Pożar wybuchł w zakładzie produkcji olejów i smarów w Tomaszowie Mazowieckim (Łódzkie). Na miejscu pracowało 37 zastępów straży pożarnej z całego województwa, w tym jednostka ratownictwa chemicznego w Łodzi. Ogień udało się opanować. Nikt nie został poszkodowany. Informację otrzymaliśmy na Kontakt 24.
Oficer dyżurny PSP w Łodzi poinformował, że po wybuchu ognia około godz. 1:20 w nocy w niedzielę płomienie objęły składowisko substancji oleistych o rozmiarach 100 na 100 metrów. Zgromadzone tam były materiały do produkcji w zbiornikach (tzw. mauzerach) mieszczących po 1000 litrów substancji.
"Pożar prawdopodobnie wybuchł w budynku rozlewni, po czym rozprzestrzenił się na dalsze części - magazyn i zewnętrzne składowisko. W budynku o wymiarach 40 na 17 metrów znajdował się duży zbiornik z substancjami oleistymi i kilka mniejszych. Dwa z tych zbiorników rozszczelniły się i doszło do wycieku" - powiedział Jędrzej Pawlak z PSP w Łodzi.
Zbiorniki ustawione były jeden na drugim w czterech warstwach na placu obok hali magazynowej i hali przelewowej. Według oficera dyżurnego PSP w Łodzi, w halach znajdowały się kolejne zbiorniki wypełnione olejami do produkcji, które mogły zawierać co najmniej kilkanaście tysięcy litrów. Na skutek działania ognia pojemniki rozszczelniały się i dochodziło do zapłonu wyciekających substancji, co wywoływało gwałtowne nasilenie się ognia i jego rozprzestrzenianie.
Pożar już się nie rozprzestrzenia
- Pożar udało się zlokalizować i doprowadzić do sytuacji, że już się nie rozprzestrzenia - powiedział oficer dyżurny dodając, że na miejscu o godzinie 7 pracowało 31 zastępów straży pożarnej (PSP i OSP) z całego województwa, a w następnych kilkudziesięciu minutach miały dotrzeć tam kolejne siły.
Pożar w Tomaszowie Mazowieckim
Młodszy brygadier Karol Kubacki z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tomaszowie Mazowieckim mówił wcześniej na antenie TVN24, że "spaleniu uległ jeden z budynków na terenie firmy, która zajmuje się dystrybucją i produkcją olejów, środków smarnych oraz płynów do spryskiwaczy i płynu hamulcowego" oraz "budynek rozlewni".
Zakład produkcji olejów Tedex położony jest w lesie na wschód od Tomaszowa Mazowieckiego. Akcja gaśnicza objęła też przylegające do miejsca pożaru tereny leśne. Z Łodzi na miejsce skierowano jednostkę ratownictwa chemicznego i cysternę ze środkami gaśniczymi.
Strażacy z jednostek OSP z okolic Tomaszowa Mazowieckiego (Smardzewice, Lubochnia, Tomaszów Mazowiecki i Białobrzegi) zbudowali magistralę wodną z rzeki Pilicy do miejsca pożaru.
Na razie nie wiadomo, co mogło być przyczyną wybuchu ognia.
Młodszy brygadier Karol Kubacki z KP PSP w Tomaszowie Mazowieckim mówił w TVN24, że nie ma żadnych osób poszkodowanych. - Na terenie zakładu w nocy z soboty na niedzielę tu nikt nie pracował, nikt nie przebywał - powiedział. Jak dodał, zakład znajduje się w znacznej odległości od zabudowań jednorodzinnych.
Zamknięto droga między Tomaszowem a Spałą
Ze względu na prowadzoną akcję gaśniczą zamknięta była droga krajowa 48 między Tomaszowem i Spałą.
"To jedyna droga dojazdowa do miejsca pożaru, więc skierowaliśmy tam funkcjonariuszy do kierowania ruchem i zabezpieczenia dojazdu dla wozów ratowniczych" - powiedziała Natalia Cieślak z Komendy Powiatowej Policji w Tomaszowie Mazowieckim.
Dodała, że ruch samochodów osobowych skierowano na trasę objazdu wyznaczonego drogami lokalnymi przez Glinnik i Luboszewy.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nocna Jazda Tomaszów Mazowiecki