Pijany 16-latek uciekając przed policją, staranował "maluchem" zapory na przejeździe kolejowym. Nastolatek swoją ucieczkę zakończył w pobliskim rowie. Miał 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Jak poinformował Arnold Lorenc z łódzkiej policji, do zdarzenia doszło wczoraj wieczorem. W Łasku (łódzkie) policjanci próbowali zatrzymać do kontroli fiata 126 p. Kierowca jednak nie zatrzymał się i zaczął uciekać lokalną drogą w kierunku miejscowości Wiewiórczyn.
W trakcie ucieczki staranował opuszczone zapory na przejeździe kolejowym; straty oszacowano na 3 tys. zł. Za przejazdem auto wpadło w poślizg i wylądowało w rowie.
Kierowcą okazało się 16-letni mieszkaniec gminy Wodzierady, który oczywiście nie miał prawa jazdy, za to 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
Nastolatek z urazem głowy oraz podejrzeniem wstrząśnienia mózgu został umieszczony na oddziale chirurgii szpitala w Łasku. Jego sprawą zajmie się sąd rodzinny i dla nieletnich.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24