Decyzją Benedykta XVI o abdykacji ze Stolicy Apostolskiej abp Alfons Nossol - jak stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 - nie był zaskoczony. - To nie było sensacyjne dla mnie, bo ja od pierwszego dnia jego pontyfikatu wiedziałem, że stać go na taki gest - mówił biskup senior diecezji opolskiej. Przyznał jednak, że "czas i chwila, kiedy nastąpiła ta rezygnacja jest zaskoczeniem".
Komentując decyzję papieża, abp Nossol wskazał na ważną cechę, jaką wykazał się Benedykt XVI. - Heroizm jest w tym przypadku potrzebny. Jak heroiczne było przyjęcie służby, tak heroizmem była dzisiejsza decyzja. Ale ja z góry wiedziałem, że to jest papież, którego stać na heroizm ustąpienia - ocenił.
"Trzeba mieć końskie zdrowie"
Zdaniem arcybiskupa, jedynym powodem rezygnacji Benedykta XVI ze Stolicy Piotrowej był "stan walącego się zdrowia w aspekcie duchowym i cielesnym".
- Musi przyjść ktoś mocniejszy i młodszy. (...) Do tego (przewodzenia Kościołowi - red.) trzeba mieć końskie zdrowie - dodał.
Zastrzegł, że - wbrew pogłoskom - nie chodziło tutaj o niemożność "strategicznego panowania nad Kościołem".
- On chciał realizować służbę w sposób najdoskonalszy - mówił abp Nossol.
Zwrócił uwagę, że Benedykt XVI ma po prostu "inne predyspozycje" niż Jan Paweł II, który "umiał wprzęgnąć w posługę papieską również swoje cierpienia, chorobę i słabość".
Co po abdykacji?
Biskup senior poinformował, że po zakończeniu pontyfikatu Joseph Ratzinger uda się do Castel Gandolfo, a następnie zamieszka w klasztorze kontemplacyjnym na terenie Watykanu. Tam zamierza nadal pracować twórczo.
- On nie potrafi nie uprawiać teologii, każda jego myśl ma głębię teologiczną - stwierdził abp Nossol.
W jego opinii, Benedykt XVI w swojej twórczości ujmuje wszystko "esencjalnie, choć prościutko". - On jest ukierunkowany w myśleniu i pisaniu na samą istotę - podkreślił biskup senior.
Autor: MON//mat / Źródło: tvn24
Źródło zdjęcia głównego: tvn24