10 kwietnia, w czwartą rocznicę katastrofy smoleńskiej, zespół Antoniego Macierewicza przedstawi kolejny raport dotyczący jej przyczyn. Raport ma zawierać m.in. opis rozpadu salonki Tu-154M i analizę działania rosyjskich specsłużb. Dokument powtarza tezę o wybuchu w powietrzu. Stoi to w sprzeczności z ustaleniami Naczelnej Prokuratury Wojskowej, która otrzymała kilka dni temu uzupełniającą opinię odnoszącą się do tezy o wybuchu. Jak donosiły media, eksplozja na pokładzie Tu-154M została tam wykluczona.
Raport PiS zostanie zaprezentowany w 4. rocznicę katastrofy, podczas specjalnego posiedzenia zespołu 10 kwietnia o godz. 12. Liczy ok. 180 stron. Jest zatytułowany: "Cztery lata po Smoleńsku".
- Będzie w nim przedstawiona analiza rozpadu prezydenckiej salonki, wskazująca jak najprawdopodobniej zginął prezydent RP. W raporcie znajdzie się też dogłębna analiza dotycząca wybuchów w samolocie Tu-154M oraz analiza fotograficzna w sprawie obecności Specnazu na miejscu katastrofy - zapowiedział Bartłomiej Misiewicz, sekretarz parlamentarnego zespołu ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Prokuratura: eksplozja wykluczona
Z kolei Naczelna Prokuratura Wojskowa ma poinformować w poniedziałek na konferencji prasowej o aktualnym stanie śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej. W czwartek śledztwo ono zostało przedłużone o kolejne pół roku - do 10 października.
Prokuratura poinformowała pod koniec marca, że otrzymała uzupełniającą opinię odnoszącą się do ewentualnych pozostałości materiałów wybuchowych w próbkach pobranych m.in. z wraku Tu-154M oraz z miejsca katastrofy. Jak donosiły media, opinia uzupełniająca potwierdziła wcześniejszą tezę wykluczającą eksplozję na pokładzie Tu-154M.
Potwierdzenie wybuchu
Tymczasem Bartłomiej Misiewicz, sekretarz zespołu PiS, pytany, czy raport Macierewicza potwierdza tezę o wybuchu samolotu w powietrzu, odpowiedział: - Tak. Będzie w nim więcej niż dotychczas analiz potwierdzających tezę, którą zespół już wcześniej przedstawiał, że wybuch nastąpił w powietrzu. W czwartek o wybuchu w powietrzu jako przyczynie katastrofy mówił w Sejmie Macierewicz. - Nie ma wątpliwości, że mieliśmy do czynienia ze zbrodnią. Ci ludzie zginęli dlatego, że samolot wybuchł w powietrzu. Uważam, że mieliśmy do czynienia nad Smoleńskiem z eksplozją samolotu na skutek zaniechań lub działań mających charakter tych, które nazywane bywają "działaniem osób trzecich" - powiedział dziennikarzom wiceprezes PiS.
Dopytany, kim są "osoby trzecie" odpowiedzialne za wybuch, odpowiedział: - Nie jesteśmy na takim etapie postępowania naszego zespołu parlamentarnego, byśmy mogli wskazać takie osoby. Nie jest specjalną tajemnicą, że wszystkie poszlaki wskazują, że winni są po stronie rosyjskiej.
Rocznicowe obchody
PiS na swojej stronie internetowej opublikowało program obchodów 4. rocznicy katastrofy. O godz. 8 odbędzie się msza święta w intencji ofiar w kościele seminaryjnym na Krakowskim Przedmieściu, a następnie Apel Pamięci przed Pałacem Prezydenckim z udziałem polityków PiS. Przez cały dzień na specjalnej scenie obok Pałacu Prezydenckiego będą wyświetlane filmy poświęcone katastrofie oraz będą odbywały się koncerty.
Na 16.50 planowane jest wystąpienie prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. O godz. 19 odbędzie się msza święta w katedrze św. Jana Chrzciciela, po niej pod Pałac Prezydencki wyruszy marsz. PiS z okazji kolejnej rocznicy katastrofy smoleńskiej wydało specjalną gazetkę. "Doświadczenie Ukrainy powinno stać się nauką dla naszego narodu oraz dla sprawy, która każdego miesiąca każe nam uczestniczyć w obchodach upamiętniających naszych rodaków, którzy zginęli pod Smoleńskiem" - napisał Kaczyński w artykule pt. "Polska nigdy się nie ugnie".
Tezy ekspertów
Także w trzecią rocznicę katastrofy smoleńskiej zespół Antoniego Macierewicza przedstawił wyniki prac swoich ekspertów. Z ubiegłorocznego raportu wynika m.in., że służby rosyjskie decydowały jakie firmy i w jakim zakresie będą przeprowadzać remont Tu-154M. Autorzy raportu podtrzymują tezę, że o katastrofie samolotu najprawdopodobniej zdecydowała eksplozja w powietrzu. Ustalenia zespołu Macierewicza są w opozycji do ustaleń komisji, którą kierował Jerzy Miller. - Każda opinia może być błędna, jeśli opiera się na niepełnych danych - tak tezy zespołu Macierewicza komentował wówczas Maciej Lasek, szef Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. 10 kwietnia minie czwarta rocznica katastrofy smoleńskiej, w której zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński z małżonką Marią.
"Polska i Świat" z 3 kwietnia:
Autor: MAC\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego