Furtka prawna, która umożliwia podsłuchiwanie bez zgody sądu, łamie konstytucję - uważa Helsińska Fundacja Praw Człowieka i prosi Rzecznika Praw Obywatelskich o zaskarżenie tych przepisów do Trybunału Konstytucyjnego.
Chodzi o przepisy, na podstawie których - według zeznań b. szefa MSWiA Janusza Kaczmarka przed sejmową komisją ds. służb specjalnych - na życzenie ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry miano podsłuchiwać dziennikarzy piszących niepochlebnie o działalności ministra.
Na podsłuch czy kontrolę korespondencji musi wyrazić zgodę sąd. I jest to możliwe tylko dla wykrycia lub zapobieżenia 49 rodzajom przestępstw. Jednak jest prawo, które umożliwia policji, ABW, CBA i innym uprawnionym służbom w sytuacjach "niecierpiących zwłoki, jeżeli mogłoby to spowodować utratę informacji lub zatarcie albo zniszczenie dowodów przestępstwa", prowadzenie przez pięć dni podsłuchu bez zgody sądu.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"