W Parlamencie Europejskim odbyła się w środę debata w ramach prowadzonej wobec Polski procedury z artykułu 7 unijnego traktatu. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova oceniła w wystąpieniu, że sytuacja dotycząca sędziów w Polsce "nadal jest bardzo poważna". - Polska jest krajem praworządnym - przekonywała była premier Beata Szydło.
W środę późnym popołudniem i wieczorem miała miejsce debata w ramach prowadzonej wobec Polski procedury z artykułu 7 traktatu o Unii Europejskiej. Komisja Europejska zdecydowała się na uruchomienie jej w grudniu 2017 roku.
Jourova: poszanowanie orzeczeń prejudycjalnych TSUE ma kluczowe znaczenie
Głos w debacie zabrała między innymi wiceszefowa Komisji Europejskiej Vera Jourova. Przypominała, że na początku grudnia ubiegłego roku Sąd Najwyższy, na podstawie kryteriów określonych przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej, orzekł, że Izba Dyscyplinarna nie spełnia wymogów prawa Unii w sprawie niezawisłości, a zatem nie jest sądem w rozumieniu prawa Unii Europejskiej.
Zwróciła uwagę, że polskie władze skrytykowały postanowienie TSUE. - Chciałabym podkreślić, że poszanowanie orzeczeń prejudycjalnych Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ma kluczowe znaczenie dla jednolitego stosowania prawa Unii Europejskiej - oświadczyła Jourova.
"Izba Dyscyplinarna nadal działa na pełną skalę"
Przekazała, że zdaniem Komisji Europejskiej nowy system dyscyplinarny nie zapewnia niezbędnych gwarancji ochrony sędziów przed polityczną kontrolą ich decyzji. - Sytuacja nadal jest bardzo poważna - dodała. Mówiła, że pomimo orzeczenia unijnego trybunału i wyroku Sądu Najwyższego, sędziowie sądów powszechnych, którzy chcą wykonywać te postanowienia, są pociągani do odpowiedzialności dyscyplinarnej, a "Izba Dyscyplinarna nadal działa na pełną skalę".
Wiceszefowa KE: wszelkie zmiany legislacyjne muszą być zgodne z wymogami prawa unijnego
Jourova odniosła się także do nowelizacji ustaw sądowych, która została w grudniu ubiegłego roku przyjęta przez Sejm i obecnie znajduje się w Senacie. - Podkreślam, że wszelkie zmiany legislacyjne muszą być zgodne z wymogami leżącymi u podstaw porządku prawnego Unii Europejskiej i nie powinny prowadzić do dalszego pogorszenia sytuacji w zakresie praworządności w Polsce - powiedziała. - Komisja jest gotowa do kontynuowania dialogu z rządem Polski na temat praworządności tak, aby znaleźć konstruktywny sposób na rozwiązanie istniejących problemów - dodała Jourova.
"Nie możemy milczeć, gdy polski wymiar sprawiedliwości jest uciskany"
Roberta Metsola z Europejskiej Partii Ludowej przekonywała natomiast, że "członkostwo w Unii Europejskiej oznacza prawa i obowiązki". - Dzielimy wspólną historię i dzielimy wspólną przyszłość - powiedziała. - Właśnie z powodu tej wspólnej przyszłości nie możemy milczeć, jeśli chodzi o zagrożenie praworządności w Polsce czy gdziekolwiek indziej - mówiła. - Nie możemy milczeć, jeśli większość wyborcza jest traktowana jako wymówka, by uzasadnić to, czego nie da się uzasadnić. Nie możemy milczeć, gdy polski wymiar sprawiedliwości jest uciskany - dodała.
"Bez niezależności wymiaru sprawiedliwości nie będzie Unii"
Eurodeputowany socjalistów Juan Fernandez Lopez Aguilar przekonywał, że polscy sędziowie opowiadali w PE o "zastraszaniu i wywieraniu presji na nich". - Wielu sędziów, prawników demonstrowało w niedzielę w Warszawie przeciwko temu, co się dzieje. Chcemy powiedzieć tym sędziom, że nie są sami - kontynuował. - Jesteśmy za tym, aby powiązać wypłatę środków Unii Europejskiej z ochroną praworządności - dodał.
W imieniu grupy Odnowić Europę przemawiał Michal Szimeczka. - Sytuacja jest poważna, gdy sędziowie wychodzą na ulice - ocenił. Jak mówił europoseł, "rząd polski prowadzi kampanię zastraszającą sędziów, którzy tylko bronią swojej niezawiłości, niezależności od politycznej kontroli". Wskazywał ponadto, że "niektórych z nich dotknęły procedury dyscyplinarne". - Jeśli nowe ustawodawstwo zostanie przyjęte, może okazać się, że sędziowie będą zwalniani za zgodność ich działań z orzeczeniem TSUE. (...) Bez niezależności wymiaru sprawiedliwości nie będzie Unii Europejskiej - powiedział Szimeczka.
Terry Reintke, występująca w imieniu Zielonych, powiedziała, że polscy sędziowie, którzy przyjechali do europarlamentu, bronią praworządności i demokracji. - Sędziowie, prawnicy i prokuraturze zasługują na ochronę, bo jest to ochrona podziału władzy w demokracji. Parlament Europejski musi zrobić wszystko, by bronić w Polsce praworządności - oceniła.
Szydło: Polska jest krajem praworządnym
Była premier Polski, eurodeputowana Prawa i Sprawiedliwości Beata Szydło przekonywała, że "sądy w Polsce są niezawisłe i wolne", a "Polska jest krajem praworządnym". - W Polsce sędziowie mogą protestować i nikt nie wyprowadza przeciwko nim sił porządkowych. Każdy, kto twierdzi inaczej, kłamie - dodała. Powiedziała, że Polacy oczekują, iż reforma sprawiedliwości zostanie przeprowadzona. - Bo wymiar ma służyć obywatelom, anie chronić jakieś określone przywileje, które określona grupa chce zatrzymać - dodała Szydło.
Debacie, w której do głosu zapisało się blisko 30 eurodeputowanych, przysłuchiwała się grupa sędziów ze stowarzyszeń Themis i Iustitia. Przyjechali oni do Strasburga w związku z tą dyskusją.
Źródło: akr/adso
Źródło zdjęcia głównego: EP/Marc Dossmann