Policjanci z Archiwum X wrócili do zbrodni z 2005 roku. Postanowili jeszcze raz przesłuchać świadków i podejrzewanych o zabójstwo. - Zapytali ich, czy poddadzą się badaniu wariografem. Osoby zgodziły się, ale do badania nie doszło. Jeden ze świadków zaczął mówić - mówi nam przedstawicielka śląskiej policji. Zarzuty postawiono trzem mężczyznom, którzy wcześniej byli podejrzewani o zabójstwo 50-latka. Znali ofiarę.
W listopadzie 2005 roku w lesie w Zabrzu znaleziono nadpalone ciało mężczyzny. Sekcja wykazała, że został uduszony, a do jego podpalenia doszło już po śmierci. Po sprawdzeniu odcisków palców okazało się, że był to 50-letni mieszkaniec Malborka. - Po opuszczeniu aresztu śledczego od roku mieszkał w Zabrzu - mówi Magdalena Szust z zespołu prasowego śląskiej policji.
Sprawców nie wykryto, śledztwo zostało umorzone. W 2022 roku do sprawy wrócili policjanci z Zespołu do Spraw Przestępstw Niewykrytych Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, czyli z tzw. Archiwum X.
W skład zespołu Archiwum X wchodzą bardzo doświadczeni policjanci. Ich zadaniem jest analiza spraw, które przed laty zostały umorzone, a które, przy wykorzystaniu najnowszych technik badawczych, mają teraz szansę na rozwiązanie. Okazało się, że sięgnęli po wariograf i ostatecznie nie musieli go użyć.
Zapytali świadków i podejrzewanych, czy zgodzą się na badanie wariografem
Policjanci, którzy pracowali nad zbrodnią tuż po jej wykryciu, przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsc związanych ze sprawą zabójstwa, przesłuchali wiele osób mogących mieć wiedzę na temat zajścia. Już wtedy wstępnie wytypowali osoby, które mogły być odpowiedzialne za zabójstwo. - Nie mogli tego jednak udowodnić, ponieważ podejrzewani przygotowali sobie alibi i zgodnie podawali korzystny dla nich przebieg wydarzeń. Mimo wielomiesięcznych intensywnych działań, w tym przesłuchaniu kolejnych osób, sprawa pozostawała nierozwiązana - wyjaśnia Szust.
Policjanci z Archiwum X w 2022 roku ponownie poddali szczegółowej analizie cały materiał dowodowy. Po raz kolejny przesłuchali wiele osób, które ich zdaniem mogły mieć istotne informacje, w tym również mężczyzn, którzy byli podejrzewani o dokonanie zbrodni.
ZOBACZ MATERIAŁ "FAKTÓW" TVN: Policjanci z Archiwum X rozwikłali zagadkę zabójstwa listonosza z Gdańska
- Zapytali ich, czy poddadzą się badaniu wariografem. Osoby zgodziły się, ale do badania nie doszło - mówi Szust.
Jak dodaje, "jeden ze świadków zaczął mówić, zdając sobie sprawę, że wariografu nie da się oszukać". Powiedział śledczym informacje, które wcześniej przemilczał.
- Wskazał jako winnych zbrodni mężczyzn, którzy wcześniej byli podejrzewani o zabójstwo 50-latka. Zeznania świadka są tak obciążające, że pozwoliły przedstawić zarzuty - wyjaśnia Szust.
Aresztowani trzej mężczyźni. Znali ofiarę
Trzej mężczyźni zostali doprowadzeni do Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, gdzie usłyszeli zarzut zabójstwa. Na wniosek prokuratora Sąd Rejonowy w Gliwicach zdecydował o trzymiesięcznym areszcie wobec wszystkich podejrzanych. Za zabójstwo grozi im dożywotnie pozbawienie wolności.
Śledztwo wskazuje, że podejrzani znali 50-latka. Mieli się spotkać na libacji alkoholowej, w czasie której wyciągali stare sprawy, posprzeczali się, a 50-latek został zamordowany.
Wszyscy trzej podejrzani byli młodsi od ofiary. Mają dzisiaj 65, 60 i 39 lat.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: śląska policja