W SLD przekonują, że Magdalena Ogórek ma wszystko, co potrzebne do rządzenia. Jest dla nich „symbolem nowoczesnej Polski” i szansą na zjednoczenie lewicy. Czy to możliwe, gdy nawet przedstawiciele lewej strony sceny politycznej widzą w niej, póki co, jedynie „inną formę paprotki”? Sama Ogórek na to pytanie nie odpowie, bo jej pomysł na kampanię wyborczą nie przewiduje rozmów z dziennikarzami.