Po zakończeniu leczenia w specjalistycznym ośrodku, wilk, który został potrącony w maju na drodze S7 koło Małdyt (województwo warmińsko-mazurskie), został wypuszczony na wolność. Zwierzę trafiło do swojej grupy rodzinnej.
Policjanci otrzymali zgłoszenie o wilku przebywającym w pasie drogowym drogi ekspresowej S7 11 maja. Wynikało z niego, że zwierzę jest ranne i ma problemy z poruszaniem się. Okazało się, że zostało potrącone przez samochód.
Czytaj więcej: Samochód potrącił wilka. "Jest cały poobijany" Poturbowany drapieżnik został odłowiony i trafił początkowo do Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt Jelonki. Ponieważ wymagał specjalistycznej pomocy, zespół Stowarzyszenia dla Natury "Wilk" przetransportował go do Ośrodka Rehabilitacji "Mysikrólik" w Bielsku-Białej, gdzie diagnostyką i leczeniem zajęła się lekarz weterynarii Izabela Całus.
W środę stowarzyszenie poinformowało, że po tym, jak stan zdrowia wilka się poprawił, został zaopatrzony w obrożę GPS-GSM, a następnie odwieziony w rodzinne strony. Brzask – jak nazwali go opiekunowie – został uwolniony 30 maja.
Powrócił do swojego otoczenia
Stowarzyszenie podało również, że przeprowadzone przez nie badania terenowe przy wykorzystaniu telemetrii i fotopułapek pokazały, że po uwolnieniu Brzask natychmiast powrócił do swojej grupy rodzinnej.
"Wszystko wskazuje na to, że uczestniczy w wychowie szczeniąt. Jego aktywność i pobrane w terenie próby genetyczne pozwolą nam ustalić, jaki jest jego status socjalny" – przekazało stowarzyszenie.
Wilk jest w Polsce gatunkiem ściśle chronionym. Jak szacują służby ochrony środowiska, w woj. warmińsko-mazurskim żyje ok. 160 tych drapieżników. W ubiegłym roku Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Olsztynie otrzymała 18 zgłoszeń o odnalezieniu martwego wilka. W siedmiu przypadkach jako prawdopodobną przyczynę śmierci wskazano kolizję z pojazdem, w dwóch kłusownictwo, a w dziewięciu nie ustalono przyczyny.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Stowarzyszenie dla Natury "Wilk"