- Musimy wspomagać się pracownikami na umowach cywilno-prawnych, bo mogą oni pracować więcej niż 40 godzin w tygodniu - mówi tvn24.pl rzecznik Wojewódzkiej Stacji Ratownictwa Medycznego w Łodzi, Adam Stępka. Przyznaje, że sytuacja robi się trudna, bo w województwie z możliwości pracy w pogotowiu z powodu kwarantanny lub zakażenia wyłączonych jest już kilkadziesiąt osób.