Naruszenia konstytucji przy uchwalaniu tej ustawy są tak oczywiste, że nie ma sensu kierowanie jej do Trybunału Konstytucyjnego - ocenił w TVN24 mecenas Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy. Odniósł się do decyzji prezydenta Andrzeja Dudy o skierowaniu noweli Kodeksu karnego do TK. - Uznał, że pojawiały się wątpliwości, co do samego procesu legislacyjnego, natomiast cieszy mnie, że pan prezydent nie widzi problemów, co do samej idei zmiany kodeksu - powiedział europoseł PiS Joachim Brudziński.
Prezydent Andrzej Duda poinformował w piątek o skierowaniu do TK uchwalonej przez Sejm noweli Kodeksu karnego autorstwa PiS.
"Nie ma sensu kierowanie ustawy do Trybunału"
Mecenas Michał Wawrykiewicz z inicjatywy Wolne Sądy ocenił w TVN24, że to nie jest dobra decyzja.
- Jedyną właściwą decyzją w tej sytuacji dla prezydenta to było zawetowanie tej ustawy - podkreślił.
Przypomniał, że prezydent jest strażnikiem konstytucji i ma obowiązek dbania o konstytucyjność ustaw uchwalanych przez parlament.
- W tej konkretnej sytuacji dotyczącej ustawy nowelizującej Kodeks karny procedura, jak wszyscy wiedzą, była niedochowana, jeśli chodzi o wymogi regulaminu Sejmu, a więc została znowu złamana konstytucja w artykule 112 - ocenił Wawrykiewicz.
Dodał, że pomija już zawartość merytoryczną noweli, która - jak zauważył - została skrytykowana przez wszystkich znaczących prawników, którzy zajmują się teorią prawa karnego.
Ocenił, że "nie mamy w tej chwili organu właściwego do stwierdzania konstytucyjności ustaw".
- Trybunał Konstytucyjny, nawet gdyby był umodelowany w prawidłowy sposób konstytucyjny, nie mógłby nic z tą ustawą zrobić, co pozwoliłoby obronić ją z uwagi na interes społeczny - podkreślił.
"Trzeba było natychmiast to zawetować"
Decyzję głowy państwa skomentowali w sobotę także politycy.
- Wystarczą kwestie proceduralne - ewidentne złamanie regulaminu Sejmu, zgłaszanie poprawek przez Senat do artykułów, które nie były przedmiotem nowelizacji. Naprawdę nie trzeba być prawnikiem, wystarczy mieć cokolwiek wspólnego z tymi zasadami legislacyjnymi i z porządkiem prawnym, żeby wiedzieć, że nie może być czegoś takiego i nie można tego tolerować - powiedział w rozmowie z TVN24 europoseł PSL Jarosław Kalinowski.
- Prezydent wyraził tylko wątpliwości, ja uważam, że trzeba było natychmiast to zawetować - ocenił.
Brudziński: cieszy mnie, że prezydent nie widzi problemów, co do samej idei zmiany
- Nie komentujemy decyzji pana prezydenta. To są jego prerogatywy. Uznał, że pojawiały się tutaj wątpliwości, co do samego procesu legislacyjnego, natomiast cieszy mnie, że pan prezydent nie widzi problemów, co do samej idei zmiany Kodeksu karnego, a szczególnie w odniesieniu do konieczności podniesienia odpowiedzialności karnej za wyjątkowo odrażające przestępstwa jak na przykład przestępstwa pedofilii - mówił eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Joachim Brudziński.
Rzecznik prezydenta: Andrzej Duda zgadza się z zapisami ustawy
Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski tłumaczył w sobotę, że powodem decyzji prezydenta są przede wszystkim kwestie związane z przebiegiem procesu legislacyjnego. Jak mówił, pierwszy aspekt jest związany z trybem pracy w Sejmie, i tym, że komisja do spraw kodyfikacji nie wypowiadała się w tym zakresie. Druga kwestia dotyczy "zgłaszania poprawek w Senacie, które były rzeczywiście poprawkami daleko idącymi".
Zaznaczył jednak, że prezydent zgadza się z przedstawionymi zapisami ustawy.
Nowelizacja Kodeksu karnego
Przygotowany przez resort sprawiedliwości projekt nowelizacji Kodeksu karnego, zaostrzający kary za niektóre przestępstwa, w tym pedofilskie, został złożony w Sejmie 14 maja. Sejm uchwalił nowelizację w ciągu dwóch dni. Szybkie tempo prac izby umożliwiła decyzja marszałka Sejmu o procedowaniu nowelizacji Kodeksu karnego w trybie niekodeksowym. Zdaniem Kancelarii Sejmu prace nad nowelą były zgodne z regulaminem Sejmu.
Nowelizacja Kodeksu karnego wprowadza karę dożywotniego więzienia bez możliwości wcześniejszego warunkowego zwolnienia. Wyeliminowywana ma być kara 25 lat pozbawienia wolności, stanowiąca odrębny rodzaj kary. Wydłużono natomiast karę terminowego pozbawienia wolności do 30 lat, pozostawiając jako dolną granicę miesiąc. Nowe przepisy wydłużają też okres przedawnienia zbrodni zabójstwa z 30 do 40 lat.
Nowelizacja zaostrza też kary za przestępstwa pedofilii, np. gwałcicielowi dziecka grozić będzie od 5 do 30 lat więzienia, a jeśli następstwem gwałtu będzie śmierć dziecka - kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Opinia naukowców
W niedzielę 158 naukowców zajmujących się naukami penalnymi i prawem konstytucyjnym z kilkunastu uniwersytetów skierowało do prezydenta Andrzeja Dudy opinię do nowelizacji Kodeksu karnego. Zaalarmowali w niej o ryzyku i zagrożeniach wiążących się z wejściem w życie tych zmian w prawie karnym oraz zwrócili się do prezydenta o zawetowanie ustawy.
Autor: js//plw / Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24