Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo w sprawie śmierci dziewczynki, do której doszło we wtorek na jednej z posesji w Barczewie (woj. warmińsko-mazurskie). Siedmiolatka została dotkliwie pogryziona przez psy należące do swojej rodziny. Na razie nikomu nie przedstawiono zarzutów. Śledztwo będzie prowadzone w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednią utratę zdrowia lub życia.
Prokuratura Rejonowa Olsztyn-Północ wszczęła śledztwo w sprawie tragicznego zdarzenia, do którego doszło we wtorek na jednej z posesji pod Barczewem w powiecie olsztyńskim. Około godziny 14.00 ujawniono tam zwłoki siedmioletniej dziewczynki pogryzionej przez psy. W gospodarstwie znajdowały się dwie hodowle: buldogów francuskich i dogów niemieckich.
Jak ustalili policjanci, dziecko przebywało u swojej rodziny i było zaznajomione z psami.
- Prokuratura wszczęła śledztwo w kierunku narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez zaniechanie sprawowania opieki nad dzieckiem, umożliwienie temu dziecku kontaktu z psami rasy dog niemiecki, które pogryzły dziecko, doprowadziły do poważnych obrażeń, czym nieumyślnie spowodowano śmierć dziewczynki. Występek ten jest zagrożony karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności - mówi Prokurator Rejonowy Prokuratury Rejonowej Olsztyn-Północ Piotr Machul, wyjaśniając, że nikomu nie postawiono jeszcze zarzutów.
Dodaje, że chociaż na parceli psów było znacznie więcej, na obserwacji znalazło się sześć dogów niemieckich.
Źródło: PAP, TVN24