O wyrozumiałość dla pomagających przy powodzi żołnierzy WOT-u oraz rezerwistów zaapelował w mediach społecznościowych szef Sztabu Generalnego Wojska Polskiego generał Wiesław Kukuła. Podkreślił, że wielu z nich "nie stawi się jutro w pracy i szkole". Według szefa resortu obrony, Władysława Kosiniaka-Kamysza już około tysiąca żołnierzy wzięło udział w działaniach związanych z powodzią.
Generał Wiesław Kukuła odniósł się do faktu, że żołnierze pełniący Terytorialną Służbę Wojskową i aktywni rezerwiści zostali powołani do walki z powodzią. "Bardzo proszę o wyrozumiałość wszystkich pracodawców i nauczycieli. Zrozumienie tej sytuacji będzie dla nas ważnym wsparciem z Waszej strony" - przekazał generał.
Tysiąc zaangażowanych żołnierzy
Wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przekazał w niedzielę, że wojsko aktywnie pomaga przy walce z powodzią.
- Około czterech tysięcy żołnierzy już w pełnej gotowości, w odwodzie pozostają kolejne jednostki. Mamy utworzone cztery zgrupowania Wojsk Obrony Terytorialnej i osiem zgrupowań inżynieryjnych Wojsk Operacyjnych – dodał.
Według niego około tysiąca żołnierzy już wzięło udział w różnego rodzaju działaniach związanych z powodzią, a najwięcej z nich – około 200 jest obecnie zaangażowanych w gminie Kłodzko.
Tego samego dnia MON opublikowało na profilu X krótkie nagrania wykonane z pokładu wojskowych śmigłowców.
"Śmigłowce ewakuują ludność, bo inny sposób ewakuacji jest w tej chwili mocno ograniczony. Nasze załogi są już w akcji!" - napisano.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Terytorialsi