Prudniccy policjanci zatrzymali 45-latka, który wszczął awanturę, pobił partnerkę, zwyzywał ją i groził jej nożem. Wcześniej miał nakaz opuszczenia mieszkania i zakaz zbliżania się do kobiety. Trafił do tymczasowego aresztu.
Do zatrzymania doszło w czwartek, 8 maja, w jednym z mieszkań na terenie Prudnika. Do policji wpłynęło zgłoszenie o awanturze domowej, w czasie której 45-letni mężczyzna uderzył swoją partnerkę, wyzywał ją i groził jej przy użyciu noża.
"Mężczyzna wtargnął do mieszkania pomimo nałożonego na niego nakazu opuszczenia mieszkania i zakazu zbliżania się do partnerki, który obejmował go od kilku dni" - informuje opolska policja.
DOWIEDZ SIĘ WIĘCEJ:
Kilka dni wcześniej policjanci po raz pierwszy dostali zgłoszenie o awanturze domowej, gdzie 45-letni mężczyzna miał pobić kobietę, wyzywać ją i grozić. Wtedy wszczęto procedurę "Niebieskiej Karty", a także podjęto czynności w zakresie popełnienia przestępstwa z art. 207 kodeksu karnego, czyli znęcania się.
Okazało się, że pokrzywdzona nie mówiła nikomu nic wcześniej, bo obawiała się swojego partnera. Na czas trwającego postępowania mężczyzna nie miał prawa przebywać w miejscu zamieszkania ani kontaktować się z pokrzywdzoną, jednak 45-latek postanowił zignorować nakaz i zakaz, stwarzając zagrożenie dla bezpieczeństwa domowników.
Trafił do tymczasowego aresztu
Zatrzymany został odizolowany od kobiety, a sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dwumiesięcznego aresztu.
Teraz mężczyzna odpowie za znęcanie się oraz groźby karalne stosowane wobec swojej partnerki, a także za złamanie zakazu zbliżania się. Mężczyzna odpowie za swoje czyny w trybie przyspieszonym. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Autorka/Autor: SK/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock