Irańskie władze wzmocniły siły policyjne przed kliniką w Teheranie, gdzie tłum ludzi opłakuje zmarłego Mohammada Rezę Szadżariana. Mistrz klasycznego śpiewu perskiego zmarł w nocy z czwartku na piątek w wieku 80 lat.
Władze obawiają się zamieszek, ponieważ Szadżarian - niezależnie od swego wielkiego dorobku muzycznego - był też symboliczną postacią w życiu społecznym kraju.
W 2009 roku mimo swej deklarowanej apolityczności Szadżarian publicznie zaprotestował przeciwko brutalnemu tłumieniu przez policję demonstracji organizowanych po nieuczciwych wyborach. Muzyk zaapelował wtedy do władz, by stróże porządku odłożyli broń, a politycy zasiedli przy stole rozmów z demonstrantami i wysłuchali ich argumentów. Swoje poparcie dla protestujących wyraził też zakazem prezentowania jego twórczości w mediach państwowych.
Tak zdecydowane poparcie dla sił opozycyjnych zjednało zmarłemu muzykowi wielu sympatyków. Podobnie było w 1979 roku, gdy Szadżarian poparł irańską rewolucję i śpiewał dla jej uczestników. W 2000 roku ministerstwo kultury Iranu uznało go za najlepszego śpiewaka całego ćwierćwiecza.
Jednak w 2009 roku władze polityczne i religijne Iranu skazały go na całkowite zapomnienie. Fani twórczości Szadżariana uważają, że polityka mediów państwowych była wyjątkowo krzywdząca wobec muzyka, który w 1999 roku otrzymał we Francji nagrodę UNESCO i cieszył się międzynarodowym uznaniem.
W czwartek w nocy na wiadomość o śmierci muzyka przed szpitalem, gdzie zmarł, zgromadzili się wielbiciele jego twórczości. Gdy uczestnicy zorganizowanej ad hoc demonstracji zaczęli wznosić antyrządowe okrzyki, do akcji wkroczyła policja, okładając ich pałkami. Protestujący krzyczeli m.in.: "Pozwólcie mu godnie odejść! Nie macie honoru!" - relacjonuje agencja Reutera.
Portal NetBlocks poinformował na Twitterze, że w związku z marszami ku czci Szadżariana władze ograniczyły dostęp do internetu.
Zmarły muzyk wychowywał się w rodzinie z artystycznymi tradycjami. Śpiewać zaczął już w wieku pięciu lat. Uczył się u największych ówczesnych mistrzów śpiewu perskiego. Przełomowym momentem w karierze Szadżariana było spotkanie z Abdollahem Dawamim, który przekazał mu najstarsze pieśni ludowe oraz tajniki tradycyjnego śpiewu. Uważa się, że to właśnie on na nowo rozbudził zainteresowanie tradycyjną muzyką oraz poematami gnostycznymi wśród młodych Irańczyków. Od lat 60., po krótkim zachłyśnięciu zachodnią muzyką pop, Irańczycy zaczęli interesować się tradycyjną muzyką perska mającą korzenie w VII wieku.
Źródło: PAP