"A pan reżyser Bareja to nie pochodził z Bełżyc?", "Mieszkam w tej okolicy od niedawna... i z każdym rokiem podoba mi się bardziej", "Miało być pomalowane? Jest pomalowane", "Będzie linia przerywana" - takie komentarze pojawiły się pod postem na profilu facebookowym TV Bełżyce. Pierwsze zdanie wpisu brzmi "To nie photoshop, to wydarzyło się naprawdę".
Nowa linia rozgraniczająca jezdnię i pobocze
Na dołączonych zdjęciach widać oddaną do użytku po remoncie trasę z Krężnicy Okrągłej do Poniatowej. Namalowano tam nową linię ciągłą rozgraniczającą jezdnię i trawiaste pobocze, która nie jest namalowana na asfalcie, ale na warstwie - leżących na drodze - liści, igliwia i błota.
"Farba została po prostu położona na tym, co akurat tam leżało. Efekt? Biała linia pełna przyklejonych gałązek i suchych liści. Nie wiemy, czy to pośpiech, brak komunikacji, ale wygląda to naprawdę komicznie i jednocześnie trochę smutno" - czytamy w poście TV Bełżyce.
Będą malować jeszcze raz
Telewizja dostała fotografie od swojego czytelnika. Sprawę opisał też lokalny portal lublin112.pl, który ustalił, że prace na zlecenie Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie wykonała firma zewnętrzna, która została wyłoniona w przetargu.
Paweł Zdybel, rzecznik zarządu dróg, mówi nam, że zaraz po tym, jak zostało to zauważone, skontaktowano się z wykonawcą, który został zobowiązany do ponownego naniesienia oznakowania na drogę.
Na odcinku od 30 do 50 metrów
- Praca nie do końca została wykonana rzetelnie. Traktujemy to jako niedopatrzenie wynikające pewnie z błędu ludzkiego - mówi rzecznik.
Dodaje, że farba na igliwiu, liściach i błocie została naniesiona na odcinku od 30 do 50 metrów.
- Cała trasa ma ponad cztery kilometry. Obecnie nawierzchnia jest czyszczona. Farba będzie malowana na asfalcie już w najbliższych dniach - zapewnia Zdybel.
Autorka/Autor: tm/tok
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TV Bełżyce