Dlaczego papież Franciszek, choć wielokrotnie apeluje o pokój w Ukrainie, unika wskazywania, kto jest agresorem? - zastanawiał się Piotr Jacoń wraz ze swoim gościem, księdzem profesorem Andrzejem Szostkiem, w programie "Bez polityki". - Papież stara się zachować taką postawę, żeby nie być stroną w konflikcie [...] jest na pewnym poziomie dyplomatycznego nacisku - powiedział ksiądz Szostek. Odniósł się również do wpisu papieża z Twittera po odkryciu zbrodni wojennych Rosjan w Buczy, w którym napisał, że "wszyscy jesteśmy winni". - Rozumiem to zdanie tak, że jesteśmy w takiej cywilizacji, która wpadła w logikę wojny i wobec tego akceptacja tej logiki, albo brak przeciwstawiania się jej, obciąża nas pewną winą - komentował ksiądz Szostek. Zaznaczył jednocześnie, że chciałby, aby słowa papieża wybrzmiewały doraźnej i żeby nie trzeba było się niczego domyślać.
