Mówimy "nie" atakowi na dzieci. Polscy rodzice mają prawo do wychowywania własnych dzieci, to jest podstawowa funkcja rodziny i musimy jej bronić - powiedział w sobotę podczas konwencji PiS w Jasionce prezes partii Jarosław Kaczyński.
W sobotę w Jasionce pod Rzeszowem (Podkarpackie) odbywa się konwencja regionalna PiS. Oprócz Jarosława Kaczyńskiego bierze w niej udział premier Mateusz Morawiecki, który również wygłosił przemówienie.
Prezes PiS podkreślił, że wybory do Parlamentu Europejskiego oraz do polskiego parlamentu, "to w gruncie rzeczy jedne wybory, których stawką jest przyszłość Polaków i Polski".
- Jeżeli wygrają nasi przeciwnicy, to nie będzie tak, jak było, tylko będzie gorzej niż było - oświadczył.
- My wierzymy w Polaków, wierzymy w Polskę. Polacy nie dadzą sobie odebrać wolności i prawa wyboru - podkreślił lider PiS.
Przeciwnicy "atakują rodziny, atakują nawet dzieci"
Kaczyński zwrócił uwagę, że przeciwnicy polityczni PiS "atakują naszą politykę społeczną i co gorsza atakują rodziny, atakują nawet dzieci".
- Atakują naszą politykę społeczną mówiąc, że to rozdawnictwo. Albo nie chcą zrozumieć, albo rzeczywiście nie rozumieją, jakie są dwa wielkie cele tej polityki - zaznaczył szef PiS.
Zwracał jednocześnie uwagę, że ubóstwo, a w szczególności nędza poniża, a w wielu wypadkach także odbiera godność. - To zjawisko zdołaliśmy ograniczyć i będziemy nadal ograniczali. To przywrócenie godności Polaków jest naszym wielkim celem. Nasi przeciwnicy tego celu nie rozumieją - podkreślił polityk.
Kaczyński dodał, że programy takie jak 500 plus, który ma być rozszerzony również na pierwsze dziecko, można potraktować jako inwestycję. Jak zauważył, te środki bardzo często są przeznaczane na kształcenie dzieci, czy poprawiają sytuację w rodzinach, a także "dają szansę na wiarę w przyszłość".
- To jest naprawdę ogromna inwestycja w naszą przyszłość, ale także w naszą teraźniejszość, bo to działa już teraz - podkreślił lider PiS.
- Inwestujemy w rodzinę, bo rodzina jest podstawową komórką społeczną, która legła u fundamentów naszej cywilizacji, także polskiej cywilizacji, polskiej tradycji - dodał.
"Włosy dęba na głowie stają"
- Ale jeśli stawiamy na rodzinę, to musimy zwrócić uwagę na to, że mamy tutaj także wielki kłopot, wielką trudność, wielkie zagrożenie - tym zagrożeniem jest atak na rodzinę i to atak przeprowadzony w sposób najgorszy z możliwych, bo jest to w istocie atak na dzieci - powiedział Kaczyński.
Mówił, że w niektórych miejscach w Polsce ma być zastosowana, a w niektórych miejscach już właściwie jest stosowana "pewna specyficzna socjotechnika".
- Trudno to nazwać wychowaniem. To nie jest wychowanie, to jest właśnie socjotechnika mająca zmienić człowieka. Co jest w jej centrum? Otóż w jej centrum jest bardzo wczesna seksualizacja dzieci. To jest nie do uwierzenia. Ja sam póki nie przeczytałem, nie mogłem w to uwierzyć, ale to ma się zacząć w okresie 0-4, czyli od urodzenia do czwartego roku życia - powiedział prezes PiS.
- A później są kolejne okresy i czym bardziej się to czyta, tym bardziej włosy dęba na głowie stają - dodał.
Jak powiedział, "podczas tego procesu ma być dokonywana nie tylko koncentracja na pewnej ważnej, ale przecież nie jedynej sferze życia, ale także ma być przez cały czas kwestionowana, podważana naturalna tożsamość chłopców i dziewczynek".
- Cały ten mechanizm społeczny przygotowania młodego człowieka - najpierw dziecka, później młodzieży do przyszłej roli kobiety i mężczyzny, do założenia rodziny, do roli matki i ojca - ma być podważony, zniszczony - dodał.
"PiS jest za tolerancją"
Zaznaczył, że "ci, którzy za chwilę zaczną nas krytykować z całą pewnością będą mówili o tolerancji".
- Prawo i Sprawiedliwość tak jak ogromna większość Polaków jest za tolerancją, jest tolerancyjne - podkreślił Kaczyński.
- Tolerancja to zgoda na odmienność w różnych dziedzinach i szacunek dla tej odmienności. Ta zgoda i ten szacunek jest także z naszej strony - dodał.
Zaznaczył jednak, że "nie można mylić tolerancji i afirmacji". - Afirmacja to jest wsparcie, dążenie do tego, by jakaś instytucja czy jakieś zjawisko społeczne się rozszerzało, umacniało - zaznaczył.
"Mówimy 'nie' atakowi na dzieci"
Prezes PiS podkreślił, że "w Polsce małżeństwo i rodzina są afirmowane przez naszą kulturę, ale także przez nasze prawo, w tym art. 18 konstytucji".
- My tę afirmację, powtarzam, w imię zdrowego rozsądku i w imię konstytucji, która nie może być łamana, chcemy wspierać i będziemy wspierali. Mówimy "nie" atakowi na dzieci. Polscy rodzice mają prawo do wychowywania własnych dzieci, to jest podstawowa funkcja rodziny i musimy jej bronić. I nie damy się zastraszyć różnymi kampaniami, będziemy bronić polskiej rodziny także w tych wyborach - oświadczył Kaczyński.
- Jeśli nasi przeciwnicy wybory wygrają (...) to po pierwsze, zabiorą to, co myśmy dali, począwszy od 500 plus, a skończywszy na wcześniejszych emeryturach. Zabiorą dlatego, że nawet gdyby nie chcieli zabrać, to nie potrafią rządzić (...) i przeprowadzą ten atak na rodzinę, i dzieci, o którym tutaj mówiłem - przekonywał lider PiS.
Według niego "dlatego tak bardzo warto pamiętać o tej stawce, która jest przyszłość Polski, Polek i Polaków". "Warto się zaangażować; można powiedzieć: warto (...) gryźć trawę".
- Myśmy, nasza partia, często gryzła trawę i wygrywała, nawet kiedy się wydawało, że to niemożliwe - oświadczył Kaczyński.
"Trzeba walczyć, trzeba gryźć trawę"
Prezes PiS dodał, że "walcząc o najważniejsze sprawy naszej przyszłości, o różne kwestie, które odnoszą się bezpośrednio do Unii Europejskiej, musimy pamiętać, że walczymy także, zabiegamy o interesy naszych regionów".
- W Unii Europejskiej wiele się decyduje i przy pracowitości, przy odpowiednich kompetencjach, przy odpowiedniej determinacji można wiele załatwić, nawet wtedy, jeżeli się jest niemalże sam przeciw wszystkim - zauważył Kaczyński. - Trzeba walczyć, walczyć i walczyć. Trzeba gryźć trawę i dzięki temu zwyciężyć. Dla Polski, dla Polaków, dla polskich rodzin a także dla nas - oświadczył lider PiS.
Autor: js//plw / Źródło: PAP, TVN24