrzyka, który miał pomagać w sprzedaży polskich wiz obywatelom Indii, usłyszał w kwietniu zarzuty płatnej protekcji i został aresztowany na trzy miesiące. Nie ma on już przebywać w areszcie.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: tvn24.pl