Tusk: nie planujemy podniesienia składki zdrowotnej

Tusk
Premier: kluczowe z naszego punktu widzenia jest dobro pacjenta
- Naszym zadaniem jest rozwiązanie problemów, a nie szukanie kozła ofiarnego - powiedział premier Donald Tusk podczas szczytu medycznego. Szef rządu podkreślał przy tym, że rząd nie planuje podnosić składki zdrowotnej. - Musimy zastanowić się, jak najmądrzej podzielić tę pulę pieniędzy, którą mamy - wskazywał.

Premier wystąpił podczas rządowego szczytu medycznego "Bezpieczny Pacjent" w Warszawie, zorganizowanego przez Ministerstwo Zdrowia. Celem szczytu jest dyskusja nad sytuacją w ochronie zdrowia zdrowia, w tym nad propozycjami poprawy sytuacji w Narodowym Funduszu Zdrowia. W przyszłym roku deficyt w budżecie NFZ ma wynieść 23 miliardy złotych.

- Nie planujemy podniesienia składki zdrowotnej - podkreślał Donald Tusk. Mówił, że jest doświadczonym człowiekiem i wie, że "nawet gdyby miał taki pomysł, żeby podnieść składkę zdrowotną, to tego nie przeprowadzi".

- Nie ma takiej możliwości, żeby w tym, w przyszłym roku podnieść składkę zdrowotną. (...) Musimy zastanowić się, jak najmądrzej podzielić tę pulę pieniędzy, którą mamy - dodał.

Tusk: naszym zadaniem jest rozwiązanie problemów, a nie szukanie kozła ofiarnego

Premier mówił też, że "Narodowy Fundusz Zdrowia nie jest bankrutem". Jak dodał, "NFZ jest nie tylko wypłacalny, ale jest również rzetelnym płatnikiem, jeśli chodzi o umowy z podmiotami".

Ocenił, że co roku pojawia się problem ze świadczeniami limitowanymi w podmiotach leczniczych, jednak "będziemy tu szukali rozwiązań".

Tusk zaznaczył, że w dyskusji nad sytuacją w ochronie zdrowia najważniejsze jest stawianie dobra pacjenta na pierwszym miejscu.

- Kluczowe z naszego punktu widzenia jest to dobro pacjenta. I chciałbym, żeby ta teza nigdy nie była odbierana jako kontrowersyjna przez kogokolwiek - mówił premier. Dodał też, że "naszym zadaniem jest rozwiązanie problemów, a nie szukanie kozła ofiarnego".

Klatka kluczowa-74825
Premier: naszym zadaniem jest rozwiązanie problemów, a nie szukanie kozła ofiarnego

Podkreślił jednocześnie, że kłopoty z płynnością finansową w państwowym systemie ochrony zdrowia są złożonym problemem, który nie jest łatwy do rozwiązania. - Tak naprawdę nie ma takich pieniędzy, nie ma takich struktur, nie ma takich narzędzi, których byłoby wystarczająco dużo, żeby spełnić sto procent oczekiwań zarówno lekarzy, jak i pacjentów - ocenił Tusk.

Jak zaznaczył, jeśli rząd szuka różnych sposobów, by mądrzej i lepiej wydawać pieniądze na ochronę zdrowia, to nie po to, żeby "napuszczać kogoś na kogoś, żeby budować atmosferę konfliktu, żeby kogokolwiek upokarzać".

Ocenił, że rozmowa o zdrowiu i o bezpieczeństwie pacjentów powinna być odizolowana od emocji i konfliktów politycznych. Jak wskazywał, chodzi o to, by maksymalnie skoncentrować się na konkretnych rozwiązaniach, a nie obrzucaniu się nawzajem odpowiedzialnością.

"Nie możemy dzisiaj sobie opowiadać, że doszło do katastrofy"

Premier mówił też, że należy szukać wszystkich możliwych metod, aby optymalizować wydatki, "żeby te pieniądze, które są, które mamy w dyspozycji, wydawać w sposób optymalny".

- Nie możemy dzisiaj sobie opowiadać, że doszło do katastrofy, zapaści, bankructwa, w sytuacji kiedy wiele miliardów złotych więcej wydajemy co roku na ochronę zdrowia. I ten rok oczywiście jest rekordowy, przy rekordowo niskiej inflacji - ocenił Tusk.

Premier powiedział, nakłady na ochronę zdrowia w 2025 roku wyniosą 237 miliardów złotych, podczas gdy w 2024 roku było to 211 miliardów, a rok wcześniej 185 miliardów. Dodał, że w planie na przyszły rok będzie to 248 miliardów złotych.

Szef Kancelarii Prezydenta RP: nie ma żadnej recepty

Na szczycie obecny był też przedstawiciel prezydenta. Szef KPRP Zbigniew Bogucki po pierwszych wystąpieniach zabrał głos w serii pytań.

- Pan mówił o tym, że kluczowy jest pacjent. Miałem taką nadzieję, że pan przedstawi klucz do tego, żeby faktycznie pacjent znalazł się w centrum, ale nie ma żadnej recepty. Jest dokładnie odwrotnie, bo pismo pani minister (zdrowia) z 29 października do pana ministra finansów zakłada obcięcie wydatków na ochronę zdrowia o ponad 10 miliardów złotych - mówił, zwracając się do premiera.

- Wracacie państwo do limitów, jeżeli chodzi o jaskrę, wracacie państwo do limitów, jeżeli chodzi o badania obrazowe, na przykład tomografię dla pacjentów onkologicznych, wracacie państwo do limitów, jeżeli chodzi o świadczenia specjalistyczne, do limitów, jeżeli chodzi o bezpłatne leki dla dzieci, kobiet w ciąży i osób starszych - wyliczał.

Szef Kancelarii Prezydenta wskazał, że z pisma do szefa resortu finansów wynika, iż będzie również mniej pieniędzy na szpitale powiatowe. - Czy pan dzisiaj jest w stanie pisemnie oświadczyć, że tego rodzaju rozwiązań, wynikających z pisma pani minister zdrowia do pana ministra finansów, nie będzie (...)? - pytał Bogucki.

Zwrócił się także z pytaniem, czy szef rządu zgodzi się na udział szefowej MZ w zaplanowanym na piątek prezydenckim szczycie zdrowotnym.

OGLĄDAJ: TVN24 HD
pc

TVN24 HD
NA ŻYWO

pc
Ten i inne materiały obejrzysz w subskrypcji
Czytaj także: