Zerwana linia, brak prądu i korki. Taki jest bilans zerwania trakcji trolejbusowej na jednej z ulic w Lublinie. Zaczepił o nią kierowca, który przewoził lawetą wózek widłowy.
W czwartek (21 września) przed godziną 13 na ulicy Droga Męczenników Majdanka w Lublinie doszło do uszkodzenia trakcji trolejbusowej.
- Kierowca przewoził lawetą wózek widłowy, ten był jednak zbyt wysoki względem wiszącej nad jezdnią trakcji – mówi Krzysztof Madej, kierownik wydziału sieci i podstacji w MPK Lublin.
Wezwano pogotowie sieciowe
Trakcja została przerwana. Przewody spadły na jezdnię.
- W takich sytuacjach prąd wyłącza się samoczynnie. Tak też się stało na odcinku w rejonie ulicy, na której doszło do zdarzenia – zaznacza kierownik.
Dodaje, że na miejsce zostało wysłane pogotowie sieciowe.
Kierowca był trzeźwy
- Pracownicy połączyli zerwane przewody i podwiesili z powrotem trakcję. Ta nie funkcjonowała od godz. 12.50 do 14.03. Przez ten czas w okolicach tworzyły się korki – podkreśla Madej.
Natomiast nadkomisarz Kamil Gołębiowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie informuje, że za kierownicą lawety siedział 26-latek.
- Był trzeźwy. Powinien zwrócić uwagę na wysokość tego, co przewozi – zaznacza.
Tym razem obeszło się jednak bez mandatu.
Trojlebusy jeżdżą jeszcze tylko w dwóch miastach
Warto dodać, że oprócz Lublina trojebusy jeżdżą w Polsce jeszcze tylko w dwóch miastach: Tychach i w Gdyni.
– My natomiast bodaj jako jedyni mamy trolejbusy hybrydowe - z alternatywnym źródłem napędu. Oznacza to, że po odpięciu pałąków mogą przejechać kilka kilometrów bez podłączenia do trakcji – mówi, cytowany wcześniej, Krzysztof Madej.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: MPK Lublin