Zwrócił na siebie uwagę policjantów, bo wyprzedzał w niedozwolonym miejscu. Potem, mając blisko promil alkoholu w organizmie, uciekał. Piętnastolatkiem z Łodzi zajmie się sąd rodzinny.
Funkcjonariusze policji ze Zduńskiej Woli zauważyli, jak osobowy chevrolet wyprzedzał na zakazie.
- Próbowali zatrzymać kierowcę. Ten jednak ich zignorował i zaczął uciekać - opowiada asp. sztab. Robert Latus ze zduńskowolskiej policji.
Niedługo potem, na ulicy Łaskiej, uciekającemu kierowcy drogę zajechał radiowóz. Wtedy policjanci dowiedzieli się, że ścigali piętnastolatka. W dodatku pijanego.
- Miał w organizmie blisko promil alkoholu - informuje Robert Latus.
Dodaje, że nastolatek prowadził samochód, który zabrał bez wiedzy przebywającej pod Zduńską Wolą babci.
Za swoje zachowanie 15-latek odpowie przed sądem rodzinnym.
Autor: bż/gp / Źródło: TVN24 Łódź, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock