Onet o "filmowcach Wawrzyka". Mieli udawać ekipy z Bollywood

Źródło:
Onet
Onet o aferze wizowej i "filmowcach Wawrzyka", którzy mieli udawać ekipy z Bollywood. Relacja Pawła Łukasika
Onet o aferze wizowej i "filmowcach Wawrzyka", którzy mieli udawać ekipy z Bollywood. Relacja Pawła ŁukasikaTVN24
wideo 2/11
Onet o aferze wizowej i "filmowcach Wawrzyka", którzy mieli udawać ekipy z Bollywood. Relacja Pawła ŁukasikaTVN24

Według Onetu wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk został wyrzucony z rządu i z list PiS, bo pomógł swoim współpracownikom stworzyć nielegalny kanał przerzutu imigrantów z Azji i Afryki przez Europę do Stanów Zjednoczonych. Portal przedstawił szczegóły jednego z najbardziej efektownych przerzutów nielegalnych imigrantów z Indii. Wedle doniesień ściągani przez Wawrzyka Hindusi udawali ekipy filmowe z Bollywood. Za przerzucenie do Ameryki każdy płacił 25-40 tysięcy dolarów.

31 sierpnia premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z funkcji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych. Jak wyjaśnił resort dyplomacji, powodem tej decyzji był "brak satysfakcjonującej współpracy".

Jednocześnie prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne prowadzą śledztwa w sprawie nieprawidłowości przy składaniu wniosków o wydawanie wiz. Opozycja mówi o korupcji i twierdzi, że podejrzenia budzą setki tysięcy wydanych wiz.

Onet: Wawrzyk podawał konsulom telefony do imigrantów

W czwartek portal Onet opublikował tekst autorstwa Andrzeja Stankiewicza, w którym napisano o "prawdziwych powodach dymisji Wawrzyka".

"Wraz z powołaniem Piotra Wawrzyka na wiceszefa MSZ w polskiej służbie konsularnej pojawiły się niespotykane wcześniej zwyczaje. Ostrożne podejście konsulów do wydawania wiz cudzoziemcom z Azji i Afryki zostało zastąpione poleceniami Wawrzyka. To on decydował, kto ma dostawać wizy i nie wahał się używać swej władzy, by ręcznie sterować strumieniem wjeżdżających do Polski" - napisał Onet.

Jak podano, "historia zaczyna się w zeszłym roku". "Właśnie wówczas do konsulów w różnych miastach Azji i Afryki — od Stambułu przez Rijad, Islamabad, Mumbaj, Nowe Delhi, Bangkok, Singapur, Hongkong, Manilę i Tajpej po Abudżę oraz Dar-es Salam — trafiają "polecenia" od Wawrzyka. Zgodnie z jego wolą konsulowie mają wydawać zgody na wjazd do Polski grupom konkretnych ludzi. W każdym mailu wymienionych jest kilkadziesiąt lub nawet ponad sto nazwisk osób, które mają zostać przyjęte przez konsulów jak najszybciej, poza kolejką" - podał portal.

"Wszystkie nazwiska zostały przekazane dyrekcji Departamentu Konsularnego MSZ bezpośrednio przez Wawrzyka. Stamtąd trafiały właśnie do polskich placówek konsularnych w Azji i Afryce. Niektóre z e-maili zawierały nawet numery telefonów do poszczególnych osób, żeby konsulowie mogli szybciej nawiązać z nimi kontakt. Wicedyrektorka departamentu konsularnego Beata Brzywczy — zaufana Wawrzyka — w swojej wiadomości do konsulów pisała nawet: 'Zachęcam Państwa do skorzystania z przysługujących Państwu możliwości przyjęcia ww. wnioskodawców... Feedback [informacja zwrotna] w niniejszej sprawie byłby mile widziany'" - wskazał Onet.

Onet o "filmowcach Wawrzyka". Minister ściągał ekipę z Bollywood

Onet opisał historię "filmowców Wawrzyka", podając, że opierał się na dwóch niezależnych źródłach. Jak przekazał, jedno pochodzi z centrali MSZ, drugie to wysokiej rangi polityk PiS-u.

Portal zwrócił uwagę na postać 25-letniego współpracownika Wawrzyka, który jest "kluczową postacią w tej opowieści". "Trudno dokładnie ustalić, jak bliskie są ich relacje. Wiadomo jedynie, że pochodzi ze Świętokrzyskiego — skąd Wawrzyk jest posłem — i od nastania rządów PiS wiedzie mu się nadzwyczaj dobrze. Związane z nim prawicowe organizacje są dotowane milionami złotych przez rząd. Poza tym wspomniany 25-latek został przez MSZ wybrany na młodzieżowego delegata RP do Organizacji Narodów Zjednoczonych. A relacje z ONZ obok polityki wizowej były jednym z zadań Wawrzyka w MSZ" - napisano.

Jak oświadczono, "jesienią ubiegłego roku do polskich placówek w Indiach — ten kraj wyprzedza właśnie Chiny jako najludniejsze państwo świata — zaczynają przychodzić 'listy Wawrzyka'". "Polska ma tam dwie placówki konsularne wydające wizy: wydział konsularny w ambasadzie RP w New Delhi oraz konsulat generalny w Mumbaju" - zaznaczono w publikacji.

Onet przekazał, że zna korespondencję dyplomatyczną oraz dokumenty wewnętrzne MSZ dotyczące kilku grup Hindusów, którzy znaleźli się na listach wysłanych przez MSZ do placówek w Mumbaju i New Delhi. "Wynika z niej, że to szef Departamentu Konsularnego w MSZ Marcin Jakubowski — człowiek Wawrzyka — wysłał swej zastępczyni Beacie Brzywczy listę Hindusów, którzy w tempie ekspresowym powinni dostać wizy. Stało się to w połowie listopada 2022 r." - poinformowano.

Jak dodano, z korespondencji wynika, że lista pochodzi wprost od Wawrzyka. "Można to wywnioskować z tego, że 18 listopada minionego roku Brzywczy pisze bezpośrednio do wiceministra" - zwrócił uwagę Onet. "Szanowny Panie Ministrze, Pan Dyrektor M. Jakubowski przekazał mi poniższą listę — czy moglibyśmy prosić o kontakt do osoby odpowiedzialnej za tę grupę, byśmy mogli ich bezpośrednio skontaktować z właściwymi konsulami?" - przytoczył treść wiadomości portal.

Jak wyjaśnił Onet, "dyplomatka chce od ministra namiar od człowieka, który przyszedł do niego z tą listą". Przekazano, że Wawrzyk na wiadomość odpowiedział dzień później. "Pani Dyrektor, ważna rzecz, to jest ekipa filmowa. Przylot na zdjęcia planują 10 grudnia. Zatem sprawa jest bardzo pilna. Przekazuję dane: Edgar K." - miał napisać Wawrzyk, podając numer komórkowy swojego 25-letniego współpracownika.

Onet zwrócił uwagę, że młody mężczyzna nie jest pracownikiem MSZ-u. "A zatem ten e-mail to jeden z dowodów, że Wawrzyk osobiście zaangażował się w prywatne przedsięwzięcie" - napisano w publikacji. Onet zwrócił uwagę, że zadanie Wawrzyka określił w mailu on sam. "Hindusi zostali zaprezentowani przez K. jako ekipa filmowa z Bollywood. W korespondencji dotyczącej ich przyjazdu pojawił się nawet tytuł filmu, który hinduscy filmowcy chcą nakręcić w Polsce: 'Asati'" - podał.

Onet: "Filmowcy Wawrzyka" nigdy nigdzie wcześniej nie wyjeżdżali

Jak napisano w publikacji, "wnioski wizowe zostały podzielone na dwie grupy - do Delhi trafiły dokumenty 13 osób, zaś do Mumbaju - 36 osób".

Źródło Onetu w MSZ potwierdza, że dyplomaci w Mumbaju od początku mieli zastrzeżenia do większości aplikantów wizowych. "Większość — 25 osób — nosiła to samo nazwisko "Patel", bardzo popularne w stanie Gudźarat. Wnioski pochodziły z dwóch miast: Mehsany oraz Gandhinagaru, gdzie dominuje uboższa i gorzej wykształcona ludność. I żadne z tych miast nie słynie z żadnego przemysłu filmowego" - napisał portal. Jak zwrócił uwagę, "dla wielu z ponad 70 mln mieszkańców Gudźaratu emigracja stanowi podstawowy cel w życiu, a interesuje ich przede wszystkim wyjazd do USA lub Wielkiej Brytanii".

Jak zwrócił uwagę portal, "dodatkowy problem był taki, że 'filmowcy Wawrzyka' mieli czyste paszporty — nigdy nigdzie wcześniej nie wyjeżdżali". "Ale całą ekipę miało uwiarygadniać to, że ci, którzy złożyli wnioski w konsulacie RP w New Delhi, byli rzeczywiście filmowcami" - podał Onet, który dokonał weryfikacji i potwierdził, że są to ludzie, których filmografie są w internecie.

Onet zwrócił uwagę, że "z tą grupą współpracowała zajmująca się m.in. produkcją filmową polska firma Cool Company, z którą związana jest dziennikarka Odeta Moro, prowadząca Onet Rano". - W listopadzie zeszłego roku trafiła do nas oferta współpracy z firmą Purple Motion Pictures, indyjskim producentem filmów i seriali. Po zapoznaniu się z portfolio poprzednich produkcji filmowych producenta i reżysera uwiarygodniony dokumentacją rejestrową, a także po spotkaniach online, nasze firmy rozpoczęły współpracę - powiedziała dziennikarka w rozmowie z Onetem.

Wedle informacji Onetu problemem była grupa z Mumbaju. "Pracownicy mumbajskiego konsulatu pod naciskiem ludzi Wawrzyka ulegli. Przyznali Hindusom z Gudźaratu wizy Schengen, pozwalające na wjazd do większości krajów Unii Europejskiej. Tyle że były to wizy jednokrotnego użytku. Dyplomaci zadeklarowali jednocześnie, że po powrocie grupy z Polski pomogą filmowcom w uzyskaniu kolejnych wiz" - przekazano.

W publikacji napisano, że "z miejsca wybucha jednak awantura". "K. domaga się wiz wielokrotnego użytku, przekonując, że filmowcy mogą potrzebować kilku wizyt w Polsce w krótkim czasie. Pod naciskiem kierownictwa Departamentu Konsularnego MSZ — podległego Wawrzykowi — konsulat w Mumbaju wydaje więc Hindusom 36 wiz wielokrotnych" - dodano.

Onet: Aktor nie potrafi wskazać żadnego swego filmu. Choreograf nie umie tańczyć. Producent okazuje się rozwozicielem warzyw

W publikacji napisano, że w połowie grudnia ub.r. MSZ wysyła do placówek w Indiach kolejny e-mail. "Tym razem zgłoszona zostaje kolejna grupa około stu Hindusów, którzy rzecz jasna mają w Polsce kręcić kolejny film. To "Milton in Malta", romantyczny obraz, który do maltańskiej miłości prowadzi przez Polskę. Mechanizm jest ten sam: część ekipy aplikuje w konsulacie przy ambasadzie RP w Nowym Delhi, ale większość — ponad 80 osób — w Mumbaju" - podano.

Jak zwrócono uwagę, "tym razem konsulowie nie wytrzymują". "Osobiście pojawiają się na rozmowach wizowych, w Ahmedabadzie, stolicy stanu Gudźarat. Przeprowadza je wynajęta przez MSZ firma zewnętrzna VFS Global, która przyjmuje aplikacje wizowe" - napisano.

Jak dodał Onet, "okazuje się, że jeden z aktorów nie potrafi pokazać w sieci żadnego fragmentu swego filmu". "Choreograf nie umie tańczyć. Producent filmowy okazuje się rozwozicielem warzyw. Specjalistka od make-upu co prawda pracuje w zawodzie, ale nie pracuje przy filmach, lecz prowadzi punkt piękności na stacji benzynowej, które w Indiach są równocześnie centrami drobnych usług. W dodatku 'filmowcy' nie mówią w żadnym języku poza lokalnym narzeczem gudźarackim. I znów: nigdzie wcześniej za granicę nie wyjeżdżali" - napisano w publikacji.

"Gdy wśród składających wnioski wizowe rozchodzi się informacja, że konsulowie sprawdzają ich związki z produkcją filmową, reszta ekipy ucieka. Ale gdy konsulowie wyjeżdżają do Mumbaju po kilku rozmowach, 'filmowcy Wawrzyka' jak gdyby nigdy nic wracają do punktu firmy VFS, by złożyć aplikacje. Wkrótce wpływają one do konsulatu. Decyzja polskich dyplomatów może być tylko jedna — odmowy. I wtedy znów zaczyna się presja ze strony MSZ i K." - podał Onet.

Informator portalu z centrali MSZ oświadczył, że młody współpracownik Wawrzyka wydzwaniał do Departamentu Konsularnego i pisał do konsulatu w Mumbaju, dopominając się zmiany decyzji. "Jednym z argumentów mających uwiarygodnić 'filmowców', miały być zdjęcia paszportów poprzedniej grupy — większości z owych 36 osób, które dostały wielokrotną wizę Schengen. Pieczątki w ich paszportach miały dowodzić, że byli w Polsce i już wyjechali. Analiza dokumentów pokazywała jednak, że jest tam indyjska pieczątka wyjazdowa, pieczątka potwierdzająca wjazd do Europy przez Paryż, a także wyjazd przez Madryt lub Lizbonę — i żadnego śladu powrotu tych ludzi do Indii" - napisano w portalu. "Placówka informuje o wszystkim centralę MSZ" - dodano.

Onet: Amerykanie ostrzegają o nowym kanale przerzutu. A Wawrzyk walczy o wizy

Jak zaznaczono w publikacji, "w tym samym czasie nieformalnymi kanałami polscy dyplomaci dostają od Amerykanów informację o nowym kanale przerzutu imigrantów z Indii przez Europę do USA". "Stany Zjednoczone w większości państw zagrożonych nielegalną migracją utrzymują agentów ze specjalnego biura w Departamencie Stanu (to Overseas Criminal Investigators). Ich jedynym zadaniem jest rozpracowywanie kanałów nielegalnej migracji do USA. Ludzie ci na bieżąco współpracują z korpusem dyplomatycznym na całym świecie, w tym z Polakami" - podał Onet.

"Kluczowe w siatce przerzutu opisanej w tej historii jest to, że każdy mieszkaniec Afryki czy Azji, któremu wydano wizę Schengen wielokrotnego użytku (a więc teoretycznie dobrze sprawdzony i obdarzony zaufaniem przez służby konsularne krajów UE), może na tej wizie wjechać do Meksyku, a stamtąd już dalej przez pustynię, utartym szlakiem przerzutu nielegalnych imigrantów do USA" - zwrócił uwagę portal. "Warunek użycia tej trasy jest więc jeden — nielegalni migranci muszą mieć wizę Schengen wielokrotnego wjazdu. Wielokrotnego, a nie jednorazowego, bo tylko w ten sposób wjadą do Meksyku" - podkreślono.

Jak dodano, "polskim dyplomatom zaczyna się w tym momencie wszystko składać w całość". "Proszą nieformalnie Amerykanów o sprawdzenie osób z pierwszej, 36-osobowej grupy, która pod naciskiem ludzi Wawrzyka dostała takie właśnie wielokrotne wizy" - przekazano.

"W tym czasie wszyscy 'filmowcy' z drugiej grupy składają odwołania od decyzji odmownych. Jednocześnie do konsulatu w Mumbaju w nadzwyczajnym trybie przyjeżdża zastępca dyrektora MSZ-owskiego Biura Prawnego i Zarządzania Zgodnością Paweł Majewski. To wizytacja na polecenie Wawrzyka w celu wywarcia presji na konsulach. W gmachu MSZ na ul. Szucha w Warszawie Majewski nazywany jest 'cynglem Wawrzyka'" - oświadczył Onet.

Portal podał również, że "wkrótce po wyjeździe Majewskiego z niezaplanowaną wizytą do konsulatu w Mumbaju przylatuje zespół kontrolerów Biura Kontroli i Audytu MSZ". "To złożona z doświadczonych dyplomatów, urzędników i ludzi służb specjalnych komórka, której celem jest tropienie nieprawidłowości w ministerstwie. W tym czasie wszyscy w MSZ wiedzą już, że w Mumbaju dzieją się dziwne rzeczy" - zwrócił uwagę portal.

"Kontrola jest długa. Troje kontrolerów pracuje najpierw tydzień na miejscu, a następne pięć tygodni w Warszawie. Kontrolowane jest wszystko: finanse placówki, organizacja pracy, gospodarka mieniem, no i oczywiście sprawy konsularne. Prawie 40-dniowa kontrola nie daje żadnych negatywnych rezultatów. Wręcz przeciwnie — raport z kontroli wskazuje na to, że konsulowie działali zgodnie z prawem. Kontrolerzy kwestionują za to wnioski wizowe "filmowców Wawrzyka"" - przekazano.

Według informacji Onetu Wawrzyk liczył, że będzie inaczej. "Negatywna ocena dałaby mu podstawy do zmian personalnych i ponownego otwarcia kanału przerzutowego do USA" - podano.

Onet: Do akcji wkracza CBA. Wawrzyk panicznie się wycofuje

"Walcząc z konsulatem w Mumbaju, ludzie Wawrzyka wciąż słali do innych ambasad i konsulatów w Azji i Afryce listy z osobami do sprowadzenia do Polski. Każdy email to setki nazwisk. Do wolty dochodzi kilka dni po zakończeniu pracy zespołu Biura Kontroli i Audytu" - napisał Onet. Według jego ustaleń stało się tak, bo w kwietniu CBA zainteresowało się 25-latkiem.

Na początku maja wicedyrektorka Departamentu Konsularnego Beata Brzywczy rozsyła do konsulatów pismo, które jest dowodem paniki Wawrzyka: "Szanowni Państwo Konsulowie, jeżeli do tej nie udało się Państwu wyznaczyć terminów na złożenie wniosków przez niżej wymienione osoby (a także osoby, o których mowa była we wcześniejszych mailach) to proszę już tych terminów nie wyznaczać (…) Pan Minister prosił o przekazanie, by od tej pory nie traktować wysłanych wcześniej za naszym pośrednictwem próśb, jako przez niego zgłaszanych" - zacytował pismo Onet.

"Tak się składa, że do tego akurat emaila przypadkiem dołączona jest stara lista ok. 90 osób z kilkunastu krajów świata, które powinny dostać wizy" - przekazał Onet, który dysponuje tą listą. "Są tam telefony, a czasem adnotacje o pilnych potrzebach wizowych kandydatów" - poinformowano.

"W tym czasie Amerykanie informują, że 21 z 36 "filmowców Wawrzyka", którzy mieli kręcić w Polsce film, znalazło się w Meksyku" - podał Onet. - Wtedy stało się jasne, że otoczenie Wawrzyka korzystając z jego pozycji, chciało stworzyć nowy, bollywoodzki kanał przerzutu Hindusów do USA przez Europę z wykorzystaniem naszych wiz - opowiada w rozmowie z Onetem doświadczony dyplomata, który zna szczegóły sprawy. A wpływowy polityk PiS dodaje: - To przesądziło o dymisji Wawrzyka. Przecież ktoś wziął za to pieniądze, to oczywiste. A ponieważ Wawrzyk jest w kręgu podejrzeń, to trzeba się go było ekspresowo pozbyć i skreślić z list wyborczych.

"Stawka za przerzut jednego Hindusa do USA wynosić miała 25-40 tys. dol. Zasady są czyste — przed operacją rodzina płaci zaliczkę, a resztę dopłaca, dopiero kiedy przerzucony zadzwoni z Ameryki. Znaczącą część tej drogi przynajmniej 21 "filmowców Wawrzyka" pokonało legalnie dzięki protekcji wiceministra" - napisał Onet.

Stanowisko MSZ

Tvn24.pl wysłało pytania do Ministerstwa Spraw Zagranicznych o informacje podane w tekście. Do momentu publikacji jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Onet także wysłał pytania do Wawrzyka i jego współpracownika, nie uzyskując również odpowiedzi. MSZ przekazało natomiast swoje stanowisko stanowisko. "Uprzejmie informujemy, że osoba wymieniona przez Pana w pierwszym pytaniu (Edgar K.) nie była i nie jest zatrudniona w Ministerstwie Spraw Zagranicznych" - czytamy w komunikacie MSZ.

Według portalu, z odpowiedzi resortu dyplomacji wynika też, iż "ministerstwo uważa, że Wawrzyk łamał prawo". "Przedstawiciele kierownictwa MSZ nie mają uprawnień do polecania konsulom wydania konkretnej decyzji wizowej. Konsul jest organem uprawnionym do podejmowania suwerennej decyzji w sprawach wiz dla cudzoziemców. Minister Spraw Zagranicznych nie ma możliwości uchylenia, czy modyfikacji, decyzji konsula w indywidualnych sprawach wizowych" - napisało MSZ, cytowane przez Onet.

"Indyjska firma filmowa Purple Motion Pictures umieściła kilka tygodni temu w sieci zapowiedź filmu 'Asati'. Na zdjęciach widać polskie, zimowe pejzaże. Firma nie odpowiedziała na nasze pytania, kiedy film zostanie skończony i czy wszyscy 'filmowcy Wawrzyka' na pewno wrócili do Indii" - czytamy w Onecie.

Jak poinformowała w czwartek po południu Wirtualna Polska, prokuratura już w kwietniu tego roku postawiła zarzuty płatnej protekcji, a sąd aresztował Edgara K.

Autorka/Autor:pp, akr / prpb

Źródło: Onet

Pozostałe wiadomości

Po miesiącu oczekiwania chiński statek Yi Peng wypłynął z duńskiej cieśniny Kattegat. Załoga tego statku jest podejrzana o przerwanie kabli telekomunikacyjnych na Bałtyku w połowie listopada. Trwa śledztwo w sprawie możliwego sabotażu. "Udało się porozmawiać z załogą i sprawdzić kwestie techniczne" - przekazał szef szwedzkiej Komisji do spraw Wypadków.

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

"Udało się porozmawiać z załogą". "Znamienne" działanie chińskich władz

Źródło:
PAP

Przewodniczący PKW sędzia Sylwester Marciniak uznaje Izbę Kontroli Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego. To widać po jego głosowaniu. On nawet chce nas zmusić do tego, żebyśmy my ją uznali. Nie ze mną te numery - powiedział w "Faktach po Faktach" mecenas Ryszard Kalisz, członek Państwowej Komisji Wyborczej. Jak mówił, Marciniak chce, aby członkowie PKW podjęli uchwałę w sprawie sprawozdania komitetu wyborczego PiS, którą w poniedziałek odroczono. Kalisz ujawnił, że szef Komisji próbuje wprowadzać ją tylnymi drzwiami. - Ja się trzymam prawomocnej uchwały PKW z poniedziałku - oświadczył.

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Kalisz o szefie PKW: nie ze mną te numery

Źródło:
TVN24

Uwaga na trudne warunki pogodowe w południowej Polsce. Na obszarach podgórskich w nocy i w niedzielę będzie mocno wiać, a w rejonie Dolnego Śląska mają pojawić się też intensywne opady śniegu. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia.

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Sypnie śniegiem i będzie mocno wiać. Ostrzeżenia

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielki mufti Libii, szejk Sadik al-Ghariani wezwał w piątek wszystkich Libijczyków do zjednoczenia się i walki z Rosjanami, którzy przybyli do wschodniej części kraju z Syrii, skąd uciekli po obaleniu reżimu Baszara el-Asada.

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Wielki mufti wzywa do walki z Rosjanami    

Źródło:
PAP

Prezydent elekt USA Donald Trump ogłosił, że zamierza powołać producenta telewizyjnego Marka Burnetta na stanowisko specjalnego wysłannika do Wielkiej Brytanii w swojej nowej administracji. Burnett jest laureatem 13 nagród Emmy.

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Laureat nagród Emmy w administracji Trumpa

Źródło:
PAP

Papież Franciszek jest przeziębiony i nie spotka się z wiernymi w niedzielę przed świętami Bożego Narodzenia. Watykan tłumaczy, że decyzja ma też związek z obowiązkami papieża w przyszłym tygodniu.

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Papież nie spotka się z wiernymi. Watykan tłumaczy

Źródło:
PAP

Jak informuje rzeczniczka prasowa policji w Brzesku asp. sztab. Ewelina Buda, w sobotę na oświetlonym przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Dziecko trafiło do szpitala, a razem z nim jego matka, która została zahaczona przez lusterko pojazdu.

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Na przejściu dla pieszych została potrącona 10-letnia dziewczynka. Trafiła do szpitala

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico może w poniedziałek pojechać do Moskwy, żeby spotkać się z Władimirem Putinem - przekazał w piątek prezydent Serbii Aleksandar Vucić na antenie jednej z serbskich stacji radiowych. Tematem rozmów ma być kwestia gazu i kończącej się umowy na tranzyt tego surowca z Rosji przez Ukrainę.

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Problemy Słowacji po decyzji Ukrainy. Media: Fico odwiedzi Putina

Źródło:
PAP

50-letniemu lekarzowi z Arabii Saudyjskiej zarzuca się pięciokrotne morderstwo i usiłowanie zabójstwa ponad 200 osób na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu. Premier Donald Tusk po ataku w Niemczech apeluje do prezydenta i posłów PiS. 38 osób zginęło w wypadku autobusu w Brazylii. Viktor Orban, odnosząc się do sprawy Marcina Romanowskiego zasugerował, że na Węgrzech "może dochodzić do przypadków udzielania azylu" innym osobom. IMGW wydało ostrzeżenia w związku z niebezpieczną pogodą. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w niedzielę 22 grudnia.

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Zarzuty dla sprawcy zamachu, apel Tuska, tragiczny wypadek w Brazylii

Źródło:
TVN24, PAP

Pierwszy dzień astronomicznej zimy nie jest w tym roku rekordowo ciepły, ale jak zaznaczyła synoptyczka IMGW Ewa Łapińska, widać tendencję do tego, że temperatura w tym okresie jest coraz wyższa. Po odwilży w tym tygodniu śnieg w górach zdążył już spaść, ale i tak jest go mało. W Zakopanem w sobotę leżały cztery centymetry białego puchu.

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Cała Polska na czerwono. "Jest tendencja"

Źródło:
PAP, IMGW, tvnmeteo.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie lubi rozliczeń. Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu dla Marcina Romanowskiego - napisał w sobotę w mediach społecznościowych premier Donald Tusk.

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Tusk o słowach Orbana. "Powiedział mi to wprost, tłumacząc decyzję o azylu"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W trakcie spotkania unijnych przywódców kanclerz Niemiec Olaf Scholz z irytacją zareagował na propozycję prezydenta Andrzeja Dudy dotyczącą rosyjskich aktywów - podał "Financial Times". Według relacji dziennika niemiecki polityk "warknął" na polskiego prezydenta, zaskakując tym pozostałych przywódców.

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Media: Scholz "warknął" na Dudę. "Nawet nie używacie euro!"

Źródło:
"Financial Times", PAP

W niedzielę 22 grudnia rozpoczęła się kalendarzowa zima. Astronomiczną powitaliśmy dzień wcześniej - w sobotę. Zimowe niebo będzie pełne ciekawych zjawisk astronomicznych.

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Rozpoczęła się kalendarzowa zima

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Pijani rodzice, którzy "opiekowali się" trójką dzieci, pogryźli interweniujących policjantów. Odpowiedzą za narażenie nieletnich na niebezpieczeństwo oraz za naruszenie nietykalności mundurowych.

Pijani rodzice pogryźli interweniujących  policjantów

Pijani rodzice pogryźli interweniujących policjantów

Źródło:
KMP Lublin/tvn24.pl

Służby nie odkryły żadnych powiązań sprawcy zamachu w Magdebugu z islamskimi radykałami. Przeciwnie, mężczyzna miał być islamofobem i w dodatku sympatykiem skrajnie prawicowej partii AfD. - Prawdopodobnie stopniowo, być może w sposób niezauważony przez nikogo, radykalizował się - ocenił Łukasz Jasiński z PISM. Napastnik to pochodzący z Arabii Saudyjskiej lekarz psychiatra legalnie mieszkający i pracujący w Niemczech. Według Agencji Reuters, saudyjskie władze miały ostrzegać wcześniej Niemcy przed mężczyzną, który publikował ekstremistyczne wpisy.

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Nazywał siebie "najbardziej agresywnym krytykiem islamu w historii". Kim jest zamachowiec z Magdeburga?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, TVN24, Reuters

Trzydzieści osiem osób zginęło w sobotę na południowym wschodzie Brazylii w wyniku zderzenia autobusu pełnego pasażerów z ciężarówką - poinformowała straż pożarna. W autobusie wiozącym 45 pasażerów pękła opona i kierowca stracił panowanie nad pojazdem.

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Blisko 40 osób zginęło w zderzeniu autobusu i ciężarówki w Brazylii

Źródło:
PAP, Reuters

2,2 miliona turystów przybyło na Kubę w 2024 roku. To o milion urlopowiczów mniej, niż spodziewał się rząd w Hawanie. Od kilku lat w kubańskiej turystyce widoczny jest kryzys.

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Turystyczna zapaść na popularnej wyspie

Źródło:
PAP

Pogoda na Boże Narodzenie. W święta aurę w Polsce ma kształtować silny i stabilny wyż. Czeka nas ochłodzenie. Ale czy ośrodek wysokiego ciśnienia przyniesie nam białe święta? Sprawdź w naszej najnowszej prognozie, czy gdzie jest szansa na śnieg.

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

W Wigilię "warunki w tej części kraju będą bardzo trudne". Najnowsza prognoza na święta Bożego Narodzenia

Źródło:
tvnmeteo.pl

Do pewnej rodziny z amerykańskiego stanu Wirginia zawitał niespodziewany gość. Do domu przez komin wleciała sowa, która usiadła na szczycie choinki. Jej przegonienie nie było łatwe.

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Wleciała do domu i usiadła na choince. "Zobaczyłam wielką sowę"

Źródło:
cbsnews.com, nbcwashington.com

Podwyższenie wieku emerytalnego to jedno z podstawowych działań - uważa dyrektorka Instytutu Statystyki i Demografii Szkoły Głównej Handlowej (SGH) profesor Agnieszka Chłoń-Domińczak. Według niej niski wiek emerytalny jest dyskryminujący szczególnie dla kobiet, które ze względu na krótszy czas pracy, otrzymują później niższe świadczenia.

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Polska w obliczu kryzysu. "Już naprawdę jesteśmy w ogonie Europy"

Źródło:
PAP
Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Kiedyś von Herbersteinowie, dziś powodzianie. O mapie wspomnień i bigosie w pałacu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Tusk. Wróg numer jeden Viktora Orbana

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

"Najlepiej nie pamiętać". Ujawniamy taśmy Mraza i Romanowskiego z lutego i marca tego roku

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o najważniejszych wydarzeniach ze świata filmu i muzyki. W programie między innymi o filmie "Saint-Exupery. Zanim powstał Mały książę", który można już oglądać na dużym ekranie, a także o tytułach z szansą na nominacje do Oscara, które znalazły się na "krótkiej liście". Wspomniano też o specjalnym wyróżnieniu dla Toma Cruise'a.

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Znamy "krótkie listy" pretendentów do Oscara, Tom Cruise ze specjalny wyróżnieniem

Źródło:
tvn24.pl