Adam Bodnar ma wydać opinię o ważności wyborów. Ma mało czasu

Adam Bodnar
Prokurator Anna Adamiak o opinii Adama Bodnara w sprawie ważności wyborów
Źródło: TVN24
Rzecznik Prokuratora Generalnego Anna Adamiak poinformowała o piśmie, które Sąd Najwyższy wysłał do prokuratury. Mowa w nim o przedstawieniu stanowiska Prokuratora Generalnego co do ważności wyborów. Adamiak powiedziała, do kiedy stanowisko ma zostać wystosowane.

Prokurator Anna Adamiak przekazała w czwartek, że Sąd Najwyższy przesłała Prokuratorowi Generalnemu 321 protestów wyborczych, co do których Adam Bodnar ma przedłożyć SN opinię.

- Wczoraj wpłynęło pismo z SN, które interpretujemy, bo nie jest to wprost wskazane w treści, jako zobowiązanie Prokuratora Generalnego do przedstawienia Sądowi Najwyższemu stanowiska w przedmiocie ważności wyborów - powiedziała Anna Adamiak. Termin na odpowiedź w tej sprawie upływa jutro, czyli w piątek.

Nieprawidłowości w komisjach wyborczych

12 czerwca, w związku z wnoszonymi protestami wyborczymi, Sąd Najwyższy poinformował, że karty wyborcze z 13 obwodowych komisji zostaną zweryfikowane. Wynikało to z faktu, że w protestach wyborczych podnoszone były nieprawidłowości w sporządzeniu protokołów głosowania oraz podczas liczenia głosów w niektórych komisjach wyborczych.

W sobotę rzeczniczka PG Anna Adamiak poinformowała, że w 7 z 10 komisji obwodowych doszło do zamiany głosów oddanych na kandydatów. Wyjaśniła, że prokurator zapoznał się w SN z protokołami ponownego przeliczenia kart do głosowania z 10 obwodowych komisji wyborczych w miastach: Kraków, Tarnów, Katowice, Strzelce Opolskie, Mińsk Mazowiecki, Olesno, Grudziądz, Kamienna Góra, Wieniec (gmina Brześć Kujawski), Gdańsk. W 7 z nich doszło do zamiany głosów, co skutkowało błędnym przyjęciem, że większą liczbę głosów w tych obwodach uzyskał Karol Nawrocki.

Do poniedziałku w Sądzie Najwyższym zarejestrowano ponad 10 tysięcy protestów przeciwko wyborowi na urząd Prezydenta RP z ponad 50 tysięcy, jakie wpłynęły do SN z różnych części kraju. Po rozpoznaniu wszystkich protestów, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW, Sąd Najwyższy w składzie całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta. Izba Kontroli Spraw Nadzwyczajnych i Spraw Publicznych w brzmieniu wyroków europejskich sądów jest nielegalna, nie uznają jej także politycy koalicji rządzącej.

TVN24
Dowiedz się więcej:

TVN24

Czytaj także: