Jego ciało miało temperaturę zaledwie 22,4 stopnia Celsjusza. 60-latek trafił do szpitala w Opolu. Lekarze przypominają, że hipotermia nie jest wyłącznie zjawiskiem zimowym, może wystąpić także w innych porach roku.
- Trafił do nas pacjent w wieku około 60 lat przewieziony przez zespół ratownictwa medycznego z temperaturą 22,4 stopnia Celsjusza. To jest bardzo ciężka hipotermia. Był nieprzytomny i niestabilny, ale nie doszło do zatrzymania krążenia - poinformował dr Jacek Kleszczyński, specjalista medycyny ratunkowej Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego.
Zespół Ratownictwa Medycznego, który przyjechał do mężczyzny, od razu razu podejrzewał hipotermię głęboką, co pomogło w dalszych działaniach. - Lekarze stopniowo wyprowadzali pacjenta ze stanu głębokiej hipotermii, żeby nie doprowadzić do zaburzeń ze strony układu krążenia. W tym przypadku finał był szczęśliwy, bo udało się tego pacjenta skutecznie ogrzać i wrócił ostatecznie do domu - dodał dr Kleszczyński.
- W ciągu roku takich pacjentów jest u nas od kilku do kilkunastu. Szpital Kliniczny w Opolu jest regionalnym ośrodkiem, który prowadzi terapię hipotermii głębokiej, zwłaszcza w stanie bezpośredniego zagrożenia życia - informuje lek. Marcin Pieniążek, kierownik oddziału SOR.
Według Pieniążka, temperatura ciała, jaką miał ten mężczyzna, jest granicą krytyczną.
Hipotermia może wystąpić w chłodniejszych porach roku
Kierownik oddziału SOR przypomina, że hipotermia nie jest wyłącznie zjawiskiem zimowym, ale może wystąpić także w innych porach roku, szczególnie w przypadkach pacjentów starszych, samotnych lub przewlekle chorych.
- Jeżeli zauważymy takiego człowieka w miejscu publicznym czy domu, to trzeba starać się go nie poruszać gwałtownie, ponieważ to powoduje uruchomienie tej krwi, która jest w obwodzie i może pójść na krążenie centralne, i spowodować zatrzymanie krążenia, o ile to jeszcze nie nastąpiło. Starajmy się pacjenta mało ruszać, ewentualnie możemy usunąć z niego mokrą odzież i ogrzewać go. W pierwszej kolejność jednak warto wzywać służby - wyjaśnia.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock