Bardzo młodzi i może trochę naiwni, ale ogromnie w sobie zakochani. „Już na samym początku przysięgliśmy sobie, że on nie opuści mnie, a ja jego. Żadne z nas nie opuści drugiego. On nigdy nie umrze i mnie nie zostawi. Ja nigdy nie umrę i go nie zostawię. Złożyliśmy takie śluby. Jeszcze zanim się pobraliśmy.”
To fragment książki „Brzemię rzeczy utraconych”, hinduskiej autorki Kiran Desai. Cytuję te słowa nie po to, by je ironicznie komentować. Przeciwnie, wydaje mi się, że mają w sobie dużo uroku. A przyszły mi na myśl, bo dziś akurat mija rocznica mojego ślubu. Na razie spędzam ją w pracy, przygotowując „Fakty”, ale wieczór będzie należał do nas…