Marcin Wrona o programie "Pod napięciem": wszyscy odkrywaliśmy coś, co było kompletnie nieznanym terenem

Marcin Wrona
Marcin Wrona o programie "Pod napięciem": wszyscy odkrywaliśmy coś, co było kompletnie nieznanym terenem
Źródło: TVN24

Ekipa wiedziała, że nasze życie było wywrócone do góry nogami. Zawsze w czwartek rano wsiadaliśmy do samochodu i jechaliśmy w Polskę - tak kulisy tworzenia programu "Pod napięciem" wspominał jego dawny prowadzący Marcin Wrona. Program był na antenie TVN niemal od początku istnienia stacji i emitowano go przez osiem lat. Poruszał tematy trudne, bolesne, kontrowersyjne.

25 lat temu, 3 października 1997 roku, wystartowała telewizja TVN. Prowadzony przez Marcina Wronę program "Pod napięciem" był na antenie stacji prawie od początku jej istnienia. Program emitowano przez osiem lat.

O kulisach tworzenia tego formatu opowiadał w poniedziałek w TVN24 Marcin Wrona, obecnie korespondent "Faktów" TVN w Stanach Zjednoczonych. Wskazywał, że program i jego sukces miał wiele matek i ojców. - To była ekipa, która wiedziała, że nasze życie jest wywrócone do góry nogami, bo my zawsze w czwartek rano wsiadaliśmy do samochodu i jechaliśmy gdzieś w Polskę, i wracaliśmy dopiero w poniedziałek wieczorem do domu - mówił. Jak dodał, "to była ekipa, która swoje życie musiała przewartościować, bo na pierwszym miejscu było 'Pod napięciem'".

pod napieciem
Prowadzony przez Marcina Wronę program "Pod napięciem" na antenie TVN był prawie od początku istnienia stacji
Źródło: TVN

- Jak to wyglądało na początku? Państwo widzieli fragment tego pierwszego programu, widzieli państwo nieco wylęknionego Wronę w garniturze, który zaprosił kamerę do mieszkania w Warszawie, gdzie przy stole siedziała polska rodzina i Leszek Balcerowicz. Rozmawialiśmy wtedy o tym, dlaczego należy wprowadzić podatek liniowy. To był rok 1998 - wspominał.

Przypomniał, że "był też program o słynnej niebieskiej tabletce, która wtedy wchodziła na rynek".

Wrona: na pierwszym miejscu było "Pod napięciem"
Źródło: TVN24

Wrona: wszyscy odkrywaliśmy coś, co było kompletnie nieznaną przyszłością

- To wszystko działo się dlatego, że szukaliśmy trochę tego naszego miejsca. Wiedzieliśmy, że chcemy być na żywo, wiedzieliśmy, że chcemy być tam, gdzie dzieją się wydarzenia, o których państwo mówią, myślą, nad którymi się państwo zastanawiają, ale nie wiedzieliśmy za bardzo, jak ten własny głos znaleźć - mówił Wrona.

Marcin Wrona o programie "Pod napięciem": wszyscy odkrywaliśmy coś, co było kompletnie nieznanym terenem
Źródło: TVN24

Wspomniał, że swoje miejsce odnaleźli dopiero po paru miesiącach. - Że my naprawdę musimy być blisko państwa, musimy razem z państwem ten program tworzyć, musimy być tam, gdzie są łzy, jest ból, jest strach, są problemy, których nikt inny nie chce pokazać - wyliczał.

Według niego, "wtedy wszyscy odkrywaliśmy coś, co było kompletnie nieznaną przyszłością, nieznanym terenem". - Dlatego to się trochę rodziło w bólach, natomiast to jest osiem lat z mojego życia, które stały się częścią mnie, po prostu - przyznał Marcin Wrona.

Marcin Wrona
Marcin Wrona
Źródło: TVN
TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Czytaj także: