Do dramatycznych scen doszło w jednej z restauracji w Olsztynie, gdzie dusiło się kilkumiesięczne dziecko. Zareagował policjant z mrągowskiej komendy, który usłyszał krzyk kobiety. Dzięki jego opanowaniu i wiedzy z zakresu udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej dziecko odzyskało oddech i już przytomne trafiło pod opiekę lekarzy.
Do zdarzenia doszło w piątek (22 listopada) w jednej z olsztyńskich restauracji. Policjant z Mrągowa, który przebywał w stolicy Warmii i Mazur na szkoleniu, był akurat w lokalu, gdzie doszło do tej dramatycznej sytuacji. Mundurowy usłyszał krzyk przerażonej kobiety: "ona się dusi". Odwrócił się i zauważył w głębi lokalu mężczyznę oraz kobietę, która trzymała na rękach kilkumiesięczne niemowlę. Dziecko traciło oddech.
"Policjant podbiegł do tych ludzi i przejął od nich dławiące się niemowlę. Dowiedział się, że dziecko najprawdopodobniej zadławiło się pokarmem. Polecił pracownikom lokalu, aby wezwali pogotowie, a on przystąpił do udzielania dziecku pierwszej pomocy. Dziecko nie mogło wydać z siebie żadnego dźwięku, w pewnym momencie straciło przytomność, przestało oddychać i zaczęło się robić sine" - przekazała Komenda Powiatowa Policji w Mrągowie.
Olsztyn. Policjant uratował niemowlę
Funkcjonariusz ułożył dziecko głową w dół na swoim przedramieniu, chwytając kciukiem i palcem za żuchwę, uderzając je jednocześnie w okolice międzyłopatkową. Policjant nie poddawał się i cały czas walczył o życie dziecka. Sprawdzał też, czy istnieje możliwość usunięcia fragmentu pożywienia, którym mogło się zadławić.
"Niemowlę odzyskało przytomność i zaczęło ponownie oddychać, jednak oddech był na tyle niepokojący, że policjant kontynuował udzielanie pomocy. Gdy dziecko zaczęło płakać, stopniowo odzyskując prawidłowy oddech, ułożył je na swoim ramieniu. Kilkumiesięczne niemowlę wraz z opiekunami zostało przewiezione przez wezwany na miejsce zespół ratownictwa medycznego do szpitala" - poinformowała policja.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Mrągowie