Niebezpieczne przedmioty znaleziono w cukierkach zebranych w trakcie Halloween w kilku miejscach w Polsce. W miejscowości koło Gorzowa Wielkopolskiego jedno z dzieci otrzymało cukierek, wewnątrz którego znajdował się gwóźdź. W Pyrzycach (Zachodniopomorskie) dziecko, jedząc wieczorem swoje podarunki, natrafiło w nich na szpilki. Do podobnych incydentów doszło też w Gnieźnie i w Godziszewie.
Pierwsze informacje o tym, że ktoś wkładał do cukierków niebezpieczne przedmioty dotarły do nas z miejscowości Lipki Wielkie koło Gorzowa. Historię opisał portal gorzowianin.com - rozmawiał z matką chłopca, który w cukierku znalazł "mały gwoździk". "Nawet nie chcę myśleć, co by było, gdyby go połknął. Jestem zdruzgotana, tracę wiarę w ludzi. Całą noc przez tę sytuację nie spałam. Mieszkańcy są w szoku, w końcu mieszkamy w małej społeczności, wszyscy się znamy" – opowiada pani Izabela cytowana przez portal. Kobieta poinformowała o wszystkim policję.
Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik prasowy policji w Gorzowie Wielkopolskim przekazał, że funkcjonariuszy zaalarmował opiekun dziecka. - Będziemy ustalać, kto jest za to odpowiedzialny. Zostanie to zakwalifikowane jako art. 160 kk, czyli narażenie człowieka na niebezpieczeństwo - informuje policjant.
Szpilka w cukierku
Do kolejnego, podobnego incydentu doszło w Pyrzycach (woj. zachodniopomorskie). Tamtejszą policję zaalarmowała kobieta, której dziecko w otrzymanych podczas Halloween cukierków znalazło powbijane szpilki. Na jedną z nich dziecko trafiło, kiedy próbowała zjeść cukierka, na szczęście - jak przekazała nam starsza sierżant Paulina Stój, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Pyrzycach, dziecku nic się nie stało.
Rzeczniczka policji przekazała, że przesłuchano świadków. Na razie nie wiadomo, jak niebezpieczny przedmiot znalazł się w słodyczach.
Trzy wątki w Gnieźnie
Do kolejnego incydentu doszło w Gnieźnie, na osiedlu Skiereszewo. Matka 11-letniego chłopca przekazała, że w jednym z otrzymanych przez jej syna cukierku była igła.
Policja zaapelowała do rodziców, mieszkańców Gniezna i powiatu gnieźnieńskiego, by dokładnie przejrzeli zawartość podarunków otrzymanych przez ich dzieci podczas Halloween.
Gnieźnieńska policja bada już trzy wątki związane z przekazywaniem dzieci cukierków z niebezpiecznymi przedmiotami. Drugie ze zgłoszeń dotyczyło ukierka z ostrym przedmiotem, jaki otrzymała 14-latka. Do zdarzenia doszło w miejscowości Jankowo Dolne, niedaleko Gniezna. Również w tym przypadku policjanci będą ustalać osobę odpowiedzialną za ten czyn.
Trzecie zgłoszenie analizowane przez policję dotyczy cukierka przekazanego w centrum Gniezna.
Informacje o słodyczach, w których ukryte były metalowe elementy, pojawiły się w piątek też w innych częściach kraju. Między innymi w Kościanie w województwie wielkopolskim znaleziono szpilki. Jednak w tym przypadku policja nie otrzymała dotychczas oficjalnego zgłoszenia.
"Szok, głupota, okrucieństwo"
Tragicznie mogło skończyć się też Halloween na Pomorzu. Dzieci zbierające cukierki w miejscowości Godziszewo natrafiły na ostre przedmioty powciskane w cukierki, które potem były rozdane najmłodszym.
Do sprawy odniósł się burmistrz Skaryszewa okolicznego miasteczka. "Jak wielkim trzeba być szubrawcem i podłym, głupim, złym człowiekiem, aby wkładać ostre przedmioty do cukierków, które zbierały wczoraj nasze dzieci. To jest absolutny skandal, którego nic nie tłumaczy" - podkreślał samorządowiec we wpisie w mediach społecznościowych.
Zaapelował o kontakt z policją do wszystkich osób, które znalazły w cukierkach niebezpieczne przedmioty.
"To jest po prostu szok, głupota i okrucieństwo!" - podkreślił.
Kolejny przypadek i "wstyd"
O kolejnym incydencie w mediach społecznościowych poinformował Adam Ciskowski, członek rady miejskiej w Pułtusku. Przekazał, że "jest mu wstyd" za mieszkańca Popław (część Pułtuska), który dał dzieciom odwiedzającym domy cukierka, w którym znajdowała się szpilka.
"Jeśli nie tolerujemy Halloween to zamknijmy bramę wjazdową furtkę lub drzwi swojego mieszkania, ażeby młodzież która lubi te zabawy nie marnowała nam czasu. Słabe to jest moi drodzy" - przekazał radny.
Źródło: tvn24.pl, gorzowianin.com, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Pani Izabela/gorzowianin.com