Każdy, kto myśli, że w Wigilię, święta, sylwestra i Nowy Rok będzie mógł do woli rozmawiać z rodziną i znajomymi w specjalnych zniżkowych taryfach, rozczaruje się - ostrzega "Życie Warszawy".
Tanie numery i darmowe SMS-y nie będą działały. Pierwszy po Nowym Roku rachunek telefoniczny za komórkę może być wyższy. Podwyżka? Nie. Po prostu w okresie świątecznym część promocyjnych pakietów, które oferują operatorzy sieci komórkowych, przestaje obowiązywać - wyjaśnia stołeczny dziennik.
Niemal każdy Polak ma telefon komórkowy. Wielu z nas, by obniżyć koszty, wykupuje tańsze połączenia z wybranymi numerami lub pakiety tanich SMS-ów. Tymczasem w święta, sylwestra i Nowy Rok usługi te nie działają. O tym, że tanie połączenia nie obowiązują w zbliżające się świąteczne dni, ostrzega już swoich klientów Orange. W masie wiadomości dotyczących różnych promocji można jednak taką informację przegapić.
W Orange nie będą działały np. usługi Zatrzymaj czas oraz Wybrane trzy numery. Między 24 a 26 grudnia, 31 grudnia 2007 r. i 1 stycznia 2008 r. nie będzie darmowych połączeń z osobami, których numery podaliśmy przy uruchamianiu usługi. Za każdą minutę rozmowy zapłacimy od 60 do 75 groszy. Przy kilkunastu dłuższych rozmowach z najbliższymi możemy stracić nawet kilkaset złotych. Wysoki rachunek mogą dostać w styczniu ci, którzy mają wykupioną usługę.
W normalne dni, rozmawiając w ramach sieci nie dłużej niż godzinę, płacimy tylko za dwie pierwsze minuty. Jeśli nie zauważymy, że usługa nie obowiązuje w święta, to za pozostałe 58 minut zapłacimy po 60 gr za minutę, czyli 34,8 zł. Sieć Era zapewnia, że u niej w święta wszystkie usługi będą działać bez zmian. "Mogą być tylko drobne opóźnienia w dostarczaniu SMS-ów między 23.30, a 0.30 w noc sylwestrową" – mówi Andrzej Pomarański z Polskiej Telefonii Cyfrowej.
"W życiu nie zwróciłabym na to uwagi" – denerwuje się Anna Kołota, jedna z czytelniczek "ŻW". "To skandal, że akurat w święta zdzierają z nas wyższe opłaty". Ale, choć podwyższanie cen w święta nie jest eleganckie, to jednak zgodne z prawem. "Jeśli w umowie usługi promocyjnej zapisano, że nie obowiązuje ona w określone dni, to nie mamy podstaw do interwencji" – mówi Jacek Strzałkowski, rzecznik UKiE. "Zanim podpiszemy umowę, musimy przeczytać regulamin i jeśli akceptujemy, to zgadzamy się na takie praktyki" – dodaje.
Źródło: Życie Warszawy, PAP