Z funkcjonariuszy UB zrobili żołnierzy września 1939. Teraz nie ma już żadnej informacji, kim byli. "Umycie rąk" 

Źródło:
tvn24.pl
Nagrobek zlokalizowany jest na cmentarzu w Zamościu
Nagrobek zlokalizowany jest na cmentarzu w Zamościu Google Earth
wideo 2/7
Zamość

Na jednym z pomników na cmentarzu w Zamościu (woj. lubelskie) widniała do niedawna tablica informująca, że spoczywają tam polscy żołnierze z kampanii wrześniowej. Była to jednak nieprawda, bo chodzi o funkcjonariuszy aparatu bezpieczeństwa, którzy - z wyjątkiem jednego, którego okoliczności śmierci nie są wyjaśnione - zginęli w 1946 roku z rąk polskich partyzantów. IPN przyznał się do błędu i zmienił treść tablicy. Tyle że - jak oburza się prof. Rafał Wnuk z KUL - podał jedynie imiona i nazwiska oraz (błędną w jednym przypadku) datę śmierci.

- Oprócz tego, że mamy tu do czynienia z błędem faktograficznym, to obecny napis nic nie mówi o tym, kim były pochowane tu osoby oraz w jakich okolicznościach zmarły. Moim zdaniem to klasyczne umycie rąk – mówi profesor Rafał Wnuk, historyk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II w Lublinie.

Chodzi o nagrobek na cmentarzu parafialnym przy ulicy Peowiaków w Zamościu, którego treść jest już zmieniana po raz drugi.

Tak obecnie wygląda nagrobek. Podano jedynie imona i nazwiska oraz - błędną w przypadku Romana Sebastianiego - datę śmierci Rafał Wnuk

Napis informował o bohaterach września 1939

Jak pisaliśmy w maju, po przeprowadzonej przez urząd miasta Zamość renowacji, w listopadzie 2021 roku na nagrobku pojawiła się tablica z napisem "Tu spoczywają żołnierze Wojska Polskiego polegli w obronie ojczyzny we wrześniu 1939 roku". Następnie wymienionych zostało siedem nazwisk. Ostatnie zdanie brzmiało "Cześć ich pamięci".

Gdy prof. Wnuk zobaczył te napisy, sądził że doszło zapewne do jakiejś samowoli, że ktoś chce wybielić pamięć o tych ludziach, wykorzystując do tego kłamstwo. Okazało się jednak, że za treść napisu odpowiada Instytut Pamięci Narodowej, który właśnie taką treść podał w opinii wysłanej do władz Zamościa.

Zginęli nie w 1939, ale w 1946

Problem w tym, że wymienieni na nagrobku mężczyźni wcale nie zginęli we wrześniu 1939 roku, ale jak dowodził prof. Wnuk w artykule opublikowanym na stronie historiabezkitu.pl, byli funkcjonariuszami aparatu bezpieczeństwa i zmarli w maju 1946 roku.

Czytaj też: Nazywano go "katem Warszawy". 78 lat temu żołnierze "Pegaza" wykonali wyrok śmierci

- Pracowali jako strażnicy więzienia w Zamościu, na które 8 maja 1946 roku atak przypuścili podkomendni podporucznika Romana Szczura pseudonim "Urszula" z konspiracyjnego Zrzeszenia "Wolność i Niezawisłość" - mówił nam w maju prof. Wnuk.

Zginęło sześciu strażników, siódmy zmarł kilka dni później

Podkreślał, że w czasie akcji partyzanci zabili sześciu strażników, którzy byli wymienieni na tablicy na nagrobku. Natomiast siódmy strażnik, czyli Roman Sebastiani, zmarł kilka dni później w niewyjaśnionych okolicznościach.

- Źródła mówią, że to on - razem z jeszcze jednym strażnikiem - dostarczył partyzantom informacji potrzebnych do przygotowania akcji - opowiadał historyk.

Tak do niedawna wyglądał napis na nagrobku. Informował o bohaterach września 1939 roku Rafał Wnuk

Komuniści urządzili zabitym strażników uroczysty pogrzeb.

Pierwsza tablica informowała o "poległych z rąk oprawców faszystowskich"

- Na pokaźnym obelisku wykuto napis ku czci "Ś.P. Bohaterskiej załodze więzienia w Zamościu poległej z rąk oprawców faszystowskich i reakcyjnych najemników w dniu 8 maja 1946 r. w walce o wolność i najwyższe ideały ludzkości, wolność i sprawiedliwość społeczną" - mówił nam historyk.

Pamiętał, że napis o którym mowa widniał na tablicy jeszcze w latach 90., z tym że ktoś skuł fragment o "faszystowskich oprawcach i reakcyjnych najemnikach".

Później ktoś zmienił treść napisu. Były tylko imiona i nazwiska

Później na nagrobku pojawiła się inna tablica, na której nie było już informacji o tym, że pochowano tu strażników więziennych. Na zdjęciu nagrobka, które jest w zasobach Urzędu Miasta w Zamościu, widzimy jedynie imiona i nazwiska zmarłych oraz napis "zginęli 8 maja 1946 roku".

Tak wyglądał nagrobek przed tym jak w 2021 roku pojawił się na nim napis informujący o bohaterach września 1939 rokuUrząd Miasta Zamość 

Doktor Rafał Leśkiewicz, rzecznik centrali IPN w Warszawie, przyznał w maju w rozmowie z tvn24.pl, że doszło do pomyłki i obiecał, że instytut na własny koszt (miasto wyłożyło na poprzednią tablicę ponad 4,3 tys. zł brutto - przyp. red.) zmieni napis, tak, by nie było już tam mowy o bohaterach września 1939 roku.

Profesor mówił o niekompetencji pracowników IPN, teraz o fałszowaniu historii

Profesor Wnuk komentował, że IPN wykazał się nieprawdopodobną niekompetencją, a ustalenie, kto został pochowany w grobie, o którym mowa, powinno zająć pracownikom instytutu dwie minuty.

Teraz znowu - delikatnie mówiąc - nie ma najlepszej opinii o pracy IPN. Instytut, likwidując napis odnoszący się do rzekomych bohaterów września 1939, wrócił do wcześniejszej treści. Są więc tam tylko podane imiona i nazwiska oraz (błędna jeśli chodzi o Romana Sebastianiego) datę śmierci.

Czytaj też: "Umorzenie było przedwczesne". Policja przyznała się do błędu w sprawie tablic Tchorka

- Fałszowanie historii nie musi polegać wyłącznie na podawaniu fałszywych informacji, ale na zacieraniu tych prawdziwych. Przecież ktoś kto spojrzy na tę tablice nie będzie wiedział, że pochowano tu funkcjonariuszy UB. Oczywiście błędne jest też to - że jak wynika z napisu - wszyscy zginęli 8 maja 1946, podczas gdy Roman Sebastiani zmarł kilka dni później - zaznacza prof. Wnuk.

Według prof. Wnuka napis powinien informować o strażnikach więziennych

Nazywa skandalem fakt, że IPN przywrócił taką treść napisu, jaka była tu przed tą o bohaterach września 1939 roku.

- Poprzedni napis jedynie z imionami i nazwiskami oraz - nieprecyzyjną jeśli chodzi o jedną osobę - datą śmierci został najprawdopodobniej stworzona przez kogoś z rodzin pochowanych tu osób. Nikt nie wie jednak kiedy tablica powstała i kto ją umieścił - mówi. Według niego, na nagrobku powinna pojawić się informacja, że pochowano tu funkcjonariuszy więziennych, którzy zginęli w wyniku akcji oddziału WiN 8 maja 1946 roku, z tym że jeden z nich – choć również był strażnikiem - współpracował z podziemiem i zmarł kilka dni później. Natomiast okoliczności jego śmierci nie są znane.

- To naprawdę prosta i nienacechowana emocjami informacja. IPN powinien się zdobyć na jej umieszczenie - uważa profesor.

IPN wrócił do poprzedniego napisu na prośbę członka jednej z rodzin

Szczepan Barczyk, rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie, tłumaczy jednak, że do Oddziałowego Biura Upamiętniania Walk i Męczeństwa zwrócił się w lutym 2023 roku syn jednej z osób spoczywających w tej mogile z prośbą o przywrócenie poprzedniej treści tablicy. A poprzednia treść tablicy była dokładnie taka sama jak teraz.

"IPN przywracając poprzednią treść tablicy nie zmieniał ani też nie rozszerzał istniejącego na niej napisu. Jedynie odtworzył ten sprzed remontu, odpowiadając na prośbę rodziny" - napisał nam w mailu.

Dodał, że IPN zna okoliczności śmierci funkcjonariuszy więzienia w Zamościu i fakt, ze jeden z nich zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach kilka dniu później, jednak - zgodnie z prośbą rodziny - przywrócono poprzednią treść tablicy.

Nie będą już zmieniać

"Tablica, do której się odnosi prof. Wnuk, to pierwsza tablica, która istniała na tym grobie w okresie PRL, a która potem (nie mamy wiedzy w jakim czasie dokładnie, najprawdopodobniej w latach 90.) została zmieniona na taką, na której nie było informacji o okolicznościach śmierci spoczywających w grobie strażników. Odnoszenie się przez prof. Wnuka do tej pierwszej jest nadużyciem faktów"- zaznacza rzecznik.

Czytaj też: Będzie nowe śledztwo IPN-u w sprawie śmierci działacza opozycji antykomunistycznej Jana Samsonowicza

Natomiast odpowiadając na pytanie czy IPN mimo wszystko przyjmie argumentację prof. Wnuka i jeszcze raz zmieni napis, informuje że instytut nie planuje dalszych działań w tej sprawie.

Dodaje, że dokonana korekta napisu nie wiązała się dla IPN z żadnymi kosztami finansowymi.

"Jedna z firm wykonujących dla IPN prace na grobie żołnierzy WP poległych we wrześniu 1939 r., znajdującym się na tym samym cmentarzu, wykonała korektę bezpłatnie" - podkreśla Szczepan Barczyk.

Autorka/Autor:Tomasz Mikulicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Rafał Wnuk

Pozostałe wiadomości

Premier Finlandii Petteri Orpo poinformował w środę, że jego kraj bada sprawę awarii podmorskiego kabla energetycznego łączącego Finlandię i Estonię - donosi agencja Reuters.

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Awaria kabla energetycznego na dnie Bałtyku. "Wszczęto dochodzenie"

Źródło:
PAP, Reuters

Samolot pasażerski rozbił się w pobliżu miasta Aktau w Kazachstanie. Na pokładzie było 62 pasażerów i pięciu członków załogi. Według kazachskich służb, 32 osoby przeżyły katastrofę. "Najprawdopodobniej przyczyną było zderzenie ze stadem ptaków, co spowodowało awarię systemu sterowania - podał kazachstański portal Orda, powołując się na władze.

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Katastrofa samolotu pasażerskiego. Pierwsze informacje o przyczynach

Aktualizacja:
Źródło:
Reuters, PAP

Poważny wypadek, kierowca nie reaguje - takie zgłoszenie postawiło na nogi wszystkie służby w Staszowie (Świętokrzyskie). Kiedy jednak policjanci dotarli na miejsce zastali pustą drogę. Okazało się, że zgłoszenie wysłał automatycznie upadający na jezdnię telefon.

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Telefon po upadku z dachu auta zaalarmował służby o wypadku

Źródło:
tvn24.pl

Czternaście osób, w wieku od trzech do 78 lat, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. Mieli zawroty głowy i zaburzenia równowagi, niektórzy wymiotowali. Okazało się, że wszyscy mieli, jak podaje policja, w organizmach ślady marihuany.

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

14 osób, w tym dzieci, po kolacji wigilijnej trafiło do szpitali. "Ślady marihuany w organizmach"

Źródło:
tvn24.pl/Onet

Usterka techniczna sparaliżowała w środę kolej w Norwegii. Od godziny 8.00 rano nie działają systemy komunikacyjne między pociągami a centralami kierowania ruchem. Z powodu bezpośredniego zagrożenia dla podróżnych pociągi zostały zatrzymane na stacjach do odwołania.

Paraliż kolejowy w całym kraju

Paraliż kolejowy w całym kraju

Źródło:
PAP

W środę z Bałtyku w miejscowości Jantar Leśniczówka wyciągnięto mężczyznę. Mimo reanimacji, nie udało się go uratować.

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Tragedia nad Bałtykiem, nie żyje mężczyzna

Źródło:
tvn24.pl

W całej Ukrainie w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia ogłoszono alarmy. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przekazał, że Rosja użyła do ataku 70 pocisków rakietowych i ponad stu dronów. "Rosyjskie zło nie złamie Ukrainy i nie zepsuje Bożego Narodzenia" - napisał ukraiński prezydent. W związku z rosyjskimi atakami polskie wojsko poderwało nad ranem myśliwce.

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Zełenski: co może być bardziej nieludzkiego?

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Brzescy Poszukiwacze Historii odkryli na polu pod Włocławkiem (województwo kujawsko-pomorskie) fibulę jastorfską, czyli spinkę do szat sprzed ponad dwóch tysięcy lat. - Ten przedmiot jest bardzo stary, wyjątkowy i na pewno skrywa swoje tajemnice - mówi Barbara Florkiewicz, detektorystka ze Stowarzyszenia Brzeskich Poszukiwaczy Historii.

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Pochodzi sprzed ponad dwóch tysięcy lat, związany jest z tajemniczym ludem

Źródło:
tvn24.pl

Naukowcy z niepokojem przypatrują się danym klimatycznym za kończący się rok. Wynika z nich, że 2024 najprawdopodobniej będzie najcieplejszym odkąd prowadzone są pomiary. W ten sposób symbolicznie kończy się również najgorętsza dekada w najnowszej historii ludzkości. O konsekwencjach tych zmian opowiadała na antenie TVN24 doktor Paulina Sobiesiak-Penszko.

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

"Destabilizacja bardzo przyjaznych warunków do życia"

Źródło:
TVN24

W Pro Domo, krakowskim domu dla byłych więźniów mieszka kilkunastu mężczyzn. Łączy ich doświadczenie zakładu karnego, ale też alkoholizm, zerwane rodzinne więzy i niepewna przyszłość. Niektórzy z nich chcą, by święta minęły jak najprędzej, by nie przypominały im o przykrej przeszłości. Ale wciąż zmagają się z własnymi demonami.

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Zmagają się z własnymi demonami, próbują wyjść na prostą. Święta w domu dla byłych więźniów

Źródło:
tvn24.pl

Kobieta zginęła w pożarze centrum handlowego we Władykaukazie w Rosji. Rosyjskie władze przekazały, że do pożaru doszło po zestrzeleniu ukraińskiego drona. Strona ukraińska nie odniosła się do tych doniesień.

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Pożar w centrum handlowym, zginęła kobieta. Gubernator o przyczynach

Źródło:
Reuters

W domu jednorodzinnym w Kutnie doszło do zatrucia tlenkiem węgla. W budynku przebywała pięcioosobowa rodzina. Zmarło dwóch chłopców w wieku 9 i 12 lat. Na miejsce przyleciały trzy śmigłowce LPR, które zabrały pozostałych poszkodowanych - dwoje dorosłych oraz niemowlę - do szpitala. Według wstępnych ustaleń przyczyną pojawienia się czadu mógł być niewłaściwie działający piec gazowy lub system odprowadzający spaliny.

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Dwoje dzieci zmarło po zatruciu czadem. Wstępne ustalenia dotyczące przyczyn tragedii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na drodze serwisowej wzdłuż trasy S7, pomiędzy Płońskiem a Ćwiklinem (Mazowieckie), doszło do tragicznego wypadku, w którym zginął 81-letni pieszy. Kierowca odjechał, bo - jak tłumaczył później policjantom - był przekonany, że potrącił dzikie zwierzę.

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Nie żyje 81-latek. Kierowca "nie wiedział, że potrącił człowieka"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Co najmniej trzy osoby zginęły podczas wtorkowego ataku gangu w stolicy Haiti Port-au-Prince. Wśród zastrzelonych są funkcjonariusz policji oraz dwóch dziennikarzy, którzy relacjonowali ponowne otwarcie szpitala w centrum miasta - przekazała agencja AFP

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Otwierali szpital, zaatakował gang. Zginęło dwóch dziennikarzy i policjant

Źródło:
PAP, BBC, "The Guardian"

Czworo podróżnych przyleciało z różnych kierunków: Niemiec, Włoch, Grecji oraz Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach wszyscy zostali zatrzymani. 

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Przylecieli na święta, trafili do aresztu

Źródło:
tvn24.pl

Potrącenie na przejściu dla pieszych w Lubinie na Dolnym Śląsku. Kobieta przebiegała przez jezdnię na zielonym świetle, gdy uderzył w nią samochód. 31-latka przetoczyła się przez maskę pojazdu i upadła na jezdnię. Na szczęście skończyło się bez poważniejszych obrażeń.

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Przebiegała na zielonym świetle przez pasy, uderzyło w nią auto. Dramatyczne nagranie

Źródło:
tvn24.pl

Historie koni, którymi zajmuje się Fundacja Heartland z podtoruńskiej Łubianki są różne, ale każda przejmująca. Kofeina trafiła w kiepskim stanie pod fundacyjne skrzydła, gdy miała dwanaście lat. Mieszkała u rolników, którzy nie mieli ciągnika i orali pole końmi. Z kolei Plama jest od dziesięciu lat całkowicie niewidoma, ale nie traci radości z życia. - Wielu ludzi mówiło mi, że powinnam ją uśpić albo co gorsza oddać na rzeź. Nie wyobrażałam sobie tego - mówi Ewa Stefańska z Fundacji Heartland.

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Kofka miała wszystkie żebra na wierzchu, Plama nie widzi od dziesięciu lat. Tu znalazły nowy dom

Źródło:
tvn24.pl

Dlaczego Ryszard Petru mógł się przed kamerami pobawić w sklep? Bo miał wolną od pracy Wigilię - napisała w mediach społecznościowych ministra rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Ryszard Petru i "zabawa w sklep". Ministra komentuje

Źródło:
tvn24.pl, PAP

Walka z fałszywymi recenzjami restauracji i hoteli w internecie - taki jest cel przygotowanego we Włoszech projektu ustawy. Zasady wystawiania opinii znajdą się w specjalnym regulaminie. Zadowolenie z tej inicjatywy wyraziła organizacja obrony praw konsumentów.

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Plaga fałszywych recenzji. Jest reakcja rządu

Źródło:
PAP

Patrol straży miejskiej zauważył w tłumie na Starówce chłopca, który wyglądał na zdenerwowanego. Dziecko nie reagowało na słowa strażniczki. Okazało się, że na chwilę z oczu straciła go rodzina z Syrii, która brała udział w demonstracji.

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Na chwilę stracili go z oczu, trzylatek zgubił się na Starówce

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Otwierasz skrzynkę z wirtualnymi łupami, a w środku prawdziwe problemy

Źródło:
tvn24.pl
Premium

To może być hit i to nie tylko wigilijny. Naukowcy z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego w Szczecinie zmodyfikowali popularne prażynki i stworzyli karpioki, czyli prażynki z mięsa karpia. Jak mówią, produkt jest smaczny, chrupiący i zdrowszy niż dostępne na rynku przekąski. Czy wkrótce pojawi się na sklepowych półkach?

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Stworzyli prażynki z karpia. "Zdrowsze niż tradycyjne chipsy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Rodzinny obiad to koszmar. Mlaskanie, siorbanie, przełykanie… każdy dźwięk ich boli

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Tegoroczna Wigilia Bożego Narodzenia w Irlandii Północnej była najcieplejsza w historii pomiarów. We wtorek po południu termometry na półwyspie Magilligan na północnym zachodzie kraju pokazały rekordowe 14,3 stopnia Celsjusza.

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Tak ciepłej Wigilii jeszcze tu nie było

Źródło:
BBC, tvnmeteo.pl

We wtorkowym losowaniu Lotto żaden z graczy nie trafił szóstki. W efekcie kumulacja wzrosła do czternastu milionów złotych. Oto wyniki losowania Lotto i Lotto Plus z 24 grudnia.

Ogromna kumulacja w Lotto

Ogromna kumulacja w Lotto

Źródło:
PAP
Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Jest afera czy jej nie ma, czyli o co chodzi z tą całą fuzją?

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Na popularnym portalu z nieruchomościami pojawiła się oferta reklamowana jako "najtańszy lokal na Marszałkowskiej". To niewielki fragment strychu do adaptacji, który wyceniono na 249 tysięcy złotych. Sprzedający zachęcają, by przerobić go na kawalerkę na wynajem krótkoterminowy.

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Ćwierć miliona za 15 metrów strychu. Bez kuchni, łazienki i okna. "Kawalerka z potencjałem"

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Ponad 3 mln zł dotacji Ministerstwa Sportu, które "mogły mieć związek" z kampanią Kamila Bortniczuka. Ujawniamy dokumenty

Źródło:
tvn24.pl
Premium