Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Źródło:
tvn24.pl
Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcami
Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcamiTVN24
wideo 2/4
Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcamiTVN24

W niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich w Zielonej Górze zmierzą się kandydat Koalicji Obywatelskiej Marcin Pabierowski i urzędujący prezydent Janusz Kubicki. W pierwszej turze sensacyjnie wygrał kandydat KO. Efekt? Rewolucja w kampanii Kubickiego. Zmienił się szef sztabu, prezydent spędza całe dnie na ulicy i obiecuje tak wiele, że trudno to zliczyć i... uwierzyć.

Janusz Kubicki rządzi Zieloną Górą od 18 lat. W dwóch ostatnich wyborach wygrywał w pierwszej turze. Był pewny siebie i przekonany, że kolejną kadencję ma w kieszeni. Do rady miasta wystawił nawet dwa komitety, by w ten sposób powalczyć o samodzielną większość - przez ostatnie lata musiał liczyć na wsparcie radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj też: Przylep, "Hurghada", dwa komitety. Wszystkie grzechy prezydenta

Przypadkowe podobieństwa

W wyborach prezydenckich wystartował z komitetu firmowanego swoim imieniem i nazwiskiem. Na billboardach reklamował się sercem, którym posługiwała się i posługuje Koalicja Obywatelska. Do rady miasta wystartował z komitetu Zielona Góra 2050. Nie, nie był popierany przez Polskę 2050 Szymona Hołowni. Ale nie przeszkodziło to komitetowi, by afiszować się w barwach wykorzystywanych przez tę partię.

Baner wyborczy prezydenta Janusza KubickiegoScreen z Facebooka

Kubicki przekonywał, że liczba 2050 nawiązuje do strategii rozwoju miasta do tego właśnie roku. Tę ogłoszono w styczniu. - Żartowałem nawet, że powinniśmy zrobić 2051, żeby nikt nas nie pomylił z partią, która nie ma nic wspólnego z miastem. Ale doszliśmy do wniosku, że nie możemy dać się zwariować. Troszkę mnie to śmieszy, podobnie jak mówią, że nie mogę wykorzystywać barw Zielonej Góry, czyli żółtego, zielonego i białego. To ja powinienem ich o plagiat oskarżyć, że wykorzystują barwy Zielonej Góry - mówił na antenie Radia Zielona Góra prezydent miasta.

Zimny kubeł

Gdy zobaczył wyniki wyborów z 7 kwietnia, nie krył szoku. Pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał Marcin Pabierowski z KO. Co więcej, do zwycięstwa bez dogrywki zabrakło mu zaledwie niewiele ponad 7 procent. Na Kubickiego zagłosowało 35,95 proc. wyborców. To dało mu drugą turę. I wiele do myślenia.

Zielona Góra oklejona plakatami wyborczymitvn24.pl

"Czy spodziewałem się takich wyników wyborów? Chcecie szczerej jasnej i czytelnej odpowiedzi, bez żadnego ściemniania? Jestem osobą, która jest bardzo emocjonalna i szczera. Oczywiście, że się nie spodziewałem, są dla mnie niemiłym zaskoczeniem, kubłem zimnej lodowatej wody wylanym na głowę, nie sądziłem, że będzie druga tura, że przegram z Marcinem. Taka jest prawda bez żadnego owijania w bawełnę" - pisał Kubicki 8 kwietnia rano.

W radzie zginął od własnej broni

Wynik do rady miasta trudno nazywać inaczej niż klęską. Koalicja Obywatelska sięgnęła po 14 mandatów i ma samodzielną większość. Komitet Kubickiego zdobył zaledwie sześć mandatów, a Zielona Góra 2050 - ani jednego. Pięciu radnych ma PiS, z którym klub prezydencki przez ostatnie lata tworzył koalicję.

Gdyby wszyscy kandydaci Kubickiego wystartowali z jednego komitetu, wynik byłby zupełnie inny. Przy założeniu, że zielonogórzanie nie głosowali na listę Zielona Góra 2050 przypadkiem, myląc jej kandydatów z Polską 2050, po zsumowaniu wyniku obu list, klub Kubickiego zyskałby trzy mandaty kosztem KO. Tym samym z PiS-em mogliby dalej rządzić w radzie.

Rewolucja w kampanii

"Nie będę płakać, nie będę na siłę szukać winnych, sam na pewno nie jestem bez winy. Oczywiście trzeba wyciągnąć wnioski, dokonać zmian, korekt, ale najważniejsze jest, aby dalej iść do przodu" - napisał zaraz po wyborach.

Już kolejnego dnia zameldował się na ulicach i rozdawał ulotki mieszkańcom. Przed pierwszą turą próżno szukać takich zdjęć na profilach w jego mediach społecznościowych.

Błyskawicznie wymienił szefa sztabu. Krzysztofa Sikorę zastąpiła Lena Pilonis. To ona przywitała media 10 kwietnia na konferencji prasowej. Przedstawiła się jako reprezentantka kobiet, "które poszły do tych wyborów jako niezależne". - Przegrałyśmy te wybory, nie trafimy do rady miasta, ale to, jaką liczbę głosów zdobyłyśmy - około 3000 - dało nam siłę, żeby wziąć pana prezydenta za przysłowiowe klapy od marynarki i powiedzieć mu, jak my chcemy, żeby wyglądało to miasto - powiedziała.

- Powiem coś od siebie. Janusz Kubicki to nie jest prezydent moich marzeń. Jeszcze cztery miesiące temu jechałam na fali opinii, że to buc, że nie kontaktuje się z mieszkańcami, że nie rozmawia, że zamknął się w swoim pałacu. Może to była prawda, natomiast kontakt z nim sprawił, że ja zmieniłam zdanie. (...) Wspólnie z dziewczynami uważamy, że jeżeli pan prezydent wyszedł na ulicę - a zrobił to, bo go o to poprosiłyśmy, bo tego chcą mieszkańcy, my tego chcemy, kobiety - to to pokazało, że jest okej. (...) Może trzeba było kopnąć go w przysłowiowy tyłek, żeby ruszył na ulicę i żeby się po prostu otworzył na mieszkańców - dodała.

Szkopuł w tym, że Pilonis, przedstawiająca się jako niezależna kandydatka, startowała do rady z list... Zielonej Góry 2050.

Janusz Kubicki zmienił szefową sztabu po I turze. Przedstawiała się jako niezależna kobieta, a startowała z jego listy
Janusz Kubicki zmienił szefową sztabu po I turze. Przedstawiała się jako niezależna kobieta, a startowała z jego listy10.04.TVN24

Festiwal obietnic prezydenta

Od tego momentu Kubicki niemal każdego dnia ogłasza nowe wyborcze obietnice.

10 kwietnia na konferencji rzuca pierwsze trzy:

1) 200 milionów złotych w najbliższych latach na remont dróg lokalnych dróg gruntowych. - To nie my będziemy decydować o tym, które drogi remontować. Każde sołectwo, każda spółdzielnia, każda wspólnota będzie decydowała - deklaruje.

2) Wyremontowanie boisk przy szkołach i boisk osiedlowych. - Młodzi ludzie siedzą z kciukiem na telefonie, grają, nie rozmawiają z sobą. Wyrwiemy ich z tego wirtualnego świata - zapewnia.

3) Wysłuchanie mieszkańców. - W każdą pierwszą środę miesiąca w ratuszu będę nie tylko ja, ale również dyrektorzy odpowiednich wydziałów, bo mieszkańcy też zgłaszali ten problem, że nie mogą z niektórymi się spotkać. Będziemy słuchać, rozmawiać i realizować to, co będzie do zrobienia - mówi.

Szybko słyszy ripostę: - Czy pan musiał czekać 18 lat, żeby zacząć rozmawiać z mieszkańcami? Pamiętamy nadzwyczajną sesję o Przylepie, mieszkańcy czekali 8 godzin, żeby dopuścił pan ich do głosu. I co pan robił na strajkach kobiet, skoro teraz zaczął się pan słuchać kobiet? Gdzie pan wtedy był? Bo chyba rządził pan w radzie z PiS-em.

W odpowiedzi Kubicki mówił m.in. o posypywaniu głowy popiołem. - Będę rozmawiał z każdym, będę słuchał każdego i odpowiem na każde pytanie, nawet to najtrudniejsze. Nie ma z tym żadnego problemu nie będzie (...) Jeżeli mieszkańcy chcą 10 godzin rozmawiać, będę z nimi rozmawiać - zadeklarował.

Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcami
Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcami10.04.TVN24

Jedna z osób dopytuje, czy skoro "będzie niby słuchał mieszkańców", to odblokuje ich na Facebooku. - Tak, oczywiście odblokuję wszystkich mieszkańców na Facebooku - deklaruje.

11 kwietnia składa kolejne trzy obietnice. - Każda wspólnota, która jest w centrum miasta, dostanie 50 tysięcy złotych i przeznaczy na to, co jest dla nich istotne - mówi Kubicki. Do tego obiecuje, że w budynku, który wkrótce opuści szkoła muzyczna, powstanie dom kultury dla seniorów, a miasto uruchomi program wspierania najlepszych absolwentów zielonogórskiej uczelni, którzy zdecydują się zostać w mieście - mają oni otrzymać dofinansowania do połowy kosztów kredytu na zakup mieszkania.

12 kwietnia Kubicki staje pod wiśnią i obiecuje sadzić więcej zieleni. - Przygotujemy kwiaty, przygotujemy krzewy i wsadzimy je razem - zapowiada.

A do tego rzuca do swojego rywala: - Marcin, karty na stół! (...) Miałem pytania - kto to jest Marcin? Nie chcę rozmawiać za plecami mojego kontrkandydata - mówi i zaprasza go na dwie debaty. - Zielonej Góry nie trzeba odbijać dla partii. Nie trzeba jej zmieniać i upolityczniać - przekonuje.

Tego samego dnia w Gorzowie Wielkopolskim wybucha pożar w Akademii im. Jakuba z Paradyża.

Kubicki wrzuca nagranie, na którym dzwoni do prezydenta Gorzowa. - Jakoś możemy pomóc? - dopytuje włodarza drugiej stolicy województwa.

Po chwili zwraca się do siedzącego obok dyrektora: - Panie dyrektorze, słyszał pan. Co można, proszę zrobić dla Gorzowa.

Ten udaje, że coś notuje.

Film kończy się zwrotem do widzów: - Przed chwilą rozmawiałem z Jackiem Wójcickim. Ma pożar. Wiem, co to oznacza, bo też to przeżyłem. Gorzów może na nas liczyć, bo w trudnych sytuacjach musimy trzymać się razem.

W sobotę, 13 kwietnia, zorganizowano dni otwarte nowego kąpieliska H2Ochla, nazywanego przez mieszkańców "Hurghadą". To flagowa inwestycja miejska. Kąpielisko zostanie otwarte w czerwcu.

Zielonogórska "Gazeta Wyborcza" podaje, że kosztowała blisko 100 mln zł (40 mln zł przekazano z budżetu miasta, 29 mln zł dał rząd PiS ze środków Polskiego Ładu, do tego prezydent dołożył 20 mln zł unijnych środków z puli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, dorzucił się też Zakład Wodociągów i Kanalizacji).

Mieszkańcy przypominają wizualizacje z 2020 roku i zestawiają z aktualnymi zdjęciami, pokazując, jak bardzo różnią się od rzeczywistości.

Tak miała wyglądać H2Ochla, czyli flagowa inwestycja miasta Zielona Góramateriały Urzędu Miasta Zielona Góra

W środę przypomni, że posiadacze miejskiej karty Zgrana Rodzina wejdą na kąpielisko na cały dzień za 5 złotych, a dzieci za złotówkę. Dla pozostałych koszt normalnego biletu to 60 złotych, a ulgowego - 30 zł.

Jakby tego mało, między pierwszą a drugą turą do szkół, przedszkoli i żłobków w Zielonej Górze sekretariat zastępcy Kubickiego rozesłał maila, w którym placówki proszono o umieszczenie na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych filmu promującego kąpielisko.

W mieście pojawiają się wlepki z karykaturą Kubickiego na zjeżdżalni z podpisem "Spływaj 21-04-24".

"Hurghada" czyli nowe kąpielisko w Ochli. Wielu mieszkańców jest rozczarowanych inwestycją. tvn24.pl

W sobotę Kubicki pojawił się też na meczu koszykarskiego Zastalu. Wygrana z Czarnymi Słupsk zapewniła zielonogórzanom utrzymanie w Orlen Basket Lidze. Kubicki wrzuca nagranie z Łukaszem Koszarkiem, prezesem ligi ubranym w koszulkę meczową Stelmetu.

- Janusz, jak te wszystkie problemy rozwiązać? - pyta włodarza Zielonej Góry.

- Łatwiej trafić tyłem za trzy, niż to zrobić - odpowiada Kubicki, po czym rzuca piłką za siebie. W kolejnym kadrze widzimy zbliżenie na piłkę wpadającą do kosza.

- Wow, masz moje poparcie! - mówi Koszarek.

15 kwietnia Kubicki obiecuje zamrożenie cen. "Od polityków Platformy Obywatelskiej na każdym kroku słyszymy o regulacjach cen. Co kryje się pod tym hasłem? Oczywiście podwyżki!! (...) Daję Wam gwarancję, że do końca 2025 roku nie zmienimy cen. Za wodę, czynsz, bilety MZK i śmieci nie zapłacimy ani złotówki więcej" - deklaruje.

We wtorek prezydent Zielonej Góry złożył cały pakiet obietnic wyłącznie dla Nowego Miasta.

W czwartek ogłasza: "Wszystkie odpady niebezpieczne z hali w Przylepie zostały wywiezione".

A przed nami jeszcze piątek…

Sprawie dwóch komitetów przygląda się prokuratura

W tle pozostaje jeszcze kwestia dwóch komitetów. Jedna rzecz to fakt, że ten ruch okazał się politycznym samobójem. Druga - czy nie doszło do złamania prawa. Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa wydatkowania środków komitetów KWW Janusz Kubicki i KWW Zielona Góra 2050 złożyły posłanki Koalicji Obywatelskiej - Katarzyna Osos i Elżbieta Polak.

"Prawo wyborcze wyklucza równoczesne prowadzenie agitacji wyborczej na rzecz jednej osoby zarówno przez komitet wyborczy, z ramienia którego kandyduje ona do rady gminy, jak i przez komitet wyborczy, który zgłosił ją jako kandydata na wójta/burmistrza/prezydenta, a to ma miejsce w Zielonej Górze" - tłumaczyła Osos.

Zielonogórska prokuratura zdecydowała o przekazaniu sprawy do Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli.

- Sprawa jest w toku. W ramach czynności sprawdzających wezwano na przesłuchanie osoby zawiadamiające, czyli posłanki Katarzynę Osos i Elżbietę Polak – mówi Ewa Antonowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Kubicki po fakcie przyznaje wprost - był to błąd. Podobnie ten ruch oceniają politolodzy. - Wydaje mi się, że to po prostu jest błąd w strategii, choć znam przypadek z jednej z małych miejscowości w Wielkopolsce, gdzie szły nieformalnie dwa komitety urzędującego burmistrza i tam akurat strategia się sprawdziła - mówi prof. dr hab. Szymon Ossowski z Instytutu Komunikacji Społecznej na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

"Tonący brzytwy się chwyta"

Politolodzy nie kryją, że tak drastyczne zmiany w kampanii kandydata w zasadzie z góry skazane są na porażkę.

- Taka sytuacja nie jest czymś, co by się nigdy wcześniej nie zdarzyło. Były już wybory w Polsce i za granicą, na różnych szczeblach, gdzie dokonywano takich dosyć radykalnych zmian. Ale zawsze taka radykalna przemiana jest podejrzana - mówi prof. dr. hab. Dorota Piontek, kierownik Instytutu Komunikacji Społecznej WNPiD UAM w Poznaniu.

Reakcja prezydenta Kubickiego jej zdaniem wskazuje, że był w dużym szoku po wynikach pierwszej tury. - Politycy zapominają, że kampania wyborcza jest tak naprawdę zwieńczeniem kampanii prowadzonej przez cały czas pełnienia funkcji. To nie jest tak, że po 18 latach kandydat doznaje iluminacji w wyniku szoku, zmienia wszystko, i jest to wiarygodne. Myślę, że dla większości ludzi wiarygodne to nie będzie. Życie to nie telenowela ani powieść, w której kandydat jakoś ukształtowany już jako człowiek, jako polityk ulega tego rodzaju przemianom w ciągu jednej nocy. Nie mówimy tutaj o bardzo młodym człowieku, tylko o człowieku dojrzałym - ocenia.

Janusz Kubicki w 2010 rokuTVN24

Dodaje jednak, że dla zwolenników Kubickiego takie przyznanie się do błędów może być dobrze oceniane. - Może być traktowane jako postawa godna uznania, zrozumiał swoje błędy, dotarło do niego, że zgrzeszył, wyspowiadał się, oczekuje na miłosierdzie i w związku z tym trzeba dać mu drugą szansę - dodaje.

W jej ocenie sam fakt, że przyznał się do popełnienia błędów należy odnotować na jego korzyść. - Biorąc jednak pod uwagę skalę tych działań, dosyć radykalne przemiany i cały zespół działań, jakie podjął - wchodzenie buty w których dotychczas nie chodził, składanie tych wszystkich rozbudowanych obietnic... To wszystko powoduje, że ludzie, którzy dosyć rozsądnie patrzą na politykę, raczej będą mieli wrażenie, że nie mają do czynienia z synem marnotrawnym, tylko mają z kimś, kto jest w stanie pewnej paniki i stara się teraz wszystkimi możliwymi środkami sposobami, w sposób chaotyczny, nieskoordynowany gdzieś widmo porażki od siebie odsunąć - podsumowuje prof. Piontek.

Prezydent Zielonej Góry rozdający swoje ulotkiFacebook / Janusz Kubicki

Podobnego zdania jest prof. Ossowski. - Tonący brzytwy się chwyta. Jeżeli on już przegrywa w pierwszej turze, to szanse na zwycięstwo ma niewielkie. Zmiana sztabu wyborczego to taki trochę dramatyczny ruch. Moim zdaniem tak się nie da wygrać. On straci wiarygodność. Budowanie wiarygodności jest długim procesem. Moim zdaniem po prostu nie da się takich rzeczy odwrócić – ocenia.

Jak dodaje, takie nerwowe ruchy nie przynoszą zwykle pozytywnych efektów. Zachowanie Kubickiego przypomina mu ruchy byłego prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego po tym, gdy w 2014 roku okazało się, że potrzebna jest druga tura, a jego przewaga nad Jackiem Jaśkowiakiem nie jest tak wielka, jak przewidywały sondaże.

- On wygrał co prawda, ale ta przewaga była niewielka. Co on zrobił? Skierował się do PiS-u. Do Poznania przyjechał Jarosław Gowin, poparł Grobelnego i wszyscy mówili, że był to pocałunek śmierci – przypomina prof. Ossowski.

A jakie są szanse na to, że w przypadku zwycięstwa spełni swoje wyborcze obietnice, gdy przeciwko siebie będzie mieć większość radnych? - Kompetencje burmistrza, wójta czy prezydenta miasta są na tyle silne, że może podejmować decyzje i zarządzać nawet w konflikcie z radą. Są takie przykłady - mówi prof. Ossowski.

Janusz Kubicki po pierwszej turze zaczął spotykać się z mieszkańcamiFacebook / Janusz Kubicki

Radni jednak udzielają absolutorium prezydentowi i muszą zaakceptować budżet.

W ocenie szefa lubuskich struktur Platformy Obywatelskiej realizacja tych obietnic jest nierealna. - Oczywiście te obiecanki nie mają szansy na spełnienie dlatego, że środki finansowe w budżecie miasta po pierwsze są skończone, a po drugie trzeba mieć świadomość, że większość w radzie miasta ma Koalicja Obywatelska - powiedział Waldemar Sługocki, wiceminister rozwoju i technologii.

"Diabeł przyodział się w owczą skórę"

Sługocki festiwal obietnic urzędującego prezydenta podsumowuje krótko: - To jest chyba jakiś jeden wielki żart. Pan prezydent Kubicki rządził Zieloną Górą przez 18 lat. Wszyscy doskonale go znamy, przez wiele lat te kwestie, które dzisiaj obiecuje, były poza jego zasięgiem. Nie było dobrej woli z jego strony, żeby je zrealizować. Teraz, kiedy zajrzało głęboko w oczy widmo przegranej, nagle zmienił się, diabeł przyodział się w owczą skórę i mówi, że wszystko jest możliwe.

"Diabeł przyodział się w owczą skórę"
"Diabeł przyodział się w owczą skórę"18.04.TVN24

Jego partyjna koleżanka Elżbieta Polak, była marszałek województwa lubuskiego, która wielokrotnie spierała się z Kubickim, ocenia, że urzędujący prezydent Zielonej Góry po porażce w pierwszej turze nie radzi sobie z zarządzaniem kryzysowym. Jej zdaniem także na realizacje jego obietnic nie ma żadnych szans.

- Po pierwsze ze względów politycznych - nie ma większości, nie ma zaplecza swojego politycznego, sam nawet nie został radnym. Po drugie nie ufamy panu prezydentowi. Miał 18 lat, żeby zrealizować swój program. Dlaczego w ciągu 18 lat tych obietnic, które teraz przedkłada, nie zrobił? Miał bardzo dużo na to czasu - ocenia.

"Miał 18 lat, żeby zrealizować swój program"
"Miał 18 lat, żeby zrealizować swój program"18.04.TVN24

Pabierowski z silnym wsparciem

A co w tym czasie robi kontrkandydat Kubickiego? Marcin Pabierowski, poza spotkaniami z mieszkańcami, otrzymuje głosy poparcia od kolegów partyjnych na czele z premierem Donaldem Tuskiem. - Czeka was druga tura. To też coś niesłychanego w Zielonej Górze. Po tylu latach jest szansa na zmianę – podkreślił premier.

Jak dodał, Zielona Góra to wyjątkowe miejsce na mapie Polski. - Was akurat mieszkanek i mieszkańców nie muszę do tego przekonywać. Wiecie, jak byłem zaangażowany w różne rzeczy dotyczące Zielonej Góry, Lubuskiego, kryzysu na Odrze. Poznałem bardzo dobrze tych wszystkich, którym bardzo zależy na Zielonej Górze - mówił szef rządu.

- Dlatego z tym większym przekonaniem głosowałbym, gdybym był na waszym miejscu, na Marcina Pabierowskiego. To jest naprawdę szansa na dobrą zmianę - podkreślił Tusk.

Pabierowskiego wcześniej poparła również minister edukacji Barbara Nowacka. - Macie kandydata, który jest zdeterminowany, chce zmian, który ma pomysł na edukację. Walczymy o zmianę w drugiej turze wyborów prezydenckich, stąd moja obecność w Zielonej Górze – przekonywała Nowacka.

Kandydata KO wsparł też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Marcin sprawdził się już w samorządzie jako radny. Zna problemy zielonogórzan, nie boi się z nimi rozmawiać. Dialog jest podstawą jego działań - przekonywał.

W Zielonej Górze pojawił się też m.in. poseł Michał Szczerba. W piątek z kolei swój przyjazd zapowiedzieli Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, oraz posłanka Aleksandra Gajewska. Prawdopodobnie na ostatniej prostej swojego kolegę partyjnego wesprze też prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

Kandydat KO rozdający ulotkiFacebook / Marcin Pabierowski

Przed drugą turą Pabierowski nie zmienił podejścia do kampanii. Powtarza swoje wcześniejsze obietnice. To m.in. budowa amfiteatru, stadionu lekkoatletycznego oraz darmowa komunikacja miejska. Deklaruje też, że ma gotowe pięć projektów uchwał, które radni Zielonej Góry mogą procedować na początku kadencji nowej rady miasta. Dotyczą remontów dróg, procedury ustalania podwyżek pracowników jednostek organizacyjnych miasta, budżetu obywatelskiego, stypendiów sportowych dla dzieci i młodzieży oraz ochrony obiektów kultury (w tym amfiteatru).

Marcin Pabierowski na rowerze podczas kampaniiFacebook / Marcin Pabierowski

Autorka/Autor:Filip Czekała

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Janusz Kubicki

Pozostałe wiadomości

Jak na wiadomość o ucieczce Marcina Romanowskiego na Węgry zareagowali przedstawiciele jego obozu politycznego? Według Mai Wójcikowskiej niektórzy "trochę przecierali oczy i nie ukrywali zdziwienia". - Mam wrażenie, że Romanowski jednak trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka - przyznał Konrad Piasecki. Według relacji Agaty Adamek politycy wcześniej związani z Funduszem Sprawiedliwości obawiali się, że gdyby Romanowski był teraz w Polsce, mógłby powiedzieć "za dużo".

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Marcin Romanowski uciekł na Węgry. "Trochę wystrychnął swoich kolegów na dudka"

Źródło:
TVN24

Premier Słowacji Robert Fico spotkał się na Kremlu z rosyjskim prezydentem Władimirem Putinem. Wieczorem szef słowackiego rządu przekazał w mediach społecznościowych, że odbyli "długą rozmowę", a Putin "potwierdził gotowość Moskwy do kontynuowania dostaw gazu na Zachód i Słowację". Ukraina zapowiedziała, że nie przedłuży wygasającego wraz z końcem roku kontraktu, który zezwala na tranzyt gazu przez jej terytorium.

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Robert Fico "po długiej rozmowie" z Putinem na Kremlu

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Jedna z pięciu ofiar piątkowego ataku w Magdeburgu to dziewięcioletni Andre. "Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata" - napisała w pożegnalnym wpisie w mediach społecznościowych jego matka. Hołd zmarłemu dziewięciolatkowi oddała też lokalna straż pożarna. Chłopiec należał do jej dziecięcego oddziału.

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

"Był z nami tylko dziewięć lat". Matka żegna syna, który zginął na jarmarku

Źródło:
BBC, Bild, Sky News

Nie wiem, co ulęgło się w głowie przewodniczącego Państwowej Komisji Wyborczej, to rzecz niezrozumiała - stwierdził w "Faktach po Faktach" w TVN24 Wojciech Hermeliński, były przewodniczący PKW. Odniósł się w ten sposób do działań sędziego Sylwestra Marciniaka, który domaga się podjęcia ponownej uchwały w sprawie pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości.

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Wprowadzanie uchwały "drzwiami kuchennymi". Hermeliński: to niedopuszczalne

Źródło:
TVN24

Premier Albanii Edi Rama zapowiedział wprowadzenie blokady na popularną aplikację TikTok - poinformował Reuters. Nowe przepisy mają zacząć obowiązywać od stycznia 2025 roku. TikTok domaga się wyjaśnień od albańskich władz.

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Zapowiedź zakazu popularnej aplikacji. "Zablokujemy dla wszystkich"

Źródło:
Reuters

Pod hasłem "tekstylia" kryje się wiele. Po pierwsze odzież - to oczywiste. Ale także buty, dywany, firany, pościel czy koce. Zużyte i wyrzucane, lądowały do tej pory w pojemnikach na odpady zmieszane. Od nowego roku to się zmieni.

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Nowa kategoria śmieci od pierwszego stycznia

Źródło:
Fakty TVN

Dzieci czekają na przeszczep serca w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym w Warszawie. Podłączone do sztucznej komory mogą tylko czekać na organ od zmarłego dawcy - takie serce, które będzie pasowało. Przeszczepów w klinice jest coraz więcej, ale potrzeby są duże.

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Trójka dzieci, trzy potrzebne serca. "Chciałbym, żeby w nowy rok weszły już z nowymi sercami"

Źródło:
Fakty TVN

Samolot z dziesięcioma osobami na pokładzie rozbił się i uderzył w sklep w centrum turystycznej miejscowości Gramado na południu Brazylii. Jak podały władze, nikt z pasażerów nie przeżył.

Samolot spadł na sklep

Samolot spadł na sklep

Źródło:
Reuters

Pogoda na Boże Narodzenie. Przed świętami lokalnie dosypie jeszcze trochę śniegu, czy jednak wystarczy go, by utrzymał się do Wigilii? Sprawdź najnowszą aktualizację świątecznej prognozy pogody.

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Przed samymi świętami spadnie śnieg. Czy pozostanie z nami na dłużej?

Źródło:
tvnmeteo.pl

Członek Państwowej Komisji Wyborczej Ryszard Kalisz ujawnił w TVN24, że otrzymał e-mail z informacją, że przewodniczący PKW Sylwester Marciniak "zarządził tryb obiegowy podjęcia uchwał", wśród których ma się znajdować uchwała w sprawie sprawozdania finansowego komitetu wyborczego PiS. Kalisz zgodził się, że jest to próba podjęcia uchwały "tylnymi drzwiami" przez przewodniczącego PKW. Sprawę komentowali politycy PSL, KO, a także szefowa kancelarii prezydenta.

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

PKW "najwyraźniej chce dopchnąć kolanem możliwość finansowania Prawa i Sprawiedliwości"

Źródło:
TVN24

Amerykańska aktorka Blake Lively oskarżyła Justina Baldoniego, swojego partnera z planu "It Ends with Us" i jednocześnie reżysera tego filmu, o szereg niestosownych zachowań. Aktorka twierdzi również, że mężczyzna, wspólnie ze studiem, które wyprodukowało film, zorganizował przeciwko niej kampanię oszczerstw. Prawnik studia stanowczo temu zaprzeczył, nazywając twierdzenia aktorki "całkowicie fałszywymi i oburzającymi".

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Improwizowane pocałunki, "plan odwetu" i kampania oszczerstw. Blake Lively oskarża reżysera

Źródło:
BBC, New York Times, Variety

IMGW wydał ostrzeżenia meteorologiczne. W południowej Polsce noc przyniesie opady śniegu i silne podmuchy wiatru. Sprawdź, gdzie będzie szczególnie niebezpiecznie.

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

IMGW ostrzega. Nocą miejscami będzie niebezpiecznie

Aktualizacja:
Źródło:
IMGW

Wielu zagranicznych internautów zachwyciła znajdująca się w Polsce świecąca w ciemności ścieżka rowerowa, na której w nocy jakoby widać odwzorowane gwiazdy i gwiazdozbiory. Jak się okazuje, w kraju mamy takiego rodzaju drogę dla rowerów, ale nie wygląda tak spektakularnie.

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Świecąca w ciemności ścieżka rowerowa w Polsce? Prawdziwa tak nie wygląda

Źródło:
Konkret24

Zaparkował na torach tramwajowych i - jak ustalili strażnicy miejscy - poszedł prawdopodobnie na pobliski bazar. Tramwaje nie mogły przejechać swoją trasą, co doprowadziło do paraliżu komunikacyjnego. Kiedy po ponad pół godzinie kierowca wrócił do auta, czekały tam już służby. Mężczyzna dostał trzy tysiące złotych mandatu, którego nie przyjął.

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Zaparkował na torach tramwajowych. "Doprowadził do paraliżu komunikacyjnego"

Źródło:
TVN24

W poniedziałek oddamy do użytku odcinek drogi ekspresowej S7, dzięki czemu Warszawa i Kraków uzyskają bezpośrednie połączenie - informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad (GDDKiA). Podróż między miastami ma trwać około 2,5 godziny, czyli prawie o połowę krócej niż gdy jeżdżono starą krajową "siódemką" przez Radom i Kielce.

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Odejście od XIX-wiecznego traktu. Podróż do stolicy niemal o połowę krótsza

Źródło:
PAP, GDDKiA

Naukowcy z Katedry Warzywnictwa Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu opracowali innowacyjną szklarnię, a w zasadzie cieplarnię bąbelkową, która zapewni wzrost plonu i pomoże zmniejszyć ilość wykorzystanej energii. W hodowli owoców i warzyw pomóc ma piana z mydła.

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Owoce i warzywa w... bańkach mydlanych. Innowacyjne rozwiązanie poznańskich naukowców

Źródło:
tvn24.pl

Premier Węgier Viktor Orban nie po raz pierwszy realizuje skrupulatnie politykę Władimira Putina w Unii Europejskiej, ponieważ uderza w fundamenty wspólnoty - ocenił w "Kawie na ławę" w TVN24 europoseł PSL Krzysztof Hetman, komentując kwestię azylu politycznego dla posła PiS Marcina Romanowskiego. Europoseł Konfederacji Stanisław Tyszka mówił, o "zdziecinnieniu polskiej polityki, która sprowadza się do relacji interpersonalnych w tym przypadku między Tuskiem a Orbanem, którzy byli kiedyś kumplami, pokłócili się w tym momencie i robią sobie na złość".

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

"Romanowski może być kartą przetargową" w negocjacjach Orbana z Komisją Europejską

Źródło:
TVN24, PAP

Po trzech miesiącach prac konserwacyjnych turyści odwiedzający Rzym znów mogą oglądać słynną fontannę di Trevi w pełnym blasku. Wprowadzono jednak limit osób, które mogą jednocześnie przed nią przebywać. Na razie to eksperyment.

Fontanna di Trevi po nowemu

Fontanna di Trevi po nowemu

Źródło:
PAP

Sprawca piątkowego ataku w Magdeburgu, w wyniku którego zginęło pięć osób, a ponad 200 zostało rannych, został oskarżony o popełnienia morderstwa i usiłowania zabójstwa - poinformowała w niedzielę niemiecka policja. Niemiecki Federalny Urząd do spraw Migracji i Uchodźców przekazał, że otrzymał ostrzeżenie o pochodzącym z Arabii Saudyjskiej mężczyźnie już pod koniec lata 2023 roku za pośrednictwem mediów społecznościowych. W wyniku zamachu zginął 9-letni chłopiec oraz cztery kobiety w wieku od 45 do 75 lat.

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Ostrzeżenie otrzymali półtora roku temu. W piątek zabił pięć osób

Źródło:
PAP, Reuters

Posłanka Magdalena Filiks z KO napisała, że "w Szczecinie i w Gdańsku i wielu innych miejscach doszło w ostatnich latach do takich sytuacji" jak w piątek w Magdeburgu, gdzie w wyniku zamachu i wjechanie autem w tłum zginęło pięć osób, a rannych zostało ponad 200. Tyle że, wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku miały zupełnie inny charakter.

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Filiks: wydarzenia w Szczecinie i Gdańsku jak zamach w Magdeburgu. Nie można porównywać

Źródło:
Konkret24

Niezwykle ciepła grudniowa aura właśnie dobiegła końca. Czego możemy się spodziewać w święta Bożego Narodzenia i w sylwestra? Sprawdź długoterminową prognozę temperatury na 16 dni, przygotowaną przez prezentera i synoptyka tvnmeteo.pl Tomasza Wasilewskiego.

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Pogoda na 16 dni: będzie zimniej niż ostatnio

Źródło:
tvnmeteo.pl

Agencja Reutera opublikowała nagranie, pokazujące moment uderzenia drona w 37-piętrowy wieżowiec w rosyjskim Kazaniu. Wideo pochodzi z portali społecznościowych. Według strony ukraińskiej, bezzałogowiec uderzył w budynek w wyniku działania rosyjskiego systemu walki radioelektronicznej i obrony powietrznej.

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Dron uderza w wieżowiec. W Kazaniu "zatrzęsły się żyrandole"

Źródło:
NV, Tatar-Inform, Kommiersant, tvn24.pl

Przez pół wieku przepisy chroniły wilki na naszym kontynencie, teraz znów będzie można do nich strzelać. Ale póki co - nie w Polsce. Komisja Europejska uchyliła wprawdzie furtkę do polowań na wilki, ale polski rząd deklaruje, że nie zamierza na razie z niej korzystać. Na ten moment więc wilk pozostaje w naszym kraju zwierzęciem pod ścisłą ochroną.

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

"Kraje zachodnie deklarowały ścisłą ochronę wilków, teraz chcą je zabijać. Nie powinniśmy im tego ułatwiać"

Źródło:
tvn24.pl

Przeniósł nie tylko stolicę z Krakowa do Warszawy, ale też stolicę Puszczy Białowieskiej ze starej do nowej Białowieży. Mowa o królu Zygmuncie III Wazie, który wybudował zapomniany dziś dwór myśliwski, po którym jedyną pamiątką są rosnące w jego miejscu dęby. Archeolodzy odkryli właśnie XVI-, XVII- i XVIII-wieczne cegły, które były częścią fundamentów jednego z budynków wchodzących w skład założenia dworskiego.  

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Gomułka bał się, że Sowieci zabiorą ten kawałek Polski. Tajemnica dębów odkryta w Białowieży

Źródło:
tvn24.pl
Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Nie ma demokracji bez czytania. To w języku znajdziemy odtrutkę na populizm

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Właściciel TVN - amerykański koncern Warner Bros. Discovery - rozpoczął proces sprzedaży firmy - podał w piątek Reuters. Do tych informacji odniósł się rzecznik WBD, podkreślając, że dla "Warner Bros. Discovery podczas podejmowania decyzji o sprzedaży, zachowanie niezależności newsów TVN jest priorytetem".

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż TVN. "Zachowanie niezależności newsów priorytetem"

Źródło:
Reuters, tvn24.pl
"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

"Archipelag" księdza Michała O. jak willa plus. Tylko 20 razy bardziej

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Papieski jałmużnik kardynał Konrad Krajewski dotarł do Ukrainy medycznym kamperem, który będzie działał jak mobilny szpital. Możliwe będzie w nim między innymi przeprowadzanie zabiegów chirurgicznych - poinformował w niedzielę portal Vatican News.

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Papież poświęcił, kardynał zawiózł

Źródło:
PAP

Przed nami czas, kiedy nikt nie powinien być sam i kiedy nikt nie powinien być głodny. Już w weekend rozpoczęły się wigilie dla osób w kryzysie bezdomności, samotnych i ubogich. Od 28 lat miejscem spotkań jest Rynek Główny w Krakowie. To już 28. Wigilia Jana Kościuszki, krakowskiego restauratora. To wydarzenie łączy ludzi o wielkich sercach, by wspólnie pomóc i stworzyć chociaż namiastkę świąt Bożego Narodzenia.

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Wielka mobilizacja przed świętami. Akcje dla osób potrzebujących w całej Polsce

Źródło:
Fakty po Południu TVN24