W wieku 91 lat zmarł były kamerdyner z Białego Domu Wilson Roosevelt Jerman. Powodem śmierci było zakażenie koronawirusem. Pracował dla 11 amerykańskich prezydentów w latach 1957-2012. "Pomagał uczynić z Białego Domu prawdziwy dom" - podkreśliła była pierwsza dama Michelle Obama.
Wilson Roosevelt Jerman został zatrudniony jeszcze przez Dwighta D. Eisenhowera (prezydent w latach 1953-1961), w charakterze sprzątającego. Za prezydentury Johna F. Kennedy'ego otrzymał awans na kamerdynera. Ostatnim przywódcą USA, dla którego pracował, był Barack Obama. W Białym Domu Jerman zatrudniony był do 2012 roku.
Wnuczka kamerdynera Shanta Taylor Gay powiedziała CNN, że jej dziadek zmarł 16 maja. - Był prawdziwy. Był cichym, ale srogim człowiekiem. Bardzo lubił dawać, nigdy się nie bał i nie narzekał. Zawsze powtarzał, że jego życie było błogosławione - stwierdziła.
Shanta Taylor Gay wspomniała, że kiedy dziadek doznał udaru mózgu w 2011 roku, Barack Obama zapewnił mu opiekę w szpitalu, a nawet wysłał kwiaty. Mówiła, że pod koniec kadencji Obama uhonorował Jermana za ponad 50 lat służby plakietką i monetami, reprezentującymi prezydentów, którym służył.
Byli prezydenci oraz ich żony w kondolencjach dla rodziny wspominają Jermana jako ciepłą i pomocną osobę. "Pełen dobroci i opiekuńczości Wilson Jerman pomagał przez dekady rodzinom prezydentów uczynić z Białego Domu prawdziwy dom" - stwierdziła w swoim czwartkowym oświadczeniu była pierwsza dama Michelle Obama.
Źródło: PAP, CNN
Źródło zdjęcia głównego: Tina Hager/White House Photo Office