Kamiński i Wąsik w prokuraturze. "Nie żałuję"

Mariusz Kamiński
mielcarek
Europosłowie PiS Mariusz Kamiński i Michał Wąsik złożyli zeznania w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie. Chodzi o wykonywanie mandatów posłów mimo prawomocnego wyroku sądu. Kamiński mówił, że miał "pełne prawo uczestniczyć" w obradach Sejmu.

Na wtorek warszawska Prokuratura Okręgowa zaplanowała przesłuchania europosłów Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Prokuratura zarzuca politykom, że pomimo prawomocnego wyroku sądu zakazującego pełnienia funkcji publicznych, nadal wykonywali mandaty posłów pod koniec grudnia 2023 roku.

Jak relacjonowała dziennikarka TVN24 Małgorzata Mielcarek, Mariusz Kamiński pojawił się w prokuraturze około godziny 11, a Maciej Wąsik około godziny 10. Obaj odmówili składania zeznań i uznali, że działania prokuratury są polityczne.

Przed przesłuchaniem Kamiński odpowiedział na kilka pytań dziennikarzy. Na pytanie Mielcarek, czy żałuje, że pojawił się z Maciejem Wąsikiem w Sejmie, powiedział: - Nie tylko nie żałuję. To było moje prawo i mój obowiązek, ponieważ mój mandat nie został w tamtym czasie wygaszony w żaden sposób - legalnie czy nielegalnie. Miałem pełne prawo uczestniczyć w tym (posiedzeniu - red.) i takie też jest stanowisko Kancelarii Sejmu - mówił Kamiński.

Mariusz Kamiński przed prokuraturą
Mariusz Kamiński przed prokuraturą
Źródło: TVN24

Kamiński i Wąsik - wyrok i aktywność w Sejmie

Prawomocny wyrok sądu z grudnia 2023 roku dotyczył afery gruntowej z 2007 roku. Sąd uznał, że zarówno Maciej Wąsik, jak i Mariusz Kamiński przekroczyli wówczas swoje uprawnienia jako szefowie Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Zostali skazani na dwa lata pozbawienia wolności i pięcioletni zakaz pełnienia funkcji publicznych.

Według prokuratury Wąsik i Kamiński naruszyli postanowienia sądu, pojawiając się w Sejmie i pełniąc funkcję posłów. Później obaj wystartowali do Parlamentu Europejskiego i zostali europosłami, więc chronił ich tamtejszy immunitet. W kwietniu tego roku Parlament Europejski podjął decyzję o uchyleniu immunitetu, co umożliwiło wszczęcie wobec nich postępowania karnego.

21 grudnia 2023 roku Kamiński i Wąsik głosowali w Sejmie, chociaż w świetle prawa stracili mandaty poselskie. Mariusz Kamiński pokazał przy tym tzw. gest Kozakiewicza.

Czytaj także: