4,5 godziny przesłuchania Edgara Kobosa za zamkniętymi drzwiami. "Nowe okoliczności"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24
Szczerba: przesłuchanie Kobosa trwało 4,5 godziny, mogliśmy pozyskać informacje w sposób bardzo wnikliwy
Szczerba: przesłuchanie Kobosa trwało 4,5 godziny, mogliśmy pozyskać informacje w sposób bardzo wnikliwyTVN24
wideo 2/4
Szczerba: przesłuchanie Kobosa trwało 4,5 godziny przesłuchania, mogliśmy pozyskać informacje w sposób bardzo wnikliwyTVN24

W poniedziałek przed komisją śledczą do spraw afery wizowej zeznawał Edgar Kobos, były współpracownik wiceszefa MSZ w rządzie PiS Piotra Wawrzyka. - W mojej ocenie kierownictwo polityczne Zjednoczonej Prawicy usiłowało tuszować aferę wizową - powiedział podczas jawnej części przesłuchania. Później przesłuchanie Kobosa odbywało się za zamkniętymi drzwiami, trwało 4,5 godziny. - Mogliśmy uzyskać informacje w sposób bardzo wyczerpujący - powiedział po przesłuchaniu przewodniczący komisji Michał Szczerba. Dodał, że to przesłuchanie "wyposażyło członków komisji w nowe okoliczności, w nową wiedzę".

W poniedziałek zebrała się komisja śledcza do spraw afery wizowej. Po południu stanął przed nią Edgar Kobos, były współpracownik wiceministra spraw zagranicznych w rządzie PiS Piotra Wawrzyka.

Na początku posiedzenia Kobos, występujący wcześniej jako Edgar K., udzielił zgody na ujawnianie wizerunku i podawanie nazwiska. - Nazywam się Edgar Kobos i dzisiaj pierwszy raz wyrażam zgodę na publikację mojego wizerunku. Dzisiaj w związku z obradami sejmowej komisji śledczej po raz pierwszy publicznie zabieram głos w sprawie nazwanej przez media aferą wizową - oświadczył.

Afera wizowa. Piotr Wawrzyk odmówił składania zeznań

"Nazywam się Edgar Kobos i dzisiaj pierwszy raz wyrażam zgodę na publikację mojego wizerunku"
"Nazywam się Edgar Kobos i dzisiaj pierwszy raz wyrażam zgodę na publikację mojego wizerunku"TVN24

Ocenił, że "za pośrednictwem sejmowej komisji opinia publiczna powinna mieć możliwość poznania prawdy o tej aferze". - Prawdy o aferze, która według niektórych polityków nie była nawet aferką - dodał.

- Ta afera jest jednak faktem, a ja jestem jedną z wielu osób, które w niej uczestniczyły, a jednocześnie jedną z niewielu - a być może nawet jedyną - która obecnie ma odwagę przyznać się do swoich działań i spróbować zmierzyć się z ich konsekwencjami. Przyznałem się przecież do większej liczby przestępstw niż te, które początkowo zarzucała mi prokuratura. Chcę spróbować naprawić swoje błędy. Chcę mówić, ale dotychczas nie miałem do kogo. Jestem gotowy dzielić się swoją wiedzą z organami ścigania, tak naprawdę ze wszystkimi, którzy będą chcieli mnie wysłuchać - powiedział.

Mówił, że do dziś organy ścigania nie zapewniły mu "bezpiecznych warunków", aby mógł "powiedzieć o wszystkim, co wie na ten temat". - Pomimo tego, że zarówno ja, jak i moi pełnomocnicy wielokrotnie o to prosiliśmy - zaznaczył świadek.

Edgar Kobos: chcę mówić, ale dotychczas nie miałem do kogo
Edgar Kobos: chcę mówić, ale dotychczas nie miałem do kogoTVN24

Kobos: o wielkości afery wizowej nie świadczy jedynie liczba wydanych wiz

Kobos przekonywał, że "o wielkości afery wizowej nie świadczy jedynie liczba wydanych wiz". - Świadczą o tym również inne działania, na przykład działania legislacyjne podejmowane przez Piotra Wawrzyka albo tworzenie nowych instytucji, których celem było jedynie zwiększenie, ale znaczące zwiększenie możliwości tego, jak wiele wiz Polska będzie w stanie wydać - kontynuował.

Przekazał, że posiada wiedzę "na temat kulisów procesu powołania Centrum Decyzji Wizowych w Łodzi, a także Centrum Informacji Konsularnej w Kielcach". - Te dwie instytucje zostały umieszczone w miastach, które są okręgami wyborczymi dwóch polityków, którzy mieli kluczowe znaczenie dla ich utworzenia, to znaczy byłego już ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua i jego zastępcy Piotra Wawrzyka - kontynuował.

- Mam również wiedzę odnośnie metod i sposobów, z jakich korzystali ludzie zatrudnieni w centrali Ministerstwa Spraw Zagranicznych, aby wymuszać wydawanie wiz na konsulach rozsianych po placówkach dyplomatycznych tak naprawdę po całym świecie - mówił świadek, podkreślając, że "ci ludzie podlegali pod Zbigniewa Raua i Piotra Wawrzyka".

- Z samym Piotrem Wawrzykiem współpracowałem tak naprawdę dość długo. Wiedzą o tym chociażby mieszkańcy regionu świętokrzyskiego, z którego obaj przecież pochodzimy - kontynuował swoje zeznania Kobos.

Przypominał, że Wawrzyk w jednym ze swoich wywiadów "bagatelizował" jego zaangażowanie w pracę biura parlamentarnego wiceministra. - Powiem jedynie w ramach pewnej anegdoty. W dniu mojego zatrzymania funkcjonariusze CBA uzyskali dostęp do mojego kalendarza. I kiedy to zobaczyli, oni sami zaczęli się zastanawiać, jak środowisko Piotra Wawrzyka sobie beze mnie poradzi. To jest to, co oddaje istotę mojego rzeczywistego zaangażowania - oznajmił.

"W mojej ocenie kierownictwo polityczne Zjednoczonej Prawicy usiłowało tuszować aferę"

- W mojej ocenie kierownictwo polityczne Zjednoczonej Prawicy usiłowało tuszować aferę wizową. Dlatego, że tak naprawdę to właśnie politycy Zjednoczonej Prawicy byli jedyną grupą, która mogła na tym najwięcej skorzystać. Oczywiście mam na myśli to tuszowanie - powiedział Kobos.

Zwracał uwagę, że "Piotr Wawrzyk usłyszał zarzuty dopiero po przejęciu władzy przez koalicję 15 października". - I to jest znamienne - stwierdził.

Edgar Kobos: w mojej ocenie kierownictwo Zjednoczonej Prawicy usiłowało tuszować aferę wizową
Edgar Kobos: w mojej ocenie kierownictwo Zjednoczonej Prawicy usiłowało tuszować aferę wizowąTVN24

Świadek mówił też: - Pomimo niemal stu stron protokołów z moich wyjaśnień, które złożyłem w prokuraturze i szczegółowo opowiedziałem o tym, co wiem, co się działo z polskimi wizami, do dnia dzisiejszego moi obrońcy nie uzyskali dostępu - raczej nie otrzymali dostępu - do akt, do dokumentacji, którą w ramach tej sprawy zgromadziła prokuratura.

- Co więcej, bezpośrednio po zwolnieniu mnie z aresztu śledczego pod moim domem pojawiły się nieoznakowane samochody, które śledziły zarówno mnie, jak i moją rodzinę za każdym razem, kiedy opuszczaliśmy teren posesji - kontynuował.

- Do dziś nie wiem, kto to był. Wiem natomiast, kto miał interes polityczny w tym, żeby ta sprawa nie wyszła na jaw i żebym nie zaczął chodzić do mediów i dzielić się z nimi swoją wiedzą - dodał. Przekonywał też, że śledzenie "zbiegło się w czasie kampanią wyborczą do polskiego parlamentu i chyba skończyło w momencie, w którym PiS przegrał wybory".

- Gdy ja byłem w areszcie, Piotr Wawrzyk pełnił zaszczytną funkcję wiceministra spraw zagranicznych. Piotr Wawrzyk został odwołany dopiero wtedy, kiedy niezawisły sąd zwolnił mnie z aresztu i pojawiło się realne zagrożenie dla ówczesnej władzy, że mógłbym spróbować iść do mediów i nagłośnić tę sprawę. To dopiero wtedy ówczesny premier Morawiecki zdecydował się odwołać tak naprawdę tylko jednego, tylko jednego z aktorów afery wizowej - zeznawał.

"Potwierdzam występowanie nadużyć, zaniedbań i zaniechań"

- Ja dzisiaj potwierdzam występowanie nadużyć, zaniedbań i zaniechań w zakresie legalizacji pobytu obcokrajowców w Polsce i w ogóle w zakresie systemu wydawania wiz, który był nadzorowany przez Zbigniewa Raua i Piotra Wawrzyka - oświadczył. Dodał, że "to był koślawy system, w którym nadużycia występowały na różnych szczeblach, również na tych niższych". - I wiele osób miało o nich wiedzę, było tego świadomych - wskazywał.

- Ta niewydolność systemu dotyczyła tak naprawdę wielu placówek dyplomatycznych na różnych kontynentach i przez długi czas ona po prostu była tolerowana - mówił. Sugerował, by zastanowić się też, "czy była tolerowana z powodu lenistwa osób, które kierowały pracami Ministerstwa Spraw Zagranicznych, czy może jednak ktoś miał w tym interes".

- Wiedza, jaką dysponuję, jest obecnie przedmiotem postępowania przygotowawczego, które prowadzi Prokuratura Krajowa. Dlatego też stanowi ona tajemnicę tego postępowania - podkreślał Kobos.

Następnie głos zabrali jego pełnomocnicy. Jeden z nich złożył wniosek o przesłuchanie klienta na posiedzeniu zamkniętym. Komisja w głosowaniu przyjęła wniosek i zarządzono przerwę, po której, około godziny 16, rozpoczęło się posiedzenie niejawne.

Szczerba: 4,5 godziny przesłuchania, mogliśmy pozyskać informacje w sposób bardzo wnikliwy

Około godziny 20.30, po skończonym przesłuchaniu, przewodniczący komisji Michał Szczerba wyszedł do dziennikarzy.

- Zakończyliśmy przesłuchanie świadka Edgara Kobosa, (...) trwało 4,5 godziny. W związku z powyższym w sposób bardzo wyczerpujący mogliśmy uzyskać informacje, o które wnioskowaliśmy, odpowiedzi na nasze pytania - powiedział Szczerba.

- Jak się państwo domyślacie, nie mogę ujawnić żadnej treści dotyczącej tego posiedzenia niejawnego poza ogólnymi informacjami o charakterze technicznym, organizacyjnym czy też czasie przesłuchania. Chcę powiedzieć tylko jedno, że to przesłuchanie wyposażyło członków komisji w nowe okoliczności, w nową wiedzę. Mam wrażenie, że przyczyni się również do tego, żebyśmy mogli sprawniej przesłuchiwać kolejnych świadków - kontynuował przewodniczący komisji.

Szczerba zapowiedział, że we wtorek o godzinie 10 odbędą się przesłuchania dwóch kluczowych świadków. - (To) polscy konsulowie z Mumbaju, z Indii, którzy dostrzegli ten niecny proceder tworzenia kanału przerzutowego przez Indie do Europy, a następnie do Stanów Zjednoczonych - wskazywał.

- Mam wrażenie, że to dzięki ich sygnalnym działaniom afera wizowa na pewnym etapie się zatrzymała. Ale opowiedzą nam pewnie o tym z przyjemnością jutro. Jeden z nich specjalnie przyjechał z Indii na przesłuchanie. To są te osoby, wobec których minister Wawrzyk, Edgar Kobos wyrażali oczekiwania co do określonych zachowań, ale również to są ci konsulowie, którzy zatrzymali kolejne grupy osób, które miały wjechać za łapówkę do Polski - dodał Szczerba. 

Szczerba: przesłuchanie Kobosa trwało 4,5 godziny, mogliśmy pozyskać informacje w sposób bardzo wnikliwy
Szczerba: przesłuchanie Kobosa trwało 4,5 godziny przesłuchania, mogliśmy pozyskać informacje w sposób bardzo wnikliwyTVN24

Autorka/Autor:akr, mjz / prpb

Źródło: TVN24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Prezydentka Gruzji Salome Zurabiszwili przekazała w oświadczeniu, że przebywa w Tbilisi w swej rezydencji Pałacu Orbeliani i nie planuje opuszczać tego gmachu. W niedzielę w parlamencie planowane jest zaprzysiężenie nowego prezydenta Micheila Kawelaszwilego, któremu sprzeciwia się opozycja.

Prezydentka Gruzji zostaje w pałacu. W niedzielę ogłosi, co dalej

Prezydentka Gruzji zostaje w pałacu. W niedzielę ogłosi, co dalej

Źródło:
PAP

W miejscowości Wlonice (województwo świętokrzyskie) doszło do wypadku drogowego na drodze krajowej numer 79. Do szpitala trafiło sześć osób.

Wypadek busa. Sześć osób trafiło do szpitala

Wypadek busa. Sześć osób trafiło do szpitala

Źródło:
tvn24.pl

Stoimy przed bardzo poważnym kryzysem konstytucyjnym - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Andrzej Zoll, były prezes Trybunału Konstytucyjnego, odnosząc się do tego, że nieuznawana Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego ma orzekać o ważności wyborów prezydenckich. Stwierdził, że do tego czasu musi zostać przyjęta nowa ustawa w tej sprawie. Dodał, że jeżeli Andrzej Duda by jej nie podpisał, to w przyszłości mógłby stanąć przed Trybunałem Stanu.

"Możemy mieć sytuację, że osoba wybrana nie będzie mogła objąć urzędu"

"Możemy mieć sytuację, że osoba wybrana nie będzie mogła objąć urzędu"

Źródło:
TVN24

"Wyłącz telefon i żyj" - przy kolejnych przejściach w kolejnych miastach pojawia się oznakowanie adresowane do tzw. telefonicznych zombie. Akcja jest ogólnopolska, a problem globalny. Zapatrzeni w ekrany nie dostrzegamy niczego wokół - z zagrożeniami włącznie.

Łódź chce walczyć z problemem "telefonicznych zombie"

Łódź chce walczyć z problemem "telefonicznych zombie"

Źródło:
Fakty TVN

Elon Musk, miliarder i współpracownik prezydenta elekta USA Donalda Trumpa opublikował artykuł na łamach "Welt am Sonntag" o niemieckich wyborach parlamentarnych. Wyjaśnia w nim swoje poparcie dla skrajnie prawicowej Alternatywy dla Niemiec (AfD). Szefowa działu opinii gazety zrezygnowała na znak protestu. Tekst Muska stał się przyczyną konfliktu w zespole redakcyjnym.

Gościnny artykuł Muska, szefowa działu rezygnuje

Gościnny artykuł Muska, szefowa działu rezygnuje

Źródło:
PAP

Podczas kontroli drogowej w nocy z piątku na sobotę na zachodzie Norwegii doszło do śmiertelnego postrzelenia policjanta. Oprócz niego na miejscu zginął również kierujący zatrzymanym pojazdem. To pierwsza od 2010 roku śmierć funkcjonariusza policji na służbie w tym kraju.

Śmierć policjanta na służbie w Norwegii

Śmierć policjanta na służbie w Norwegii

Źródło:
PAP

Rekin zaatakował wędkarza we wschodniej Australii. Jak przekazały lokalne media, 40-latek spędzał czas z rodziną nad wodą, gdy nagle zaatakował go drapieżnik. Mimo długiej walki o jego życie, mężczyzna zmarł.

Rekin chwycił wędkarza za szyję. Mężczyzna zmarł

Rekin chwycił wędkarza za szyję. Mężczyzna zmarł

Źródło:
PAP, Canberra Times

Władimir Putin zadzwonił do prezydenta Kazachstanu Kasyma-Żomarta Tokajewa i złożył mu kondolencje w związku ze środową katastrofą azerskiego samolotu pasażerskiego, który rozbił się w Kazachstanie. Rosyjski przywódca zadzwonił także do prezydenta Azerbejdżanu Ilhama Alijewa.

Przeprosiny za "tragiczny incydent". Kolejny telefon Putina

Przeprosiny za "tragiczny incydent". Kolejny telefon Putina

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

We wrocławskim oknie życia pojawił się pies. Nie wiadomo, kto podrzucił zwierzę. Kilkuletnia suczka trafiła do schroniska.

Ktoś podrzucił psa do okna życia

Ktoś podrzucił psa do okna życia

Źródło:
TVN24

Władze Mediolanu wprowadzają "czerwone strefy", do których nie będą mogły wchodzić osoby wcześniej ukarane za handel narkotykami, kradzieże, molestowanie i napady. Przepisy wprowadzono na trzy miesiące i będą obowiązywać w tak uczęszczanych miejscach, jak plac przed katedrą, tereny dworców czy dzielnice rozrywki.

Władze Mediolanu wprowadzają "czerwone strefy"

Władze Mediolanu wprowadzają "czerwone strefy"

Źródło:
PAP

Niski poziom wody w sztucznym jeziorze Kariba na granicy Zambii i Zimbabwe spowodował serię trzęsień ziemi. Według władz wybudowana w regionie infrastruktura energetyczna jest w dobrym stanie, ale wielu ekspertów obawia się, że może ona wkrótce się zawalić.

"Najniższy poziom wody od pół wieku" i seria trzęsień ziemi

"Najniższy poziom wody od pół wieku" i seria trzęsień ziemi

Źródło:
PAP

Wysokie fale nawiedziły Peru. W piątek w pobliżu północnych wybrzeży kraju na morzu uwięzionych było ponad stu rybaków, a część portów została zamknięta. Według prognoz, niebezpieczna aura w tym regionie może utrzymać się nawet do środy.

Fale ciskały łodziami jak zabawkami. Nagranie

Fale ciskały łodziami jak zabawkami. Nagranie

Źródło:
Reuters, Infobae

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zarzucił w sobotę premierowi Słowacji Robertowi Ficy otwieranie "drugiego frontu energetycznego" na polecenie Putina. Ukraina zapowiedziała wstrzymanie od 2025 roku tranzytu rosyjskiego gazu przez jej terytorium. Naraża to Słowację na straty w związku z jej umową z Gazpromem. Premier Fico odbył wizytę na Kremlu 22 grudnia i zagroził Ukrainie wstrzymaniem dostaw prądu.

Spór Ukrainy ze Słowacją o dostawy rosyjskiego gazu. Zełenski: Fico otwiera "drugi front energetyczny"

Spór Ukrainy ze Słowacją o dostawy rosyjskiego gazu. Zełenski: Fico otwiera "drugi front energetyczny"

Źródło:
PAP

W miejscowości Linówiec w Wielkopolskiem auto z pięcioma osobami w środku rozstrzaskało się na drzewie. Wszyscy trafili do okolicznych szpitali. Jedna z rannych osób zmarła. Wśród poszkodowanych są dzieci.

Auto roztrzaskane na drzewie. Jechało nim pięć osób, jedna nie żyje

Auto roztrzaskane na drzewie. Jechało nim pięć osób, jedna nie żyje

Źródło:
TVN24

Cła mają być dla Donalda Trumpa jednym z głównych narzędzi polityki zarówno gospodarczej, jak i zagranicznej. Eksperci ostrzegają jednak, że mogą one doprowadzić do chaosu oraz zachwiania systemu stworzonego przez USA.

"To słaba taktyka, bo Trump przegrał tamtą wojnę"

"To słaba taktyka, bo Trump przegrał tamtą wojnę"

Źródło:
PAP

Nowy ranking wskazał te miasta, gdzie o dobry nastrój najłatwiej. Największy zastrzyk dopaminy, nazywanej hormonem szczęścia, ma dawać wypad do Splitu. Chorwackie miasto wyróżniono za słoneczną pogodę, dobrej jakości powietrze, solidne zaplecze gastronomiczne i wiele miejsc do spacerowania.

Szukasz szczęścia? Te miasta mają dawać go najwięcej

Szukasz szczęścia? Te miasta mają dawać go najwięcej

Źródło:
PAP

W miejscowości Ostrowik na trasie S17 dachował samochód osobowy. Kierowca odniósł obrażenia. Został zabrany do szpitala. Są utrudnienia w ruchu w kierunku Lublina.

Samochód dachował na trasie ekspresowej, jedna osoba ranna

Samochód dachował na trasie ekspresowej, jedna osoba ranna

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mięso, mąka, pieczywo, owoce, warzywa - między innymi te produkty mają podrożeć. Analitycy dla redakcji biznesowej tvn24.pl wskazali, czego można spodziewać się w 2025 roku, jeśli chodzi i o ceny artykułów spożywczych i paliw. Wyjaśnili też, co zdarzy się na rynku walut, który również może mieć wpływ na ceny.

Te produkty mają zdrożeć. Przewidywania analityków

Te produkty mają zdrożeć. Przewidywania analityków

Źródło:
tvn24.pl
Gówniany temat? Może uratować ci życie

Gówniany temat? Może uratować ci życie

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Operator norweskiej sieci kolejowej Bane Nor podał wstępne wyniki śledztwa po największej od lat awarii. W środę w wyniku komunikacyjnego paraliżu co najmniej 60 tysięcy pasażerów musiało odwołać swoje podróże.

Paraliż w całym kraju. Są pierwsze wyniki śledztwa

Paraliż w całym kraju. Są pierwsze wyniki śledztwa

Źródło:
PAP

Brytyjska gazeta o tematyce morskiej "Lloyd's List" przekazała, że tankowiec Eagle S, który jest podejrzany o uszkodzenie podmorskiego kabla energetycznego w Zatoce Fińskiej, "był załadowany sprzętem szpiegowskim". Według źródła tankowiec miał w kanale La Manche zrzucić do morza "urządzenia przypominające czujniki". Fińska policja przekazała, że statek będzie odholowany na wschód w stronę portu w mieście Porvoo.

Zatrzymany tankowiec Eagle S "był załadowany sprzętem szpiegowskim"

Zatrzymany tankowiec Eagle S "był załadowany sprzętem szpiegowskim"

Źródło:
PAP
Ideologiczne "widzimisię" czy "najtańsza inwestycja w przyszłość kobiet"? Jak język prawa utrwala nierówności

Ideologiczne "widzimisię" czy "najtańsza inwestycja w przyszłość kobiet"? Jak język prawa utrwala nierówności

Źródło:
tvn24.pl
Premium
Rower, szarlotka u babci, gwałt. Ciało pamięta wszystko

Rower, szarlotka u babci, gwałt. Ciało pamięta wszystko

Źródło:
tvn24.pl
Premium
"Kto prowadził to postępowanie? Kto na sali sądowej rozdawał karty?"

"Kto prowadził to postępowanie? Kto na sali sądowej rozdawał karty?"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W lesie w podlaskim Surażu pojawiły się lodowe włosy. Zdjęcia, na którym widać to rzadkie zjawisko, dostaliśmy na Kontakt24. Dopiero kilka lat temu naukowcy odkryli proces jego powstawania.

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

"Przypominało pałki z watą cukrową. Było tego całe mnóstwo"

Źródło:
Kontakt24, tvnmeteo.pl

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. We wszystkich województwach w nocy obowiązywać będą alarmy przed gęstą mgłą, a lokalnie na drogach może tworzyć się szklanka. Sprawdź, gdzie będzie niebezpiecznie.

Ostrzeżenia IMGW dla prawie całej Polski

Ostrzeżenia IMGW dla prawie całej Polski

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Do polskiej sieci społecznościowej przeniknął pod koniec roku przekaz, jakoby kraje NATO celowo miały przekazać Ukrainie krew zakażoną HIV i wirusem zapalenia wątroby. Narrację tę suflują dwie siatki propagandowe Kremla, które mają pomocników wśród polskich internautów. Historia jest zmyślona.

NATO, skażona krew i Ukraina. Siatki kont Kremla znowu aktywne

NATO, skażona krew i Ukraina. Siatki kont Kremla znowu aktywne

Źródło:
Konkret24

Wystartowały poświąteczne wyprzedaże. Sklepy kuszą promocjami, a galerie handlowe są pełne klientów. I mimo że świąteczne wydatki naruszyły nasze budżety, nie powstrzymuje nas to przed zakupowym szaleństwem. 

Ruszyły zimowe wyprzedaże. Eksperci podpowiadają, jak zadbać o portfel w zakupowym szaleństwie

Ruszyły zimowe wyprzedaże. Eksperci podpowiadają, jak zadbać o portfel w zakupowym szaleństwie

Źródło:
Fakty po Południu TVN24

W najnowszym "Kadrze na kino" Ewelina Witenberg opowiedziała o ostatnich kinowych premierach tego roku i podsumowała najważniejsze wydarzenia ze świata filmu i muzyki w mijającym tygodniu. W programie między innymi o filmie "Mufasa: Król Lew", który trafił już do kin, a także o tym, jak wyglądałoby życie księżniczek z bajek w prawdziwym świecie. A to w satyrycznym badaniu sprawdzili naukowcy. Zapowiedziano również koncertowe występy zagranicznych gwiazd i zespołów w Polsce w nadchodzącym roku.

Ostatnie premiery tego roku i zapowiedzi koncertów gwiazd w przyszłym roku

Ostatnie premiery tego roku i zapowiedzi koncertów gwiazd w przyszłym roku

Źródło:
tvn24.pl