Platforma Obywatelska przedstawiła w czwartek Pakiet Praw Kobiet. Zakłada on między innymi umowę społeczną dotyczącą prawa do przerywania ciąży. - W szczególnie trudnych sytuacjach osobistych, po spełnieniu określonych warunków takich jak konsultacja z psychologiem, konsultacja z lekarzem, to kobieta powinna podjąć tę osobistą decyzję – powiedziała posłanka KO Izabela Leszczyna.
22 października ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny orzekł, że niezgodny z ustawą zasadniczą jest przepis tak zwanej ustawy antyaborcyjnej z 1993 roku (określanej jako kompromis aborcyjny) zezwalający na usunięcie ciąży w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu.
Opozycja i wielu konstytucjonalistów twierdzi, że skład TK został obsadzony nieprawidłowo, zasiadali w nim między innymi tak zwani sędziowie dublerzy. Decyzja Trybunału w sprawie aborcji wywołała protesty.
Platforma proponuje Pakiet Praw Kobiet
W czwartek stanowisko w sprawie praw kobiet przedstawili politycy Platformy Obywatelskiej. - Proponujemy podstawowe zapewnienie praw kobietom, dlatego przyjęliśmy Pakt Praw Kobiet, który da poczucie bezpieczeństwa kobietom na każdym etapie ich życia - powiedziała posłanka PO Agnieszka Pomaska.
- Pakiet praw kobiet składa się z dwóch bardzo ważnych elementów. Pierwszy z nich to bezpieczeństwo kobiet. Państwo musi zagwarantować edukację seksualną, bo tylko wtedy macierzyństwo może być świadome. Państwo musi zagwarantować bezpłatny dostęp do antykoncepcji. Państwo musi finansować badania prenatalne. Państwo musi zapewnić systemowe wsparcie finansowe i medyczne rodzinom wychowującym dzieci z niepełnosprawnościami. Państwo musi zapewnić bezpłatny dostęp do leczenia bezpłodności metodą in vitro – mówiła posłanka Izabela Leszczyna.
Jej zdaniem "to są warunki konieczne dla drugiego elementu pakietu praw kobiet". - Ten drugi element jest konieczny po tym, jak PiS zrujnował kompromis aborcyjny. To dlatego powinniśmy zawrzeć nową umowę społeczną. Ta umowa społeczna powinna odrzucać skrajności lewicowe i prawicowe po to, żeby mogli i chcieli zaakceptować ją Polki i Polacy. Żeby mogła ją zaakceptować większość naszego społeczeństwa – powiedziała Leszczyna.
- Uważamy, że w szczególnie trudnych sytuacjach osobistych, po spełnieniu określonych warunków takich jak konsultacja z psychologiem, konsultacja z lekarzem, to kobieta powinna podjąć tę osobistą decyzję, a prawo musi jej to umożliwić – oświadczyła posłanka KO.
Małgorzata Kidawa-Błońska zaznaczyła, że prawo do aborcji obowiązywałoby do końca 12. tygodnia ciąży.
Budka: takiego jasnego stanowiska oczekiwali od nas wyborcy
- Państwo powinno szczególną wagę przywiązywać do opieki nad polskimi kobietami. Jesteśmy zdania, że kobieta musi czuć się bezpiecznie, a państwo powinno zagwarantować kompleksową opiekę, żeby kobieta mogła świadomie i bezpiecznie podejmować decyzje o swojej przyszłości, w tym o macierzyństwie – powiedział na początku konferencji lider PO Borys Budka.
Jak dodał, prace nad partyjną propozycją "to były wielogodzinne dyskusje, ale takiego jasnego stanowiska oczekiwali od nas wyborcy".
- Chcę podkreślić, że kiedy zapisywałem się do Platformy, wiedziałem, że jest ona partią szeroką. Ma zarówno skrzydło konserwatywne, jak i skrzydło liberalne. Dzisiaj chcę raz jeszcze zapewnić, że dla każdego w Platformie jest miejsce. Możemy różnić się w sprawach światopoglądowych, ale ważne, że wspólnie chcemy zmieniać Polskę. Stanowisko zarządu, które zostało przyjęte jasno, podkreśla, że w sprawach światopoglądowych nigdy nie będzie dyscypliny – oświadczył Budka.
Zaznaczył, że "dzięki pracy naszych koleżanek i kolegów udało się wypracować stanowisko, które stara się łączyć, a nie dzielić". - Które, zachowując podstawową wartość, jaką jest konsensus społeczny, odwołuje się do mechanizmu nowej umowy społecznej – powiedział.
"Mówimy o prawie wyboru, ale przede wszystkim mówimy o godności"
Budka odpowiadał także na pytania dotyczące opinii byłego szefa PO Grzegorza Schetyny, że w Platformie to nie zarząd krajowy, a Rada Krajowa powinna decydować o stanowisku w sprawie aborcji. Budka odparł, że statutowym organem do zajmowania stanowisk jest zarząd partii.
- Po długiej owocnej dyskusji i przedstawieniu swojego zdania przez wszystkich członków zarządu stanowisko to zostało przyjęte zdecydowaną większością głosów. Mając na względzie to, że Platforma Obywatelska jest bardzo szeroką formacją, zarząd przyjął, że w sprawach światopoglądowych potwierdzamy to, co zawsze było obowiązujące w Platformie, czyli wolność i swobodę w głosowaniu, brak dyscypliny - podkreślił.
Budka zaznaczył, że "mówimy o zaufaniu do kobiet, mówimy o prawie wyboru, ale przede wszystkim mówimy o godności". – Nie wyobrażam sobie, żeby ktokolwiek, kto szanuje tego typu wartości, te najważniejsze wartości (…) mógł takie stanowisko kwestionować. Zapewnia ono swobodę członkom Platformy, jeżeli chodzi o sprawy światopoglądowe, ale jednocześnie jest wreszcie odpowiedzią na to, czego oczekują nasi wyborcy – zdecydowanego i jasnego stanowiska w tej sprawie – dodał.
"To Kaczyński podpalił Polskę i to Kaczyńskiemu zależy na tym, by dzielić społeczeństwo"
Przewodniczący PO był również pytany o propozycję referendum w sprawie aborcji, którą ponowił w czwartek szef Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz. – Z szacunkiem odnoszę się do każdej propozycji, która pada z ust naszych kolegów po stronie opozycyjnej – zaznaczył Budka.
Zwrócił jednak uwagę, że "w obecnej sytuacji politycznej referendum byłoby organizowane przez PiS". – Organizowane by było bez merytorycznej debaty, z propagandową telewizją, tak zwaną publiczną, w której nie byłoby argumentów merytorycznych, a byłyby tylko emocje podgrzewane przez [Jarosława] Kaczyńskiego i jego ludzi – ocenił.
- Przypomnę, że to Kaczyński podpalił Polskę i to Kaczyńskiemu zależy na tym, by dzielić społeczeństwo – powiedział.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24