Sąd uwzględnił wniosek prokuratury i aresztował na trzy miesiące 25-letniego motocyklistę. Mężczyzna w środę w Sosnowcu śmiertelnie potrącił na przejściu dla pieszych 39-letnią kobietę przechodzącą przez ulicę wraz z dwójką dzieci. Informację o decyzji sądu, ogłoszonej w piątek późnym popołudniem, przekazała rzeczniczka sosnowieckiej policji aspirant sztabowa Sonia Kepper.
Prokurator, który przesłuchiwał podejrzanego w szpitalu, przedstawił mu zarzut umyślnego spowodowania wypadku drogowego ze skutkiem śmiertelnym. Jak mówiła w piątek szefowa Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Południe Magdalena Ziobro, podejrzany złożył krótkie wyjaśnienia, częściowo przyznał się do winy. - Przed skierowaniem wniosku o aresztowanie śledczy konsultowali z lekarzem, czy mogą z nim być wykonywane czynności i czy można wobec niego stosować areszt - powiedziała Ziobro.
"W ostatniej chwili zdążyła odepchnąć" dzieci
Do wypadku doszło w środę po południu na ul. Wojska Polskiego w okolicy cmentarza komunalnego. Jak relacjonowała policja, motocyklista wjechał w grupę osób, które w chwili zdarzenia schodziły już z przejścia. Według relacji świadków motocykl jechał z dużą prędkością. - Kobieta przeprowadzająca dwoje swoich dzieci w wieku niespełna 7 i 9 lat w ostatniej chwili zdążyła je odepchnąć, prawdopodobnie dzięki temu nie odniosły one żadnych obrażeń, ona sama jednak została potrącona. Niestety pomimo prowadzonej długotrwałej reanimacji nie udało się jej uratować – informowała rzeczniczka sosnowieckiej policji.
Dzieci zmarłej kobiety i inni członkowie jej rodziny zostali objęci opieką psychologa. W wyniku wypadku obrażeń doznał też 25-latek jadący jednośladem. Został przewieziony do szpitala. Był trzeźwy. Jak się okazało, nie miał uprawnień do kierowania motocyklem.
Autor: js//kg / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24