Sensacyjna wygrana w pierwszej turze i nagłe ożywienie kampanii prezydenta

Źródło:
tvn24.pl
Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcami
Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcamiTVN24
wideo 2/4
Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcamiTVN24

W niedzielę w drugiej turze wyborów prezydenckich w Zielonej Górze zmierzą się kandydat Koalicji Obywatelskiej Marcin Pabierowski i urzędujący prezydent Janusz Kubicki. W pierwszej turze sensacyjnie wygrał kandydat KO. Efekt? Rewolucja w kampanii Kubickiego. Zmienił się szef sztabu, prezydent spędza całe dnie na ulicy i obiecuje tak wiele, że trudno to zliczyć i... uwierzyć.

Janusz Kubicki rządzi Zieloną Górą od 18 lat. W dwóch ostatnich wyborach wygrywał w pierwszej turze. Był pewny siebie i przekonany, że kolejną kadencję ma w kieszeni. Do rady miasta wystawił nawet dwa komitety, by w ten sposób powalczyć o samodzielną większość - przez ostatnie lata musiał liczyć na wsparcie radnych Prawa i Sprawiedliwości.

Czytaj też: Przylep, "Hurghada", dwa komitety. Wszystkie grzechy prezydenta

Przypadkowe podobieństwa

W wyborach prezydenckich wystartował z komitetu firmowanego swoim imieniem i nazwiskiem. Na billboardach reklamował się sercem, którym posługiwała się i posługuje Koalicja Obywatelska. Do rady miasta wystartował z komitetu Zielona Góra 2050. Nie, nie był popierany przez Polskę 2050 Szymona Hołowni. Ale nie przeszkodziło to komitetowi, by afiszować się w barwach wykorzystywanych przez tę partię.

Baner wyborczy prezydenta Janusza KubickiegoScreen z Facebooka

Kubicki przekonywał, że liczba 2050 nawiązuje do strategii rozwoju miasta do tego właśnie roku. Tę ogłoszono w styczniu. - Żartowałem nawet, że powinniśmy zrobić 2051, żeby nikt nas nie pomylił z partią, która nie ma nic wspólnego z miastem. Ale doszliśmy do wniosku, że nie możemy dać się zwariować. Troszkę mnie to śmieszy, podobnie jak mówią, że nie mogę wykorzystywać barw Zielonej Góry, czyli żółtego, zielonego i białego. To ja powinienem ich o plagiat oskarżyć, że wykorzystują barwy Zielonej Góry - mówił na antenie Radia Zielona Góra prezydent miasta.

Zimny kubeł

Gdy zobaczył wyniki wyborów z 7 kwietnia, nie krył szoku. Pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał Marcin Pabierowski z KO. Co więcej, do zwycięstwa bez dogrywki zabrakło mu zaledwie niewiele ponad 7 procent. Na Kubickiego zagłosowało 35,95 proc. wyborców. To dało mu drugą turę. I wiele do myślenia.

Zielona Góra oklejona plakatami wyborczymitvn24.pl

"Czy spodziewałem się takich wyników wyborów? Chcecie szczerej jasnej i czytelnej odpowiedzi, bez żadnego ściemniania? Jestem osobą, która jest bardzo emocjonalna i szczera. Oczywiście, że się nie spodziewałem, są dla mnie niemiłym zaskoczeniem, kubłem zimnej lodowatej wody wylanym na głowę, nie sądziłem, że będzie druga tura, że przegram z Marcinem. Taka jest prawda bez żadnego owijania w bawełnę" - pisał Kubicki 8 kwietnia rano.

W radzie zginął od własnej broni

Wynik do rady miasta trudno nazywać inaczej niż klęską. Koalicja Obywatelska sięgnęła po 14 mandatów i ma samodzielną większość. Komitet Kubickiego zdobył zaledwie sześć mandatów, a Zielona Góra 2050 - ani jednego. Pięciu radnych ma PiS, z którym klub prezydencki przez ostatnie lata tworzył koalicję.

Gdyby wszyscy kandydaci Kubickiego wystartowali z jednego komitetu, wynik byłby zupełnie inny. Przy założeniu, że zielonogórzanie nie głosowali na listę Zielona Góra 2050 przypadkiem, myląc jej kandydatów z Polską 2050, po zsumowaniu wyniku obu list, klub Kubickiego zyskałby trzy mandaty kosztem KO. Tym samym z PiS-em mogliby dalej rządzić w radzie.

Rewolucja w kampanii

"Nie będę płakać, nie będę na siłę szukać winnych, sam na pewno nie jestem bez winy. Oczywiście trzeba wyciągnąć wnioski, dokonać zmian, korekt, ale najważniejsze jest, aby dalej iść do przodu" - napisał zaraz po wyborach.

Już kolejnego dnia zameldował się na ulicach i rozdawał ulotki mieszkańcom. Przed pierwszą turą próżno szukać takich zdjęć na profilach w jego mediach społecznościowych.

Błyskawicznie wymienił szefa sztabu. Krzysztofa Sikorę zastąpiła Lena Pilonis. To ona przywitała media 10 kwietnia na konferencji prasowej. Przedstawiła się jako reprezentantka kobiet, "które poszły do tych wyborów jako niezależne". - Przegrałyśmy te wybory, nie trafimy do rady miasta, ale to, jaką liczbę głosów zdobyłyśmy - około 3000 - dało nam siłę, żeby wziąć pana prezydenta za przysłowiowe klapy od marynarki i powiedzieć mu, jak my chcemy, żeby wyglądało to miasto - powiedziała.

- Powiem coś od siebie. Janusz Kubicki to nie jest prezydent moich marzeń. Jeszcze cztery miesiące temu jechałam na fali opinii, że to buc, że nie kontaktuje się z mieszkańcami, że nie rozmawia, że zamknął się w swoim pałacu. Może to była prawda, natomiast kontakt z nim sprawił, że ja zmieniłam zdanie. (...) Wspólnie z dziewczynami uważamy, że jeżeli pan prezydent wyszedł na ulicę - a zrobił to, bo go o to poprosiłyśmy, bo tego chcą mieszkańcy, my tego chcemy, kobiety - to to pokazało, że jest okej. (...) Może trzeba było kopnąć go w przysłowiowy tyłek, żeby ruszył na ulicę i żeby się po prostu otworzył na mieszkańców - dodała.

Szkopuł w tym, że Pilonis, przedstawiająca się jako niezależna kandydatka, startowała do rady z list... Zielonej Góry 2050.

Janusz Kubicki zmienił szefową sztabu po I turze. Przedstawiała się jako niezależna kobieta, a startowała z jego listy
Janusz Kubicki zmienił szefową sztabu po I turze. Przedstawiała się jako niezależna kobieta, a startowała z jego listy10.04.TVN24

Festiwal obietnic prezydenta

Od tego momentu Kubicki niemal każdego dnia ogłasza nowe wyborcze obietnice.

10 kwietnia na konferencji rzuca pierwsze trzy:

1) 200 milionów złotych w najbliższych latach na remont dróg lokalnych dróg gruntowych. - To nie my będziemy decydować o tym, które drogi remontować. Każde sołectwo, każda spółdzielnia, każda wspólnota będzie decydowała - deklaruje.

2) Wyremontowanie boisk przy szkołach i boisk osiedlowych. - Młodzi ludzie siedzą z kciukiem na telefonie, grają, nie rozmawiają z sobą. Wyrwiemy ich z tego wirtualnego świata - zapewnia.

3) Wysłuchanie mieszkańców. - W każdą pierwszą środę miesiąca w ratuszu będę nie tylko ja, ale również dyrektorzy odpowiednich wydziałów, bo mieszkańcy też zgłaszali ten problem, że nie mogą z niektórymi się spotkać. Będziemy słuchać, rozmawiać i realizować to, co będzie do zrobienia - mówi.

Szybko słyszy ripostę: - Czy pan musiał czekać 18 lat, żeby zacząć rozmawiać z mieszkańcami? Pamiętamy nadzwyczajną sesję o Przylepie, mieszkańcy czekali 8 godzin, żeby dopuścił pan ich do głosu. I co pan robił na strajkach kobiet, skoro teraz zaczął się pan słuchać kobiet? Gdzie pan wtedy był? Bo chyba rządził pan w radzie z PiS-em.

W odpowiedzi Kubicki mówił m.in. o posypywaniu głowy popiołem. - Będę rozmawiał z każdym, będę słuchał każdego i odpowiem na każde pytanie, nawet to najtrudniejsze. Nie ma z tym żadnego problemu nie będzie (...) Jeżeli mieszkańcy chcą 10 godzin rozmawiać, będę z nimi rozmawiać - zadeklarował.

Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcami
Janusz Kubicki obiecuje rozmawiać z mieszkańcami10.04.TVN24

Jedna z osób dopytuje, czy skoro "będzie niby słuchał mieszkańców", to odblokuje ich na Facebooku. - Tak, oczywiście odblokuję wszystkich mieszkańców na Facebooku - deklaruje.

11 kwietnia składa kolejne trzy obietnice. - Każda wspólnota, która jest w centrum miasta, dostanie 50 tysięcy złotych i przeznaczy na to, co jest dla nich istotne - mówi Kubicki. Do tego obiecuje, że w budynku, który wkrótce opuści szkoła muzyczna, powstanie dom kultury dla seniorów, a miasto uruchomi program wspierania najlepszych absolwentów zielonogórskiej uczelni, którzy zdecydują się zostać w mieście - mają oni otrzymać dofinansowania do połowy kosztów kredytu na zakup mieszkania.

12 kwietnia Kubicki staje pod wiśnią i obiecuje sadzić więcej zieleni. - Przygotujemy kwiaty, przygotujemy krzewy i wsadzimy je razem - zapowiada.

A do tego rzuca do swojego rywala: - Marcin, karty na stół! (...) Miałem pytania - kto to jest Marcin? Nie chcę rozmawiać za plecami mojego kontrkandydata - mówi i zaprasza go na dwie debaty. - Zielonej Góry nie trzeba odbijać dla partii. Nie trzeba jej zmieniać i upolityczniać - przekonuje.

Tego samego dnia w Gorzowie Wielkopolskim wybucha pożar w Akademii im. Jakuba z Paradyża.

Kubicki wrzuca nagranie, na którym dzwoni do prezydenta Gorzowa. - Jakoś możemy pomóc? - dopytuje włodarza drugiej stolicy województwa.

Po chwili zwraca się do siedzącego obok dyrektora: - Panie dyrektorze, słyszał pan. Co można, proszę zrobić dla Gorzowa.

Ten udaje, że coś notuje.

Film kończy się zwrotem do widzów: - Przed chwilą rozmawiałem z Jackiem Wójcickim. Ma pożar. Wiem, co to oznacza, bo też to przeżyłem. Gorzów może na nas liczyć, bo w trudnych sytuacjach musimy trzymać się razem.

W sobotę, 13 kwietnia, zorganizowano dni otwarte nowego kąpieliska H2Ochla, nazywanego przez mieszkańców "Hurghadą". To flagowa inwestycja miejska. Kąpielisko zostanie otwarte w czerwcu.

Zielonogórska "Gazeta Wyborcza" podaje, że kosztowała blisko 100 mln zł (40 mln zł przekazano z budżetu miasta, 29 mln zł dał rząd PiS ze środków Polskiego Ładu, do tego prezydent dołożył 20 mln zł unijnych środków z puli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, dorzucił się też Zakład Wodociągów i Kanalizacji).

Mieszkańcy przypominają wizualizacje z 2020 roku i zestawiają z aktualnymi zdjęciami, pokazując, jak bardzo różnią się od rzeczywistości.

Tak miała wyglądać H2Ochla, czyli flagowa inwestycja miasta Zielona Góramateriały Urzędu Miasta Zielona Góra

W środę przypomni, że posiadacze miejskiej karty Zgrana Rodzina wejdą na kąpielisko na cały dzień za 5 złotych, a dzieci za złotówkę. Dla pozostałych koszt normalnego biletu to 60 złotych, a ulgowego - 30 zł.

Jakby tego mało, między pierwszą a drugą turą do szkół, przedszkoli i żłobków w Zielonej Górze sekretariat zastępcy Kubickiego rozesłał maila, w którym placówki proszono o umieszczenie na swoich stronach internetowych i w mediach społecznościowych filmu promującego kąpielisko.

W mieście pojawiają się wlepki z karykaturą Kubickiego na zjeżdżalni z podpisem "Spływaj 21-04-24".

"Hurghada" czyli nowe kąpielisko w Ochli. Wielu mieszkańców jest rozczarowanych inwestycją. tvn24.pl

W sobotę Kubicki pojawił się też na meczu koszykarskiego Zastalu. Wygrana z Czarnymi Słupsk zapewniła zielonogórzanom utrzymanie w Orlen Basket Lidze. Kubicki wrzuca nagranie z Łukaszem Koszarkiem, prezesem ligi ubranym w koszulkę meczową Stelmetu.

- Janusz, jak te wszystkie problemy rozwiązać? - pyta włodarza Zielonej Góry.

- Łatwiej trafić tyłem za trzy, niż to zrobić - odpowiada Kubicki, po czym rzuca piłką za siebie. W kolejnym kadrze widzimy zbliżenie na piłkę wpadającą do kosza.

- Wow, masz moje poparcie! - mówi Koszarek.

15 kwietnia Kubicki obiecuje zamrożenie cen. "Od polityków Platformy Obywatelskiej na każdym kroku słyszymy o regulacjach cen. Co kryje się pod tym hasłem? Oczywiście podwyżki!! (...) Daję Wam gwarancję, że do końca 2025 roku nie zmienimy cen. Za wodę, czynsz, bilety MZK i śmieci nie zapłacimy ani złotówki więcej" - deklaruje.

We wtorek prezydent Zielonej Góry złożył cały pakiet obietnic wyłącznie dla Nowego Miasta.

W czwartek ogłasza: "Wszystkie odpady niebezpieczne z hali w Przylepie zostały wywiezione".

A przed nami jeszcze piątek…

Sprawie dwóch komitetów przygląda się prokuratura

W tle pozostaje jeszcze kwestia dwóch komitetów. Jedna rzecz to fakt, że ten ruch okazał się politycznym samobójem. Druga - czy nie doszło do złamania prawa. Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa wydatkowania środków komitetów KWW Janusz Kubicki i KWW Zielona Góra 2050 złożyły posłanki Koalicji Obywatelskiej - Katarzyna Osos i Elżbieta Polak.

"Prawo wyborcze wyklucza równoczesne prowadzenie agitacji wyborczej na rzecz jednej osoby zarówno przez komitet wyborczy, z ramienia którego kandyduje ona do rady gminy, jak i przez komitet wyborczy, który zgłosił ją jako kandydata na wójta/burmistrza/prezydenta, a to ma miejsce w Zielonej Górze" - tłumaczyła Osos.

Zielonogórska prokuratura zdecydowała o przekazaniu sprawy do Prokuratury Rejonowej w Nowej Soli.

- Sprawa jest w toku. W ramach czynności sprawdzających wezwano na przesłuchanie osoby zawiadamiające, czyli posłanki Katarzynę Osos i Elżbietę Polak – mówi Ewa Antonowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Kubicki po fakcie przyznaje wprost - był to błąd. Podobnie ten ruch oceniają politolodzy. - Wydaje mi się, że to po prostu jest błąd w strategii, choć znam przypadek z jednej z małych miejscowości w Wielkopolsce, gdzie szły nieformalnie dwa komitety urzędującego burmistrza i tam akurat strategia się sprawdziła - mówi prof. dr hab. Szymon Ossowski z Instytutu Komunikacji Społecznej na Wydziale Nauk Politycznych i Dziennikarstwa Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

"Tonący brzytwy się chwyta"

Politolodzy nie kryją, że tak drastyczne zmiany w kampanii kandydata w zasadzie z góry skazane są na porażkę.

- Taka sytuacja nie jest czymś, co by się nigdy wcześniej nie zdarzyło. Były już wybory w Polsce i za granicą, na różnych szczeblach, gdzie dokonywano takich dosyć radykalnych zmian. Ale zawsze taka radykalna przemiana jest podejrzana - mówi prof. dr. hab. Dorota Piontek, kierownik Instytutu Komunikacji Społecznej WNPiD UAM w Poznaniu.

Reakcja prezydenta Kubickiego jej zdaniem wskazuje, że był w dużym szoku po wynikach pierwszej tury. - Politycy zapominają, że kampania wyborcza jest tak naprawdę zwieńczeniem kampanii prowadzonej przez cały czas pełnienia funkcji. To nie jest tak, że po 18 latach kandydat doznaje iluminacji w wyniku szoku, zmienia wszystko, i jest to wiarygodne. Myślę, że dla większości ludzi wiarygodne to nie będzie. Życie to nie telenowela ani powieść, w której kandydat jakoś ukształtowany już jako człowiek, jako polityk ulega tego rodzaju przemianom w ciągu jednej nocy. Nie mówimy tutaj o bardzo młodym człowieku, tylko o człowieku dojrzałym - ocenia.

Janusz Kubicki w 2010 rokuTVN24

Dodaje jednak, że dla zwolenników Kubickiego takie przyznanie się do błędów może być dobrze oceniane. - Może być traktowane jako postawa godna uznania, zrozumiał swoje błędy, dotarło do niego, że zgrzeszył, wyspowiadał się, oczekuje na miłosierdzie i w związku z tym trzeba dać mu drugą szansę - dodaje.

W jej ocenie sam fakt, że przyznał się do popełnienia błędów należy odnotować na jego korzyść. - Biorąc jednak pod uwagę skalę tych działań, dosyć radykalne przemiany i cały zespół działań, jakie podjął - wchodzenie buty w których dotychczas nie chodził, składanie tych wszystkich rozbudowanych obietnic... To wszystko powoduje, że ludzie, którzy dosyć rozsądnie patrzą na politykę, raczej będą mieli wrażenie, że nie mają do czynienia z synem marnotrawnym, tylko mają z kimś, kto jest w stanie pewnej paniki i stara się teraz wszystkimi możliwymi środkami sposobami, w sposób chaotyczny, nieskoordynowany gdzieś widmo porażki od siebie odsunąć - podsumowuje prof. Piontek.

Prezydent Zielonej Góry rozdający swoje ulotkiFacebook / Janusz Kubicki

Podobnego zdania jest prof. Ossowski. - Tonący brzytwy się chwyta. Jeżeli on już przegrywa w pierwszej turze, to szanse na zwycięstwo ma niewielkie. Zmiana sztabu wyborczego to taki trochę dramatyczny ruch. Moim zdaniem tak się nie da wygrać. On straci wiarygodność. Budowanie wiarygodności jest długim procesem. Moim zdaniem po prostu nie da się takich rzeczy odwrócić – ocenia.

Jak dodaje, takie nerwowe ruchy nie przynoszą zwykle pozytywnych efektów. Zachowanie Kubickiego przypomina mu ruchy byłego prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego po tym, gdy w 2014 roku okazało się, że potrzebna jest druga tura, a jego przewaga nad Jackiem Jaśkowiakiem nie jest tak wielka, jak przewidywały sondaże.

- On wygrał co prawda, ale ta przewaga była niewielka. Co on zrobił? Skierował się do PiS-u. Do Poznania przyjechał Jarosław Gowin, poparł Grobelnego i wszyscy mówili, że był to pocałunek śmierci – przypomina prof. Ossowski.

A jakie są szanse na to, że w przypadku zwycięstwa spełni swoje wyborcze obietnice, gdy przeciwko siebie będzie mieć większość radnych? - Kompetencje burmistrza, wójta czy prezydenta miasta są na tyle silne, że może podejmować decyzje i zarządzać nawet w konflikcie z radą. Są takie przykłady - mówi prof. Ossowski.

Janusz Kubicki po pierwszej turze zaczął spotykać się z mieszkańcamiFacebook / Janusz Kubicki

Radni jednak udzielają absolutorium prezydentowi i muszą zaakceptować budżet.

W ocenie szefa lubuskich struktur Platformy Obywatelskiej realizacja tych obietnic jest nierealna. - Oczywiście te obiecanki nie mają szansy na spełnienie dlatego, że środki finansowe w budżecie miasta po pierwsze są skończone, a po drugie trzeba mieć świadomość, że większość w radzie miasta ma Koalicja Obywatelska - powiedział Waldemar Sługocki, wiceminister rozwoju i technologii.

"Diabeł przyodział się w owczą skórę"

Sługocki festiwal obietnic urzędującego prezydenta podsumowuje krótko: - To jest chyba jakiś jeden wielki żart. Pan prezydent Kubicki rządził Zieloną Górą przez 18 lat. Wszyscy doskonale go znamy, przez wiele lat te kwestie, które dzisiaj obiecuje, były poza jego zasięgiem. Nie było dobrej woli z jego strony, żeby je zrealizować. Teraz, kiedy zajrzało głęboko w oczy widmo przegranej, nagle zmienił się, diabeł przyodział się w owczą skórę i mówi, że wszystko jest możliwe.

"Diabeł przyodział się w owczą skórę"
"Diabeł przyodział się w owczą skórę"18.04.TVN24

Jego partyjna koleżanka Elżbieta Polak, była marszałek województwa lubuskiego, która wielokrotnie spierała się z Kubickim, ocenia, że urzędujący prezydent Zielonej Góry po porażce w pierwszej turze nie radzi sobie z zarządzaniem kryzysowym. Jej zdaniem także na realizacje jego obietnic nie ma żadnych szans.

- Po pierwsze ze względów politycznych - nie ma większości, nie ma zaplecza swojego politycznego, sam nawet nie został radnym. Po drugie nie ufamy panu prezydentowi. Miał 18 lat, żeby zrealizować swój program. Dlaczego w ciągu 18 lat tych obietnic, które teraz przedkłada, nie zrobił? Miał bardzo dużo na to czasu - ocenia.

"Miał 18 lat, żeby zrealizować swój program"
"Miał 18 lat, żeby zrealizować swój program"18.04.TVN24

Pabierowski z silnym wsparciem

A co w tym czasie robi kontrkandydat Kubickiego? Marcin Pabierowski, poza spotkaniami z mieszkańcami, otrzymuje głosy poparcia od kolegów partyjnych na czele z premierem Donaldem Tuskiem. - Czeka was druga tura. To też coś niesłychanego w Zielonej Górze. Po tylu latach jest szansa na zmianę – podkreślił premier.

Jak dodał, Zielona Góra to wyjątkowe miejsce na mapie Polski. - Was akurat mieszkanek i mieszkańców nie muszę do tego przekonywać. Wiecie, jak byłem zaangażowany w różne rzeczy dotyczące Zielonej Góry, Lubuskiego, kryzysu na Odrze. Poznałem bardzo dobrze tych wszystkich, którym bardzo zależy na Zielonej Górze - mówił szef rządu.

- Dlatego z tym większym przekonaniem głosowałbym, gdybym był na waszym miejscu, na Marcina Pabierowskiego. To jest naprawdę szansa na dobrą zmianę - podkreślił Tusk.

Pabierowskiego wcześniej poparła również minister edukacji Barbara Nowacka. - Macie kandydata, który jest zdeterminowany, chce zmian, który ma pomysł na edukację. Walczymy o zmianę w drugiej turze wyborów prezydenckich, stąd moja obecność w Zielonej Górze – przekonywała Nowacka.

Kandydata KO wsparł też prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. - Marcin sprawdził się już w samorządzie jako radny. Zna problemy zielonogórzan, nie boi się z nimi rozmawiać. Dialog jest podstawą jego działań - przekonywał.

W Zielonej Górze pojawił się też m.in. poseł Michał Szczerba. W piątek z kolei swój przyjazd zapowiedzieli Tadeusz Truskolaski, prezydent Białegostoku, oraz posłanka Aleksandra Gajewska. Prawdopodobnie na ostatniej prostej swojego kolegę partyjnego wesprze też prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

Kandydat KO rozdający ulotkiFacebook / Marcin Pabierowski

Przed drugą turą Pabierowski nie zmienił podejścia do kampanii. Powtarza swoje wcześniejsze obietnice. To m.in. budowa amfiteatru, stadionu lekkoatletycznego oraz darmowa komunikacja miejska. Deklaruje też, że ma gotowe pięć projektów uchwał, które radni Zielonej Góry mogą procedować na początku kadencji nowej rady miasta. Dotyczą remontów dróg, procedury ustalania podwyżek pracowników jednostek organizacyjnych miasta, budżetu obywatelskiego, stypendiów sportowych dla dzieci i młodzieży oraz ochrony obiektów kultury (w tym amfiteatru).

Marcin Pabierowski na rowerze podczas kampaniiFacebook / Marcin Pabierowski

Autorka/Autor:Filip Czekała

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Facebook / Janusz Kubicki

Pozostałe wiadomości

Dzisiaj nie wiemy, jakie będzie stanowisko Stanów Zjednoczonych, bo ja nie jestem pewien, czy Stany Zjednoczone to do końca wiedzą - powiedział w "Kropce nad i" Szymon Hołownia, odnosząc się do amerykańskiego podejścia wobec agresji Rosji na Ukrainę. Jak ocenił, na Kremlu "jest głębokie zastanawianie się, co Trump zrobi w kolejnym ruchu" i sam Władimir Putin jest "nieco skołowany".

Gra Trumpa. "Sam Putin jest nieco skołowany"

Gra Trumpa. "Sam Putin jest nieco skołowany"

Źródło:
TVN24

Stan zdrowia papieża nieznacznie się poprawił - poinformował Watykan w najnowszym komunikacie. Zapewniono, że lekka niewydolność nerek Franciszka nie stanowi powodu do niepokoju. Kontynuuje terapię tlenem, ale dawki zostały zmniejszone.

Jaki jest stan zdrowia papieża Franciszka. Wieczorny komunikat

Jaki jest stan zdrowia papieża Franciszka. Wieczorny komunikat

Źródło:
Reuters, PAP

- Agresja Kremla jest przejawem desperackiej walki upadającego imperium - podkreślał na sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski w czasie debaty poświęconej trzeciej rocznicy wybuchu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Po niej był pytany przez dziennikarzy, czy to nie czas, aby przestać izolować Rosję. - Nie, to jest czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej - odparł krótko.

Sikorski: To czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej

Sikorski: To czas, żeby się zbroić. Jeszcze intensywniej

Źródło:
PAP, TVN24

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przekazał, że "w tym lub przyszłym tygodniu" może się spotkać z Wołodymyrem Zełenskim i podpisać amerykańsko-ukraińską umowę o minerałach. Jak zaznacza Reuters, przywódca USA dodał, że "w pewnym momencie" spotka się też z Władimirem Putinem, choć 9 maja na paradzie w Moskwie w Dniu Zwycięstwa to prawdopodobnie "trochę za wcześnie".

Donald Trump o spotkaniach z Wołodymyrem Zełenskim i Władimirem Putinem

Donald Trump o spotkaniach z Wołodymyrem Zełenskim i Władimirem Putinem

Źródło:
Reuters, PAP

Większość amerykańskich prezydentur zaczynała się od jakiegoś złudzenia, że da się dogadać z autokratą na Kremlu. To nie pierwszy i nie ostatni raz - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 pełnomocnik rządu do spraw odbudowy Ukrainy Paweł Kowal (KO). Komentował też głosowanie USA wspólnie z Rosją przeciwko ukraińskiej rezolucji na Zgromadzeniu Ogólnym ONZ.

Kowal: nie pierwszy raz amerykańska prezydentura zaczyna się od złudzenia

Kowal: nie pierwszy raz amerykańska prezydentura zaczyna się od złudzenia

Źródło:
TVN24

W rocznicę rosyjskiej agresji na Ukrainę do Zgromadzenia Ogólnego ONZ trafiły dwie konkurencyjne rezolucje. Ukraińsko-europejska domaga się natychmiastowego wycofania rosyjskich sił i nazwała wojnę "rosyjską agresją". Amerykańska wersja nie odnosiła się do napaści Rosji. Inne kraje - w tym Polska - postanowiły ją zmienić i ich poprawki w głosowaniu przeszły. USA w konsekwencji wstrzymały się więc od głosu, a propozycji Ukrainy i jej europejskich sojuszników się sprzeciwiły.

USA wspólnie z Rosją przeciw ukraińskiej rezolucji. A amerykańską zmieniła między innymi Polska

USA wspólnie z Rosją przeciw ukraińskiej rezolucji. A amerykańską zmieniła między innymi Polska

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

"Dojście Merza do władzy nie mogło nastąpić w bardziej krytycznym momencie dla Europy. Kadencja Merza na stanowisku kanclerza prawdopodobnie będzie najbardziej znaczącą od czasu zimnej wojny" - ocenia portal Politico. Takich komentarzy jest więcej. Zwraca się uwagę na to, że nowe niemieckie władze będą musiały stawić czoło wyzwaniom krajowym, ale i globalnym - w świetle nowego porządku, który właśnie powstaje po tym, jak do Białego Domu wrócił Donald Trump.

"Francja, Wielka Brytania i Polska już się przebudziły. Teraz czas na Niemcy"

"Francja, Wielka Brytania i Polska już się przebudziły. Teraz czas na Niemcy"

Źródło:
Fakty o Świecie TVN24 BiS

PLLuM to model językowy stworzony dla administracji, firm i naukowców. Każdy obywatel może skorzystać z chatbota - przekazał w poniedziałek wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Wiceminister Dariusz Standerski dodał, że powołane przez resort konsorcjum HIVE będzie odpowiedzialne za wdrażanie modeli AI w aplikacji mObywatel i urzędach. Internauci już zwrócili uwagę na niektóre odpowiedzi polskiej sztucznej inteligencji.

Ruszył polski chatbot. "Każdy obywatel może skorzystać"

Ruszył polski chatbot. "Każdy obywatel może skorzystać"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

34,9 procent badanych oddałoby w wyborach prezydenckich swój głos na kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Karol Nawrocki może liczyć na 24,1 procent poparcia, a Sławomir Mentzen - na 13,6 procent - wynika z najnowszego sondażu pracowni Opinia24. 

Najnowszy sondaż prezydencki

Najnowszy sondaż prezydencki

Źródło:
TVN24

Nietypowa oferta na rynku mieszkaniowym - sześć metrów kwadratowych. Nie chodzi o komórkę na rower czy wózek, chodzi o sześć metrów kwadratowych do mieszkania. Jak wygląda to szaleństwo za 850 złotych miesięcznie?

"Można jedną ręką brać prysznic, a drugą mieszać w garnku".  Sześciometrowe mieszkanie do wynajęcia

"Można jedną ręką brać prysznic, a drugą mieszać w garnku". Sześciometrowe mieszkanie do wynajęcia

Źródło:
Fakty TVN

Kamala Harris zorganizowała zespół doradczy i rozważa, czy wystartować w wyborach na gubernatora Kalifornii w 2026 roku, kolejnych wyborach prezydenckich, czy kontynuować karierę poza wybieralnym urzędem - podał "New York Times", powołując się na osobę z otoczenia byłej wiceprezydentki Stanów Zjednoczonych. W sobotę Harris pojawiła się na wydarzeniu transmitowanym w telewizji po raz pierwszy po przegranych wyborach.

Pierwszy taki występ Harris. Odniosła się do Trumpa i Muska

Pierwszy taki występ Harris. Odniosła się do Trumpa i Muska

Źródło:
Reuters, NBC News

Ponad 165 tysięcy osób podpisało się pod petycją w sprawie odebrania kanadyjskiego obywatelstwa Elonowi Muskowi. Miliarder posiada je dzięki matce, która przyszła na świat w mieście Regina, na południu kraju. W uzasadnieniu skierowanego do premiera Trudeau pisma wskazano na powtarzane przez biznesmena sugestie uczynienia z Kanady 51. stanu USA i jego inne, "godzące w interes narodowy" działania.  

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Chcą odebrania obywatelstwa Elonowi Muskowi. Liczba głosów pod petycją rośnie

Źródło:
CTV News, The Guardian

Prezydent USA Donald Trump spotkał się z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Jest on pierwszym europejskim przywódcą przyjętym w Białym Domu podczas drugiej kadencji Trumpa.

Spotkanie Trumpa z Macronem w Białym Domu

Spotkanie Trumpa z Macronem w Białym Domu

Źródło:
PAP, Reuters

Friedrich Merz, który prawdopodobnie zostanie kanclerzem Niemiec, sygnalizuje zmianę w relacjach transatlantyckich - pisze w poniedziałek BBC, wskazując na ostatnie wypowiedzi szefa CDU na temat NATO i obronności europejskich krajów. BBC ocenia, że "Merz będzie musiał się jednak skonfrontować z rzeczywistością". "Jego plany wymagają bowiem dużych pieniędzy, a niemiecka gospodarka jest w dołku" - przypomina.

"Sejsmiczna zmiana" w stosunkach. "To, czego doświadczamy, nie ma precedensu od 80 lat"

"Sejsmiczna zmiana" w stosunkach. "To, czego doświadczamy, nie ma precedensu od 80 lat"

Źródło:
PAP, BBC

W poniedziałek zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. Po niej premier Donald Tusk przekazał, że "potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy". "Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - dodał. Na jego słowa zareagował szef klubu PiS. "Panie Tusk, jedność Polaków jest ważna, ale przede wszystkim trzeba zadbać o bezpieczeństwo naszej Ojczyzny. A Wy tego nie robicie" - ocenił Błaszczak. Według Szymona Hołowni były szef MON "dokonał szarży w stronę rządu" i premiera osobiście.

Błaszczak "nie zrozumiał" i "dokonał szarży". Szef klubu PiS odpowiada

Błaszczak "nie zrozumiał" i "dokonał szarży". Szef klubu PiS odpowiada

Źródło:
tvn24.pl, PAP

W poniedziałek zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego. - Kwestie, które są związane z tak fundamentalną dla nas wszystkich sprawą, jaką jest bezpieczeństwo Polski, muszą być realizowane wspólnie, muszą być realizowane ponad politycznymi sporami - oświadczył po posiedzeniu prezydent Andrzej Duda. Tymczasem premier Donald Tusk przekazał, że "potrzebę politycznej jedności Polaków wobec zagrożenia ze wschodu rozumieli wszyscy". "Prezydent, Marszałkowie, liderzy klubów parlamentarnych. Tylko Mariusz Błaszczak nie zrozumiał" - dodał.

Prezydent o sprawach, które "powinny być wolne od politycznej połajanki"

Prezydent o sprawach, które "powinny być wolne od politycznej połajanki"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

W domu dziecka we Włocławku (województwo kujawsko-pomorskie) zmarło dwumiesięczne niemowlę. Prokuratura wstępnie wykluczyła, by ktokolwiek z personelu przyczynił się do jego śmierci. Władze Włocławka wydały w tej sprawie oświadczenie.

W domu dziecka zmarło dwumiesięczne niemowlę

W domu dziecka zmarło dwumiesięczne niemowlę

Źródło:
tvn24.pl

W 2024 roku liczba cudzoziemców zgłoszonych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wzrosła o ponad 65 tysięcy osób - przekazał ZUS. Najwięcej z nich pochodzi z Ukrainy, na drugim miejscu są Białorusini, a na trzecim Gruzini.

Ogromna liczba cudzoziemców w ZUS

Ogromna liczba cudzoziemców w ZUS

Źródło:
PAP

Irańskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w Teheranie wezwało w poniedziałek polskiego charge d'affaires Marcina Wilczka. Stało się to po tym, gdy szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski oskarżył władze Iranu o dostarczanie Rosji dronów i rakiet, wykorzystywanych podczas inwazji Kremla na Ukrainę.

MSZ Iranu wezwało polskiego charge d'affaires. Chodzi o słowa Sikorskiego

MSZ Iranu wezwało polskiego charge d'affaires. Chodzi o słowa Sikorskiego

Źródło:
PAP

Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła zarzut przekroczenia uprawnień byłemu zastępcy komendanta stołecznego policji. Śledczy uznali, że zatrzymanie demonstrantów z Poznania, którzy jesienią 2020 roku jechali na strajk kobiet do stolicy, było bezpodstawne.

W drodze na protest zatrzymała ich policja. Były zastępca komendanta stołecznego z zarzutem

W drodze na protest zatrzymała ich policja. Były zastępca komendanta stołecznego z zarzutem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Karol Nawrocki, kandydat PiS na prezydenta, twierdził podczas spotkań z wyborcami, że "nie ma środków na leczenie chorych na raka", bo resort zdrowia miał zabrać 4,2 mld zł przeznaczone na ten cel. O jakie pieniądze chodzi i co się z nimi dzieje?

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Nawrocki: zabrano 4,2 miliarda złotych na osoby chore na raka. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Telewizja Republika przez niemal półtorej godziny pokazywała na żywo oczekiwanie prezydenta Andrzeja Dudy na spotkanie z Donaldem Trumpem. - To się absolutnie nie powinno było ukazać. Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała. Na pewno nie w interesie Polski ani prezydenta Dudy - komentowała w TVN24 Magdalena Kicińska, wiceprzewodnicząca Rady Polskich Mediów.

Transmisja z oczekiwania. "Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała"

Transmisja z oczekiwania. "Nie wiem, w czyim interesie Telewizja Republika to pokazywała"

Źródło:
tvn24.pl

34 procent dla KO, 29 procent dla PiS - to wyniki nowego sondażu CBOS, który zapytał respondentów, na kogo oddaliby głos, gdyby wybory do parlamentu odbywały się w drugiej połowie lutego. W badaniu na trzecim miejscu plasuje się Konfederacja z poparciem rzędu 17 procent.

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Rośnie przewaga KO nad PiS. Nowy sondaż CBOS

Źródło:
PAP

Naukowcy ustalili, że parzenie herbaty usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie. Ich zdaniem odkrycie to dostarcza ważnych informacji, które można wykorzystać w badaniach nad zdrowiem publicznym. "Jeśli ludzie wypiją dodatkową filiżankę herbaty dziennie, być może z czasem zauważymy spadek zachorowań, które są ściśle skorelowane z narażeniem na metale ciężkie" - zauważają badacze.

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Popularny napój "usuwa z wody szkodliwe metale ciężkie". Ważne odkrycie naukowców

Źródło:
PAP

Lista zdobywców najważniejszych nagród SAG 2025 (Nagrody Gildii Aktorów Ekranowych) przyniosła zaskoczenia. Nie Adrien Brody, lecz Timothee Chalamet został najlepszym aktorem w filmie fabularnym i nie ekipa aktorska "Anory", a "Konklawe" zdobyła statuetkę. Za to Demi Moore już raczej nikt nie odbierze Oscara za główną rolę kobiecą w "Substancji", podobnie jak Kieranowi Culkinowi za drugoplanową męską w "Prawdziwym bólu".

Ostatnie ważne nagrody przed Oscarami. Zaskakujący zwrot

Ostatnie ważne nagrody przed Oscarami. Zaskakujący zwrot

Źródło:
"IndieWire", "Variety", tvn24.pl

Zmarła amerykańska piosenkarka Roberta Flack. Miała 88 lat. Za przebój "Killing Me Softly with His Song" otrzymała nagrodę Grammy.

Nie żyje Roberta Flack. Śpiewała "Killing Me Softly with His Song"

Nie żyje Roberta Flack. Śpiewała "Killing Me Softly with His Song"

Źródło:
Reuters, Guardian
Dzieci siwe ze stresu

Dzieci siwe ze stresu

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To wojna w obronie nas wszystkich - napisał w portalu X premier Donald Tusk, komentując trzecią rocznicę wojny w Ukrainie. "Niech nikt nie próbuje podważać sensu tej walki!" - dodał.

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Tusk tłumaczy, "dlaczego każdy przyzwoity człowiek stoi dziś przy Ukrainie"

Źródło:
tvn24.pl

System pieczy zastępczej jest niewydolny i pęka w szwach. Tylko w stolicy Wielkopolski na miejsce w rodzinie zastępczej czeka osiemdziesięcioro dzieci. W skali kraju to nawet 1,5 tysiąca. - Sytuacja jest dramatyczna w całej Polsce. Te liczby dzieci nieumieszczonych są przerażające. (...) Widzimy, jaki to jest systemowy problem. A mówimy o dzieciach, które potrzebują wsparcia w bezpiecznych domach - powiedziała Anna Krakowska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.

Dzieci potrzebują "tylko" bezpiecznego domu. Muszą czekać w kolejce

Dzieci potrzebują "tylko" bezpiecznego domu. Muszą czekać w kolejce

Źródło:
TVN24

Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała, że 24 lutego 2025 roku wszczęła śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych - dyrektorów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Chodzi o apartamenty, z których korzystał między innymi Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta wspierany przez PiS, wcześniej szef Muzeum IIWŚ.

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Jest śledztwo w sprawie pokoi i apartamentów należących do Muzeum II Wojny Światowej

Źródło:
tvn24.pl, gov.pl

Rosyjski milioner Paweł Mielnikow został uznany przez fiński sąd w Turku za winnego przestępstw podatkowych, których skazany dopuścił się, kierując firmą z siedzibą w Petersburgu.

"Kolekcjoner wysp" skazany za oszustwa podatkowe

"Kolekcjoner wysp" skazany za oszustwa podatkowe

Źródło:
PAP

Zmiana czasu z zimowego na letni nastąpi w ostatnią niedzielę marca. W nocy z 29 marca na 30 marca przestawiamy wskazówki zegarów z 2.00 na 3.00. Oznacza to, że pośpimy o godzinę krócej.

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Zmiana czasu na letni. Kiedy przestawiamy zegarki?

Źródło:
tvn24.pl
Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Tysiące alarmów, miasta obrócone w ruinę, setki zabitych dzieci. Skala rosyjskiej agresji  

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Jestem dumny z Ukrainy" - oznajmił w trzecią rocznicę inwazji zbrojnej Rosji prezydent Wołodymyr Zełenski. Oddał hołd tym, którzy zginęli i wyraził wdzięczność wszystkim, którzy pracują na rzecz jego kraju.

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

"Jestem wdzięczny". Wpis prezydenta Ukrainy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Bohaterowi tego materiału od 12 lat zanikają płuca. Oddycha dzięki butlom z tlenem, ale ich wynajęcie kosztuje, tak jak i prąd, bez którego nie będą działać. Renta już od dawna na to nie wystarcza, więc pożycz, i ma długi. Ogromne. Ratunkiem byłby przeszczep, ale wciąż nie ma na to szans.

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Od 12 lat znikają mu płuca. Urządzenia, które podają mu tlen, pracują całą dobę, a ceny prądu są wyższe niż jego renta

Źródło:
Fakty TVN

- Od kilku miesięcy walczę z nerwicą - przyznał Ralph Kaminski w mediach społecznościowych. Piosenkarz opowiedział, że jest w trakcie leczenia i zaapelował, by osoby zmagające się z podobnymi problemami "nie bały się prosić o pomoc".

Ralph Kaminski: od kilku miesięcy walczę z nerwicą, to żaden wstyd

Ralph Kaminski: od kilku miesięcy walczę z nerwicą, to żaden wstyd

Źródło:
TVN24

W mediach społecznościowych rozpowszechniane jest zdjęcie rzekomej notatki podpisanej przez prezydenta Donalda Trumpa. W piśmie tym ma on zakazywać w Białym Domu używania słowa "przestępca". Wyjaśniamy, skąd się wziął taki przekaz.

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

To słowo jest teraz w Białym Domu zakazane? Nie ma potwierdzenia

Źródło:
Konkret24

- Przyszłość jest naturalną konsekwencją naszych działań tu i teraz. Tylko na nią jeszcze mamy wpływ. Dlatego tak ważne, żeby dobrze się do niej przygotować - mówi Natalia Hatalska, założycielka i dyrektorka infuture.institute – instytutu badań nad przyszłością. W rozmowie z tvn24.pl wskazuje, że kolejnym obszarem, który ludzkość będzie próbować cyfryzować są zmysły. -Doświadczenia cyfrowe mają w ten sposób stać się pełniejsze - wyjaśnia.

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Po cyfryzacji informacji i relacji czas na zmysły. "Czy w przyszłości nie będą nam potrzebne ciała?"

Źródło:
tvn24.pl

Do programu Orange Warsaw Festival 2025 dołączyła amerykańska wokalistka Chappell Roan. Wystąpi ona na festiwalu 30 maja. Wcześniej organizatorzy ogłosili występ brytyjskiej wokalistki Charli XCX, która pojawi się na festiwalu dzień później, 31 maja.

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Chappell Roan na Orange Warsaw Festival

Źródło:
tvn24.pl