W grudniu było tak krzywo, że z remontu nawierzchni w centrum Łodzi śmiała się cała Polska. Po trzech miesiącach sprawdziliśmy jak sprawy się mają na ulicy Jaracza. Jest gorzej, niż było.
Turysta odwiedzający Łódź na ulicy Jaracza nie zauważy nic dziwnego. Ot, trwa remont ważnej ulicy. Problem w tym, że wyremontowany już odcinek wygląda tak, jakby pilnie potrzebował remontu.
Pomiędzy ułożonymi niedawno klinkierowymi cegłami kąty szaleją. W luki pomiędzy nimi powciskano mniejsze elementy. Chaos.
Po trzech miesiącach jednak prace ciągle trwają, a stare problemy jak były, tak są dalej. Co gorsza, pomiędzy cegłami w niektórych miejscach utworzyły się dziury.
- Proszę się nie martwić. Zaraz na szybko dotną jakieś ścinki i powrzucają byle jak. Myk, myk na szybkości i załatwione - szydzi Monika, łodzianka.
Marcin, sprzedawca w sklepie zwraca uwagę, że w dziurach pomiędzy płytkami zaczynają gromadzić się śmieci. Jemu wcale nie jest do śmiechu.
- Od czerwca nie można normalnie tu żyć. Remont trwa i trwa. I pewnie człowiek by się tak nie wkurzał, jakby były jakieś efekty. A tu jest kpina i dostarczanie paliwa dla tych, którzy chcą śmiać się z mojego miasta - mówi.
Kilka miesięcy ekstra
Miasto wydłużyło wykonawcy czas na zakończenie remontu do końca maja.
- Prace przedłużyły się między innymi z powodu problemów z przebudową infrastruktury podziemnej i koniecznością skoordynowania prac zarządców różnych sieci - tłumaczy Piotr Wasiak, z Zarządu Inwestycji Miejskich.
Podobnie jak w grudniu, tonuje nastroje. Zwraca uwagę na to, że prace ciągle trwają. A ponieważ ulica Jaracza ciągle jest placem budowy, to nie ma sensu na razie oceniać stanu nawierzchni.
- Wykonawca zapewnia, że do czasu zakończenia prac wszystkie nieprawidłowości związane z układaniem nawierzchni zostaną naprawione. Ma on jednocześnie świadomość, że będzie to szczegółowo sprawdzane - kończy Wasiak.
Łączny koszt przebudowy ulicy Jaracza (w trybie zaprojektuj i wybuduj) wynosi 3,8 mln zł. Koszty mieszkańców zmęczonych pracami są nie do oszacowania.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Łódź