Afera GetBack. Ruch ministra sprawiedliwości

Waldemar Żurek
Banaś o zawiadomieniach na czołowych polityków Zjednoczonej Prawicy w sprawie GetBack
Źródło: RMF FM
Waldemar Żurek żąda pilnej informacji od Dariusza Korneluka, prokuratora krajowego na temat śledztwa wobec kontrolerów NIK, którzy zajmowali się aferą GetBack - ustalili reporterzy "Superwizjera" Maciej Duda i Łukasz Ruciński. Minister sprawiedliwości i prokurator generalny zapowiada monitorowanie śledztw w sprawie GetBack. 

Po sobotniej emisji reportażu "GetBack. Miliardy znikają po cichu" jego autorzy - Maciej Duda i Łukasz Ruciński - zapytali ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka, co jako prokurator generalny zrobi w sprawie afery GetBack.

Zadali także pytania odnośnie oceny wszczęcia śledztwa przez Prokuraturę Okręgową w Radomiu wobec kontrolerów NIK, którzy rozliczali prokuratorów awansowanych przez Zbigniewa Ziobrę o to, jak prowadzą śledztwa w sprawie GetBack.

OGLĄDAJ: GetBack. Miliardy znikają po cichu
pc

GetBack. Miliardy znikają po cichu

Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji

Żurek zwrócił się do prokuratora krajowego

"Prokurator generalny Waldemar Żurek zwrócił się do prokuratora krajowego o przygotowanie pilnej, szczegółowej informacji dotyczącej aktualnego stanu postępowania przygotowawczego prowadzonego przez Prokuraturę Okręgową w Radomiu, w szczególności jego zakresu przedmiotowego oraz osób, wobec których ono się toczy" - przekazała Maciejowi Dudzie i Łukaszowi Rucińskiemu prokurator Ewa Wrzosek, radca generalna w Biurze Ministra.

Dodała, że "prokurator generalny od początku sierpnia po otrzymaniu skierowanego do niego wystąpienia Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Obligatariuszy GetBack dotyczącego sytuacji osób poszkodowanych, korzystając ze swoich uprawnień ustawowych, podjął działania w kierunku ustalenia bieżącego stanu śledztw prowadzonych w sprawie przestępstw popełnionych na szkodę wyżej wymienionych osób".

- Śledztwa w tej sprawie trwają już ponad siedem lat, dlatego też (prokurator generalny - red.) zamierza monitorować ich przebieg tak, aby osoby pokrzywdzone, w interesie których prokuratura działa, nie miały poczucia bezkarności osób odpowiedzialnych za wyrządzone im szkody - dodała Wrzosek.

CZYTAJ TAKŻE: Wielka afera i zawiadomienie na "najważniejszych polityków PiS"? Zapowiedź szefa NIK

Prokuratura Okręgowa w Radomiu wszczęła śledztwo w sprawie nadużycia uprawnień przez kontrolerów Najwyższej Izby Kontroli. To oni ogłosili wyniki kontroli działań Komisji Nadzoru Finansowego i prokuratury w sprawie afery GetBack. NIK ostrzegła, że ma to wywołać "efekt mrożący" wśród kontrolerów.

Afera GetBack

Prokuratura Regionalna w Warszawie, która prowadzi główne śledztwo w sprawie tak zwanej afery GetBack - związanej z upadkiem tej spółki windykacyjnej i sprzedażą bezwartościowych obligacji tysiącom osób - podkreśla, że to jedna z najbardziej skomplikowanych i największych spraw gospodarczych w ostatnich latach. Dotknęła ona cały rynek finansowy, w tym banki, giełdy papierów wartościowych, towarzystwa funduszy inwestycyjnych i wreszcie tysiące obligatariuszy i akcjonariuszy.

W sprawie badanych i wyjaśnianych było i jest nadal kilkadziesiąt wątków. Większość z nich wiąże się z wyrządzeniem spółce GetBack S.A. szkody majątkowej w wielkich rozmiarach poprzez podjęcie nieprawidłowych decyzji zarządczych i inwestycyjnych.

W toku prowadzonych postępowań przesłuchano na terenie całego kraju ponad 4,5 tysiąca świadków i zabezpieczono mienie na kwotę ponad 250 milionów złotych. W sprawie odzyskano kwotę ponad 40 milionów złotych, którą przekazano pokrzywdzonemu Capitea S.A. (następcy prawnemu GetBack S.A.), a która została następnie wypłacona obligatariuszom spółki GetBack. Akta wszystkich postępowań dotyczących afery GetBack liczą ponad 10 tysięcy tomów.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: