Przez lata był bity i upokarzany przez matkę. Upośledzony 30-latek mieszkał w szopie i głodował, bo kobieta zabierała synowi rentę, a pieniądze przepijała z konkubentem. - Dla niej liczył się tylko alkohol i seks. To było całe jej życie - mówi Krystyna Smagło, sołtys Głogusza (woj. lubuskie), miejscowości, w której doszło do tragedii. Chłopak popełnił samobójstwo. Sprawę bada prokuratura, 54-letnia matka jest w więzieniu, a przyrodnie rodzeństwo Dawida w domu dziecka. Sprawę badał reporter programu "Blisko ludzi" TTV.