Do zdarzenia doszło w sobotę, 12 lipca tuż po godzinie 2 w nocy w centrum Opola. Dyżurny otrzymał zgłoszenie, że trójka nastolatków została uwięziona w samochodzie, który jeździł po mieście. Kierowca - jak wynikało ze zgłoszenia - nie chciał się zatrzymać ani ich wypuścić. Na dodatek mężczyzna miał być agresywny i grozić nastolatkom nożem.
Funkcjonariusze zlokalizowali auto opisane w zgłoszeniu i zatrzymali kierowcę do kontroli. W środku znajdował się 28-letni kierowca oraz trzy przestraszone osoby - dwóch 19-latków i 16-latka.
Policja: groźby nożem i przetrzymywanie w aucie
"Mężczyzna kilkadziesiąt minut wcześniej zaczepił trójkę młodych ludzi stojących pod blokiem i zapytał ich o miejsce, gdzie można coś zjeść. Następnie zaproponował podwiezienie ich. Kiedy dwóch 19-latków i 16-latka wsiedli do samochodu, zachowanie mężczyzny diametralnie się zmieniło. Stał się agresywny wobec nich, zaczął grozić im słownie, a nawet przy użyciu noża. Mężczyzna nie pozwalał im opuścić samochodu" - informuje opolska policja w komunikacie.
W pewnym momencie jeden z 19-latków, wykorzystując moment nieuwagi agresywnego kierowcy, zadzwonił do policjantów i poprosił o pomoc.
28-latek został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. Jest podejrzany o "zmuszenie groźbą do określonego zachowania". Na czas trwającego postępowania został objęty policyjnym dozorem. Teraz grozi mu do trzech lat więzienia.
W związku z podejrzeniem, że mógł znajdować się pod wpływem narkotyków, została mu pobrana krew. Jeśli badania potwierdzą obecność środków odurzających, mężczyzna może dodatkowo odpowiadać za prowadzenie pojazdu pod ich wpływem - co również zagrożone jest karą do trzech lat więzienia, zakazem prowadzenia pojazdów i wysoką grzywną.
Autorka/Autor: SK/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: DarSzach/Shutterstock