Mamy nadzieję, że wprowadzone zasady bezpieczeństwa sprawią, iż zajęcia zostaną nie tylko rozpoczęte, ale i kontynuowane normalnie. I że nie będziemy się koncentrować na epidemii, tylko na efektywnym kształceniu i tym, żeby młodzież była dobrze wychowywana - mówił na dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego minister edukacji Dariusz Piontkowski.
Minister Dariusz Piontkowski ostatni dzień wakacji spędza w Białymstoku. Tam zorganizował konferencję, która miała być podsumowaniem przygotowań do nowego roku szkolnego. Ten rozpoczyna się normalnie, ale - jak przyznał minister - z powodu pandemii będzie wyjątkowy. Szkoły i przedszkola muszą bowiem funkcjonować w reżimie sanitarnym.
Dzieci wracają po niemal pół roku
W placówkach oświatowych nie było uczniów na lekcjach od niemal pół roku - ostatni raz spotkali się z nauczycielami 12 marca. Choć w maju ministerstwo umożliwiło dzieciom korzystanie z konsultacji na terenie szkoły, a w czerwcu przeprowadzono egzaminy, to przez cały ten czas normalnych zajęć nie było. Do końca czerwca trwała nauka zdalna i w wielu przypadkach również zdalnie rok zakończono.
- Teraz nauka zdalna to będzie takie wyjście awaryjne, tak jak w większości państw Europy - zapowiedział Piontkowski. Mówił, że dzieci wrócą normalnie do ponad 22 tysięcy szkół i około 22,5 tysiąca przedszkoli. Nie podawał, ile placówek skorzysta z nauczania hybrydowego lub zdalnego, ale to najpewniej pojedyncze przypadki w skali kraju. By móc choć w części uczyć zdalnie, dyrektor szkoły musi mieć bowiem pozytywną opinię sanepidu, a te wystawiają je niechętnie.
Wiadomo, że z co najmniej tygodniowym opóźnieniem (7 września) nauka rozpocznie się na przykład w szkole sportowej w Rudzie Śląskiej. Wszyscy tamtejsi nauczyciele objęci są kwarantanną.
Na Śląsku, choć są tam powiaty objęte tak zwaną żółtą lub czerwoną strefą, zgodę na zdalną naukę jak dotąd otrzymały jedynie placówka działająca w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach oraz szkoły specjalne w Sosnowcu i Bielsku-Białej.
Wielu dyrektorów oczekuje maseczek
W poniedziałek minister przypomniał, że złagodzono wytyczne dla przedszkoli i dzięki temu będzie można przyjąć do nich więcej dzieci. Usunięto zapis, że w grupie powinno przebywać maksymalnie 25 dzieci. Zmniejszono też dystans, jaki powinni zachować rodzice przyprowadzający dzieci do placówek.
- Uczniowie, nauczyciele, inni pracownicy szkoły, kiedy są chorzy, nie powinni przychodzić do szkoły. I chodzi nie tylko o COVID-19 - podkreślał minister Piontkowski. Jego zdaniem takie podejście w połączeniu z regularnym "czyszczeniem powierzchni dotykowych", a także wietrzeniem sal powinno zapewnić odpowiednie bezpieczeństwo. - Pomóc może ewentualne zastosowanie osłon nosa i ust, jeśli będzie taka potrzeba. Przez potrzebę rozumiemy na przykład większą szkołę i niewielkie przestrzenie wspólne, choćby korytarze - wyjaśniał Piontkowski. I dodał: - Z informacji, które docierają do nas, wynika, że wielu dyrektorów już teraz przy umiarkowanym zagrożeniu epidemicznym zdecydowało się na wprowadzenie maseczek.
Setki spotkań dla dyrektorów
Piontkowski podał, że w ostatnich tygodniach odbyło się prawie 500 spotkań dyrektorów placówek oświatowych z inspektorami sanitarnymi. - Bezpieczny powrót do szkół może być zabezpieczony przez odpowiednią informację - ocenił minister edukacji. I dodał: - W każdym województwie, w każdym powiecie zorganizowaliśmy spotkania z inspekcją sanitarną nie tylko po to, by przypomnieć zasady bezpiecznego przygotowania szkoły do roku szkolnego, sposób reagowania inspekcji na przypadek ewentualnego zachorowania, ale także, by ułatwić kontakt między inspekcją sanitarną a dyrektorami placówek oświatowych tak, by mieli pewność, że jest e-mail, numer telefonu, pod który w razie czego mogą zadzwonić i zgłosić ewentualny przypadek zakażenia w ich szkole.
Nie tylko pandemia
- Szkoła ma kształcić na dobrych obywateli, ludzi, patriotów - mówił w poniedziałek Piontkowski. - Kształcimy Polaków, którzy mają pamiętać o swojej ojczyźnie i tym, kim są - podkreślił.
Poinformował, że w związku z tym w nadchodzącym roku szkolnym będzie rozwijany program "Godność, wolność, niepodległość". W jego ramach ma powstać między innymi moduł edukacyjny o Janie Pawle II, a także przewodnik po Kresach i miejscach związanych z polską kulturą.
- Mamy nadzieję, że wprowadzone zasady bezpieczeństwa sprawią, że zajęcia zostaną nie tylko rozpoczęte, ale i kontynuowane normalnie. I że nie będziemy się koncentrować na epidemii, tylko na efektywnym kształceniu i tym, żeby młodzież była dobrze wychowywana - mówił Piontkowski.
Źródło: tvn24.pl