Projekt rozmieszczenia w Polsce elementów amerykańskiej tarczy antyrakietowej nie budzi naszego entuzjazmu - wynika z sondażu "Rzeczpospolitej". Ponad połowa Polaków się temu sprzeciwia, a dwie trzecie uważa, że powinno być w tej sprawie przeprowadzone referendum.
Rząd deklaruje, że Polska jest zainteresowana rozmieszczeniem na terenie naszego kraju elementów amerykańskiego systemu bezpieczeństwa antyrakietowego. Przeciwko występuje Rosja i większość krajów Unii Europejskiej. W najbliższym czasie mają się rozpocząć polsko-amerykańskie negocjacje na temat tarczy. "Rzeczpospolita" zapytała więc, co Polacy sądzą o tym projekcie. Połowa z nas (51 proc.) nie chce, by rozmieszczono u nas amerykańską tarczę antyrakietową. Przeciwnego zdania jest 30 proc., choć tylko co dziesiąty Polak opowiada się za współpracą z Amerykanami bez żadnych wątpliwości. Decyzja o ewentualnym rozmieszczeniu tarczy powinna być poprzedzona - zdaniem dwóch trzecich ankietowanych - ogólnonarodowym referendum. Tarcza antyrakietowa to ważny problem również dla Czechów - pisze dziennik. U naszych południowych sąsiadów też mają zostać rozmieszczone jej elementy. W sobotę w Trokavcu, wiosce, obok której miałby zostać zbudowany radar, odbyło się lokalne referendum. 71 z 88 uprawnionych do głosowania wypowiedziało się przeciw budowie. "Rząd nie musi nas posłuchać, ale my chcemy uświadomić władzy, że chce decydować o nas bez nas. Czy premier Topolanek postawiłby sobie za domem takie urządzenie?" - pyta starosta Jan Neoral.
Źródło: Rzeczpospolita, Puls Biznesu