Czas jest dla nich bezcenny, a tygodniami muszą czekać na diagnozę 

Źródło:
tvn24.pl
W Polsce badania pod kątem wykrywania zmian nowotworowych piersi wykonuje mniej niż 40 procent kobiet
W Polsce badania pod kątem wykrywania zmian nowotworowych piersi wykonuje mniej niż 40 procent kobietTVN24
wideo 2/3
W Polsce badania pod kątem wykrywania zmian nowotworowych piersi wykonuje mniej niż 40 procent kobietTVN24

O przeżyciu chorego z nowotworem decyduje czas. A ten - jak alarmują eksperci zajmujący się onkologią i patomorfologią - jest w Polsce marnowany na potęgę. Do postawienia diagnozy i rozpoczęcia leczenia wymagane są między innymi badania histopatologiczne. Na ich wyniki niektórzy pacjenci w Polsce czekają tygodniami. Dlaczego? - System nie zachęca, żeby pacjentów badać dobrze i sprawnie - twierdzi profesor Andrzej Marszałek, konsultant krajowy w dziedzinie patomorfologii. To jednak ma się zmienić. 

Marcin z Łodzi ma 68 lat. W grudniu został skierowany na wycięcie zmiany w jelicie grubym. Zabieg wykonano laparoskopowo. Chirurg zwrócił uwagę, że zmiana miała charakter naciekającego guza.

- Usłyszałem, że to może być złośliwy nowotwór. Dalsze leczenie lekarze uzależnili od wyników badania narośli pobranej podczas zabiegu. Wyniki miały być w ciągu tygodnia, góra dwóch, bo sprawa - jak przekazali lekarze - wyglądała na pilną - opowiada mężczyzna. 

Po dwóch tygodniach wyników nie było. Ani po trzech, ani po pięciu. - Dzwoniłem, dowiadywałem się. W jednostce diagnostyki patomorfologicznej słyszałem tylko, że trzeba czekać - mówi łodzianin. 

W końcu, po sześciu tygodniach od pobrania próbek, mężczyzna poznał diagnozę: w jego organizmie wykryto guza z ryzykiem zezłośliwienia. - Poinformowano mnie, że muszę pilnie poddać się leczeniu onkologicznemu. Wydano mi kartę DiLO (diagnostyki i leczenia onkologicznego - red.), czyli zapisano mnie na szybką ścieżkę onkologiczną. Lekarze zasugerowali, że trzeba natychmiast wyciąć większy fragment jelita i sprawdzić, czy nie doszło do przerzutów - opowiada. 

Zastanawia się jednak, jak to się stało, że - skoro sytuacja jest tak pilna - na najważniejsze dla jego zdrowia wyniki trzeba było czekać tyle czasu. Teraz umawia się na badania niezbędne do wykonania operacji.

Etapy badania patomorfologicznegoNIK

Czas ucieka

Profesor Cezary Szczylik jest ordynatorem Oddziału Onkologii Klinicznej i Chemioterapii w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku. W rozmowie z tvn24.pl podkreśla, że pan Marcin z Łodzi mierzy się z podobnym problemem, co tysiące chorych w kraju.

- W Polsce każdego roku o chorobie nowotworowej dowiaduje się nie mniej, niż 150 tysięcy osób. Ci, którzy mają szczęście znaleźć się pod opieką wiodącego w kraju instytutu onkologicznego, mogą liczyć na sprawne, skuteczne i nowoczesne leczenie. Niestety, tacy szczęśliwcy stanowią mniejszość chorych w kraju - mówi prof. Szczylik. 

11.07.2022 | Co z badaniami profilaktycznymi dla zagrożonych nowotworem? Ministerstwo: pieniądze się znajdą
11.07.2022 | Co z badaniami profilaktycznymi dla zagrożonych nowotworem? Ministerstwo: pieniądze się znajdąKoniec z odwoływaniem badań profilaktycznych kobiet w Poznaniu. Ministerstwo Zdrowia, trzy dni po materiale "Faktów" TVN, zapewnia, że na badania znajdą się pieniądze. Chodzi o kobiety, u których ryzyko wystąpienia nowotworów jest dziedziczne. Marek Nowicki | Fakty TVN

A co z resztą? Rozmówca tvn24.pl wskazuje, że na postawienie diagnozy potrafią czekać nawet 12 tygodni. A i to nie oznacza, że po tym czasie można postawić diagnozę.

- Czasami badania trzeba ponowić, bo wyniki badania patomorfologicznego są niejednoznaczne. To dla pacjenta tragedia, bo - trzeba to zaznaczyć - każdy tydzień ma znaczenie. Okres podwojenia się liczby komórek nowotworowych wynosi od 21 do 28 dni - mówi prof. Szczylik.

Terminowość przeprowadzenia diagnostyki pogłębionej w ramach DiLONFZ

Znaczy to tyle, że kiedy wreszcie lekarz - onkolog ma okazję poznać wyniki pacjenta, mogą być one już mocno nieaktualne. 

- Skalę problemu pokazuje fakt, ilu pacjentów leczymy radykalnie - niszcząc komórki nowotworowe i w ten sposób doprowadzamy do wyzdrowienia. W Polsce takich pacjentów jest od 20 do 30 procent. W innych krajach Unii wyleczyć udaje się ponad 50 procent - podkreśla lekarz. 

Znaczy to tyle, że co najmniej 30 tysięcy ludzi nie zostaje wyleczonych z powodu niewydolnego systemu ochrony zdrowia. 

- Wiele z tych osób umiera, chociaż w innym kraju mogłyby zostać wyleczone. To miara problemu, to powód, dla którego trzeba szukać radykalnych zmian - zaznacza prof. Cezary Szczylik.

Terminowość przeprowadzania diagnostyki wstępnej w ramach DiLONFZ

Poza terminem

Joanna Frątczak-Kazana z Fundacji Alivia podkreśla, że z szeroko pojętą diagnostyką (nie tylko dotyczącą patomorfologii) w Polsce jest problem.

- Terminy są monitorowane wobec chorych, którzy otrzymali tzw. zieloną kartę, czyli kartę diagnostyki i leczenia onkologicznego (DiLO). Wobec nich obowiązują terminy, których system ochrony zdrowia powinien przestrzegać - opowiada Frątczak-Kazana.

Terminy wynikają z wydanego 26 lipca 2017 rozporządzenia prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia. Określono w nim, że wstępna diagnostyka onkologiczna (potwierdzenie lub wykluczenie nowotworu i postawienie diagnozy) powinna być wykonana w ciągu 28 dni. Diagnostyka pogłębiona (określenie typu nowotworu, stopnia jego zaawansowania i ewentualnych przerzutów) powinna trwać nie dłużej, niż 21 dni. 

Tyle w teorii. A jak jest w praktyce? Narodowy Fundusz Zdrowia zbiera dane, z których wynika, że w 2022 roku 66 procent diagnostyki wstępnej została wykonana w zaplanowanym terminie. 72 procent pacjentów w wyznaczonym czasie otrzymało wyniki pogłębionych badań. Niestety, dane te z roku na rok są coraz gorsze. W 2021 roku 75 procent diagnoz wstępnych było realizowanych zgodnie z planem, a w 2020 roku 74 procent. Z czego to wynika?

Choroba nowotworowa i pomoc otoczenia
Choroba nowotworowa i pomoc otoczeniaTVN24

- Jednym z powodów jest wzrost ilości pacjentów, którzy nie podjęli diagnostyki i leczenia z powodu pandemii. Hasło "zostań w domu" zostało potraktowane poważnie. Pacjenci nie chodzili do lekarzy, nie diagnozowali się. Teraz, kiedy już ruszyli, system - również w zakresie badań patomorfologicznych - jest po prostu przeciążony. Niestety, to też oznacza, że mamy wielu chorych w zaawansowanym stadium raka - wskazuje Joanna Frątczak-Kazana.

ZOBACZ W TVN24 GO: "Uderzyło w nas tsunami". Onkologia w czasie pandemii >>>

Już w 2020 roku Najwyższa Izba Kontroli opublikowała raport, z którego wynikało, że pacjenci w Polsce nie mają odpowiedniego dostępu do dobrej diagnostyki patomorfologicznej. Problem jest złożony: po pierwsze, badania histopatologiczne nie mają odrębnego finansowania i dlatego są realizowane w ramach kosztów własnych szpitali. To z kolei prowadzi do szukania oszczędności przez dyrektorów, którzy podpisują umowy na zasadzie outsourcingu, a konstrukcja umów nie zawsze gwarantuje wysoką jakość i sprawność w wykonywaniu usług. 

ZOBACZ W TVN24 GO: "My nie jesteśmy zieloną wyspą, jesteśmy straszną wyspą onkologiczną" >>>

Dodatkowo - jak wskazuje NIK - w kraju brakuje specjalistów. Na jednego patomorfologa w Polsce przypada 85 tysięcy osób. Dla porównania - w Unii Europejskiej na jednego patomorfologa średnio przypada 35 tysięcy osób. 

Struktura wiekowa aktywnych lekarzy patomofrologów. Stan na 31 grudnia 2019 rokuNIK

To, co było niechciane

Dlaczego problem urósł do takich rozmiarów? Tłumaczy to profesor Andrzej Marszałek, krajowy konsultant w dziedzinie patomorfologii. Podkreśla, że przed transformacją ustrojową w Polsce, niemal każdy szpital posiadał pracownię histopatologii. - W praktyce zapewniało to personelowi szpitala sprawny dostęp do wyników badań patomorfologicznych - opowiada ekspert.

W latach 90. sytuacja zaczęła się pogarszać. - Badania patomorfologiczne nie zostały włączone do odrębnego finansowania. Z perspektywy szpitala jest to zatem dodatkowy koszt, który trzeba opłacić z budżetu na funkcjonowanie placówki. Nie może zatem dziwić, że zarządcy kolejnych placówek decydowali się na przekształcanie pracowni histopatologicznych i przekształcanie ich w poradnie i pracownie, które mogły zapewnić dodatkowe środki - początkowo z kasy chorych, a potem z Narodowego Funduszu Zdrowia.

- Badania zlecano na zewnątrz, a przystępujący do przetargu ścigali się na ceny. To kryterium było kluczowe dla dyrektorów szpitali. Spadała jakość badań i wydłużał się czas oczekiwania - opisuje prof. Marszałek. 

Krajowy konsultant w dziedzinie patomorfologii zwraca uwagę, że od około pięciu lat, onkolodzy dysponują nowymi, dużo skuteczniejszymi metodami walki z rakiem. 

- Możliwości medycyny spersonalizowanej, molekularnej, dobieranej pod konkretnego pacjenta wystrzeliły. Onkologia potrafi radzić sobie z guzami, używając precyzyjnych i mało inwazyjnych dla organizmu metod. Możliwości te porównałbym do superszybkiego pociągu. Problem w tym, że do jazdy potrzebny jest nie tylko dobry pociąg, ale też tory. A nasze tory - idąc dalej za moją alegorią - są pokrzywione i na spróchniałych, starych podkładach - opowiada profesor Andrzej Marszałek. 

Liczba aktywnych zawodowo lekarzy patomorfologów. Stan na 31 grudnia 2019 rokuNIK

W przededniu zmian 

Krajowy konsultant podkreśla, że - wraz z rozwojem onkologii - wzrosło zapotrzebowanie na usługi patomorfologów. Z danych NFZ - jak sprawdziliśmy - wynika, że w zeszłym roku liczba badań diagnostycznych chorych z podejrzeniem nowotworu wyniosła ponad 60 tysięcy. Prawie dwa razy więcej, niż w 2018 (33,5 tys.).

- Kilka lat temu przekonaliśmy, jako środowisko patomorfologów, że trzeba wprowadzić radykalne zmiany. Teraz jesteśmy tuż przed ich wprowadzeniem - przekazuje profesor Marszałek. 

W ramach Narodowej Strategii Onkologicznej, badania patomorfologiczne mają mieć oddzielne finansowanie. W ubiegłym roku resort zdrowia zatwierdził standardy dla placówek, które zostały akredytowane do realizowania badań patomorfologicznych, za które ma płacić NFZ (a nie jak dotąd szpitale). Czytaj też: Krajowa Sieć Onkologiczna. Rząd przyjął projekt ustawy

- Standardy spełniło już 30 podmiotów wykonujących badania. Docelowo w ramach obecnie realizowanego projektu do czerwca 2023 ma być ich ponad 50 w całej Polsce. Ale proces powinien być otwarty i umożliwiać uzyskanie certyfikatu kolejnym jednostkom, które poddadzą się odpowiedniej procedurze. Zasady są już przedstawione i jeśli będzie wola dalszej realizacji akredytacji jednostek patomorfologicznych, liczbę certyfikowanych jednostek można sukcesywnie zwiększać - opowiada profesor Marszałek. 

Dodaje, że ustandaryzowanie procedur i znalezienie dla nich finansowania będzie kluczowe dla systemu. W opinii rozmówcy tvn24.pl ma to zakończyć powierzanie badania placówkom, które wykonują badania nieoptymalnie, poza wymogami standardów i wytycznych.

- Wszystko jest gotowe, czeka na ruch resortu zdrowia. Wierzę, że w patomorfologii duża, niezbędna zmiana nastąpi jeszcze w tym roku - przekazuje rozmówca tvn24.pl.

Pola do poprawy

Poprosiliśmy też profesora Marszałka, żeby odniósł się do sytuacji opisywanych między innymi przez profesora Cezarego Szczylika z Oddziału Onkologii Klinicznej i Chemioterapii w Europejskim Centrum Zdrowia w Otwocku, który wskazuje, że onkolodzy otrzymują niejednoznaczne, niedokładne wyniki badań.

- Trzeba zaznaczyć, że czasami taki się zdarza, bo chirurg nie pobiera właściwego materiału, lub materiał nie jest odpowiednio zabezpieczony. Oczywiście zdarzają się rozpoznania "niekonkuluzyjne", ale w skali świata ich liczba stanowi około trzech procent wszystkich badań - podkreśla ekspert.

Zobacz cykl Adrianny Otręby "Blizny. Onkologia" w TVN24 GO >>>

Zaznacza, że wskazywany przez profesor Szczylika okres podwojenia się komórek nowotworowych może dotyczyć rzadkich nowotworów, takich jak chłoniak Burkitta, który gwałtownie może się powiększać.

- Proces rozwijania się większości nowotworów trwa latami, stąd możliwość diagnostyki na wczesnym etapie rozwoju zmian przednowotworowych lub w trakcie pierwszej fazy inwazji - zaznacza profesor.

Krajowy konsultant przekazuje, że każdego roku w Polsce rozpoznaje się około 220-260 tysięcy nowotworów. Ile jednak próbek rocznie muszą zbadać łącznie patomorfolodzy (z wynikami pozytywnymi i negatywnymi)? Takich danych zbiorczych - jak mówi konsultant - nikt nie prowadzi.

Autorka/Autor:Bartosz Żurawicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Amerykańscy agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". W hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji doszło do pożaru, w którym zginęło 76 osób. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Henna Virkkunen ostrzega przed działaniami sabotażowymi rosyjskiej floty cieni. Oto pięć rzeczy, które warto wiedzieć w środę 22 stycznia.

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

76 ofiar pożaru, "akcje" przeciw migrantom, dochodzenie u Muska

Źródło:
PAP, TVN24

Tom Homan - "car od granicy" Białego Domu - przekazał w wywiadzie ze stacją CNN, że agenci Urzędu do spraw Imigracji i Egzekwowania Ceł (ICE) od wtorku "są w terenie" i zaczęli "ukierunkowane operacje" przeciwko imigrantom stanowiącym "zagrożenie publiczne". Równocześnie zaznaczył, że aresztowań będzie z pewnością więcej, bo agenci nie poszukują tylko osób z wyrokami. Nowa administracja Białego Domu ogłosiła, że aresztowania będą mogły się odbywać w szkołach i kościołach. Reuters pisze, że pierwsze samoloty z deportowanymi są planowane już na ten tydzień.

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

"Ukierunkowane akcje" przeciwko imigrantom rozpoczęte w USA. Aresztowania możliwe w szkołach i kościołach

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, Reuters

Donald Trump odnalazł w poniedziałek na oczach dziennikarzy list w swoim prezydenckim biurku. Nadawcą był były prezydent Joe Biden. We wtorek nowy prezydent USA ujawnił nieco szczegółów dotyczących tej korespondencji.

Dzięki dziennikarzom Trump odkrył w biurku list. Teraz zdradził, co w nim jest

Dzięki dziennikarzom Trump odkrył w biurku list. Teraz zdradził, co w nim jest

Źródło:
Reuters

Rozporządzenie Donalda Trumpa dotyczące "obrony kobiet przed ekstremizmem ideologii gender" wprowadza zmiany w paszportach i innych oficjalnych dokumentach. Stanowi ono, że płeć jest "niezmiennym faktem biologicznym".

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Zmiany w paszportach po decyzji Donalda Trumpa

Źródło:
PAP

W pożarze hotelu w kurorcie narciarskim Kartalkaya w Turcji zginęło 76 osób, a kilkadziesiąt zostało rannych. Ogień wybuchł we wtorek rano w hotelowej restauracji. Niektórzy turyści uciekali przed pożarem, spuszczając się z okien na prześcieradłach.

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Pożar w ośrodku narciarskim. Turyści wyskakiwali z okien, coraz więcej ofiar

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, ABC News

Wiceszefowa Komisji Europejskiej (KE) Henna Virkkunen ostrzegła, że w związku z niszczeniem infrastruktury przez rosyjską flotę cieni, Unia Europejska (UE) powinna przygotować się na najgorszy scenariusz.

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Niebezpieczeństwo na Bałtyku. "Musimy przygotować się na najgorszy scenariusz"

Źródło:
PAP

Jesteśmy Grenlandczykami, nie chcemy być Amerykanami - oświadczył premier wyspy Mute Egede. Dzień wcześniej nowo zaprzysiężony prezydent USA Donald Trump stwierdził, że Stany Zjednoczone potrzebują kontroli nad Grenlandią ze względu "na potrzeby międzynarodowego bezpieczeństwa".

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

"Nie chcemy być Amerykanami". Stanowcze stanowisko premiera

Źródło:
PAP

Jestem za tym, żeby budować jak najsilniejsze relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Polska ma swoje dobre papiery i wydatki na zbrojenie, ale też zakupy w Stanach Zjednoczonych - powiedział w "Kropce nad i" w TVN24 minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz. Przyznał, że "z optymizmem" patrzy na współpracę z administracją Donalda Trumpa.

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Kosiniak-Kamysz o "dwóch rzeczach, które nas legitymują przed Stanami Zjednoczonymi w bardzo silny sposób"

Źródło:
TVN24

Na zaprzysiężeniu Donalda Trumpa pojawili się m.in. najbogatsi ludzie świata. Szczególną uwagę mediów i internautów przykuła partnerka jednego z nich, Jeffa Bezosa. Powodem - odważna stylizacja dziennikarki.

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Skupiła na sobie uwagę na zaprzysiężeniu Trumpa. Kim jest Lauren Sanchez?

Źródło:
Fox News, People, Newsweek

Ericsson i Spotify to szwedzkie firmy, które wpłaciły pieniądze na fundusz inauguracyjny prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa. Według szwedzkich mediów w przypadku Ericcsona decyzja ta spotkała się z wewnątrzną krytyką, gdyż firma z zasady stara się nie angażować w sprawy polityczne.

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

I cóż, że ze Szwecji. Dwa przelewy od gigantów

Źródło:
PAP

Amerykańska Federalna Agencja Lotnictwa (FAA) wymaga od należącej do Elona Muska firmy SpaceX dochodzenia w związku z wypadkiem podczas ostatniego testowego lotu rakiety Starship. Statek kosmiczny eksplodował w powietrzu, a jego szczątki spadły na Ziemię. Agencja zawiesiła kolejne loty do czasu wyjaśnienia tej sprawy.

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Megarakieta Starship na razie nie poleci. W firmie Muska trzeba przeprowadzić dochodzenie

Źródło:
PAP, tvnmeteo.pl

Europa nie może pozwolić sobie na to, by być na drugim miejscu za swoimi sojusznikami - podkreślił prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski podczas 55. Światowego Forum Ekonomicznego w szwajcarskim Davos. Dodał, że Europa musi walczyć o swoje miejsce jako silny, globalny lider, bo Rosja gotowa jest iść dalej. Odniósł się również do nowego rosyjskiego sojuszu z Iranem. - Przeciwko komu zawierają takie porozumienia? Przeciwko wam, przeciwko nam wszystkim - ocenił.

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Wołodymyr Zełenski w Davos mówi o nowym sojuszu Władimira Putina

Źródło:
PAP

Premier Donald Tusk zwrócił uwagę na obecny w przemówieniu Donalda Trumpa wątek deportacji i na związaną z tym sytuację Polaków w USA. Powiedział, że chce, by polskie konsulaty i placówki w USA zostały przygotowane "do ewentualnych konsekwencji tych decyzji". Szef MSZ Radosław Sikorski przekazał później, że "w USA ustanawiamy dodatkowe dyżury konsularne". "Rodaków mieszkających za granicą, którym skończyła się ważność paszportu, zapraszamy do uzyskiwania nowych dokumentów" - dodał.

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Polska reaguje po decyzji Trumpa. Sikorski "zaprasza po nowe dokumenty"

Aktualizacja:
Źródło:
TVN24, PAP

Premierzy Węgier i Słowacji ocenili, że wraz z początkiem prezydentury Donalda Trumpa, to oni reprezentują główny nurt polityczny. - To my jesteśmy mainstreamem - powiedział Viktor Orban. Robert Fico zapowiedział z kolei, że podobnie jak Donald Trump, chce wpisać do konstytucji deklarację, że istnieją tylko dwie płcie.

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Orban i Fico triumfują. "To my jesteśmy mainstreamem"

Źródło:
PAP

Sprawą ewentualnego przekazania posła PiS Marcina Romanowskiego do Polski zajął się Sąd Metropolitalny dla Budapesztu. Uznał on, że procedura przekazania Romanowskiego "może zostać wszczęta dopiero po odnalezieniu, zatrzymaniu i postawieniu poszukiwanej osoby przed sądem przez właściwe organy".

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Węgierski sąd nie może "wszcząć procedury przekazania" Romanowskiego, bo najpierw trzeba go znaleźć i zatrzymać

Aktualizacja:
Źródło:
PAP

Czekamy na wypłaty świadczeń - alarmują nas czytelnicy piszący na Kontakt24. Rodzice skarżą się na brak pieniędzy z rządowego programu Aktywny Rodzic, który ruszył 1 października ubiegłego roku. Jak dowiadujemy się w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej sytuacja dotyczy nawet 48 tysięcy dzieci, to 12 proc. wszystkich wniosków. - Nie dziwię się, że rodzice są wkurzeni - mówi nam z kolei jedna z mam, która za żłobek płaci ponad dwa tysiące złotych.

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Co ósme dziecko bez pieniędzy z programu Aktywny Rodzic. "Budżet nie jest z gumy"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

PKO BP 6 maja 2025 roku wprowadzi zmiany w regulaminie bankowości elektronicznej, by dodatkowo zwiększyć bezpieczeństwo transakcji w internecie - poinformował bank w komunikacie. Wprowadzone zostaną "nowe limity dzienne na przelewy, które klienci robią w serwisie internetowym".

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Największy bank w Polsce szykuje duże zmiany dla klientów. "Nowe limity dzienne"

Źródło:
tvn24.pl

We wtorkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana, a kumulacja rośnie do 150 milionów złotych. W Polsce odnotowano wygraną w wysokości ponad 1,1 miliona złotych. Oto liczby, które wylosowano 21 stycznia 2025 roku.

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Rośnie kumulacja w Eurojackpot. Duża wygrana w Polsce

Źródło:
tvn24.pl

Zarzut kradzieży usłyszał 52-latek, który w trakcie wykonywania remontu mieszkania miał ukraść pierścionek z brylantem o wartości pięciu tysięcy złotych. Mężczyzna nie przyznał się do winy.

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Odzyskała skradziony pierścionek z brylantem i dowiedziała się, ile jest wart

Źródło:
tvn24.pl

Inspektorzy Przewodnika Michelin mają zakaz wstępu do restauracji we francuskim kurorcie narciarskim Megeve. To decyzja właściciela i szefa kuchni Marca Veyrata, który sześć lat temu wytoczył przewodnikowi kulinarnemu proces za zabranie mu jednej z gwiazdek - poinformował portal stacji CNN.

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Szef kuchni nie chce gwiazdek Michelin. Zakazał inspektorom wstępu

Źródło:
PAP, CNN

Zakończył się proces Piotra M. oskarżonego o spowodowanie wypadku, do którego doszło w maju 2023 roku w miejscowości Boksycka (województwo świętokrzyskie). Zginęło wtedy pięć osób, wracały z wesela.

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Pijany i po narkotykach jechał o 97 kilometrów na godzinę za szybko. Zginęło pięć osób

Źródło:
PAP

Chwilę grozy przeżył nastolatek w autobusie miejskim jadącym przez Siedlce (Mazowieckie). Jeden z pasażerów przystawił mu nóż do gardła i zażądał pieniędzy. Zareagowała kierująca autobusem, która powiadomiła dyspozytora i dowiozła napastnika na pętlę. Tam czekała na niego policja.

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Nożem groził nastolatkowi w autobusie, żądał pieniędzy. Kierująca postanowiła działać

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zapadł wyrok w sprawie podwójnego zabójstwa na warszawskiej Białołęce. Jarosław K. za zabicie swojej 50-letniej siostry i jej 22-letniego syna usłyszał karę dożywocia. W uzasadnieniu wyroku sędzia podkreślał, że w jego ponad 30-letniej karierze nie spotkał się jeszcze z tak brutalną zbrodnią. Nieuzasadnioną, niezawinioną. Wyrok jest nieprawomocny.

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Zabił siostrzeńca, później siostrę. Sąd: zbrodnia wyjątkowo brutalna, bez powodu. Wyrok

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W momencie wypowiadania słów przysięgi przez Donalda Trumpa jego dłoń nie leżała na Biblii, którą obok trzymała jego żona, Melania. Wielu internautów zastanawiało się, czy miało to jakikolwiek wpływ na samą przysięgę. Wyjaśniamy.

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Trump nie położył dłoni na Biblii podczas zaprzysiężenia. Co to oznacza?

Źródło:
ABC, Reuters

Dla mnie najbardziej interesujące jest to, czego nie usłyszeliśmy - powiedział w "Faktach po Faktach" w TVN24 profesor Bohdan Szklarski. Amamerykanista i politolog komentował w programie wydarzenia wokół inauguracji Donalda Trumpa. Jak zauważył, "nie usłyszeliśmy ostrych deklaracji antychińskich" z ust Trumpa.

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

"Wysłał do prezydenta Chin sygnał: jak nie będziesz mnie denerwować, to widzisz, mogę być łagodniejszy"

Źródło:
TVN24

Rząd przyjął projekty nowelizacji ustawy o ochronie zdrowia - poinformowała ministra zdrowia Izabela Leszczyna. Ministra wyjaśniła, że regulacje będą dotyczyć rynku e-papierosów. Nowe przepisy mają wprowadzać zakaz ich sprzedaży osobom niepełnoletnim, dotyczą także produktów, które nie zawierają nikotyny.

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Zakaz dla nieletnich. Jest decyzja rządu

Źródło:
tvn24.pl, PAP
Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Brat ministra Ziobry pozorował pracę? Jest zawiadomienie do prokuratury

Źródło:
tvn24.pl
Premium

W czasie posiedzenia komisji sprawiedliwości doszło do sporu o poprawkę PSL do ustawy incydentalnej, która zakłada, że w kwestii ważności wyborów prezydenckich w 2025 roku orzekać będzie 15 najstarszych stażem w Sądzie Najwyższym sędziów z izb: Karnej, Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. Gdy posłanka KO Barbara Dolniak broniła argumentacji wnioskodawcy, posłowie PiS zareagowali śmiechem i niewybrednym komentarzem o "głupocie" posłanki.

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Posłowie PiS wyśmiewają posłankę, mówią o jej "głupocie"

Źródło:
PAP, TVN24

Według byłego premiera mniejsze miasta i gminy zostały skrzywdzone przy podziale środków budżetowych. Mateusz Morawiecki uważa, że więcej pieniędzy na mieszkańca przypadło dużym miastom. Wyjaśniamy, co polityk pomija w swoich wywodach.

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Morawiecki: "skrajnie niesprawiedliwie" podzielono subwencje dla samorządów. A czego nie mówi

Źródło:
Konkret24

Obecne w pyle drogowym wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne (WWA) mogą być niebezpieczne dla zdrowia. Są one substancjami rakotwórczymi. Im większe natężenie ruchu, szczególnie w centrum miasta, tym ich stężenie jest wyższe - wynika z przeprowadzonych w Warszawie badań dr Sylwii Dytłow z Polskiej Akademii Nauk.

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

WWA szkodzi warszawiakom. Wysokie stężenie substancji rakotwórczych w pyle drogowym

Źródło:
PAP

Zima zaatakowała na południowym wybrzeżu Stanów Zjednoczonych. Śnieg obficie sypie tam, gdzie nawet słabe opady są rzadkością. Trudne warunki pogodowe szczególnie mocno dotknęły Houston w Teksasie, gdzie władze odradzają wyjeżdżanie na drogi. W całym kraju odwołano tysiące lotów.

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

"To nie jest normalny widok". Zwykle nie ma tam śniegu, teraz dzieje się to

Aktualizacja:
Źródło:
CNN, NWS, Reuters, eu.jsonline.com

Serwis BBC Travel przygotował zestawienie 25 najlepszych miejsc z całego świata, które warto odwiedzić w 2025 roku. W tych lokalizacjach turyści mają poczuć się mile widziani i nie zostać przytłoczeni liczbą przyjezdnych. Na czele rankingu znalazła się Dominika.

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Turyści mile widziani. Ranking 25 najlepszych miejsc

Źródło:
PAP, BBC

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump podpisał zaraz po przysiężeniu kilkadziesiąt rozporządzeń i dokumentów, między innymi ogłaszając stan wyjątkowy na granicy z Meksykiem, znosząc prawo ziemi, wstrzymując egzekwowanie ustawy o TikToku i ułaskawiając osoby skazane za szturm na Kapitol w 2021 roku. Przedstawiamy najważniejsze decyzje Trumpa podjęte w pierwszym dniu prezydentury.

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Lawina rozporządzeń Trumpa. Lista najważniejszych decyzji

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, NYT
"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

"Po maleńkie torciki ustawiały się ogromne kolejki". Skąd się wziął Dzień Babci?

Źródło:
tvn24.pl
Premium