Poznała go w marcu przez internet i od razu się zakochała. 40-letnia łodzianka szybko przepisała na młodszego o sześć lat mężczyznę trzy nieruchomości warte ponad 800 tys. złotych. O tym, że coś jest nie tak, łodzianka zorientowała się dopiero w lipcu, kiedy "ukochany" bez jej zgody zaczął sprzedawać mieszkania.
Podawał się za Włocha, chociaż tak naprawdę jest obywatelem Słowacji. Zapewniał, że kocha i chce razem z 40-letnią Polką wychowywać dziecko. Kobieta nie miała żadnych wątpliwości co do jego intencji. Przekonał ją m.in. fakt, że jej syn szybko został wpisany do telefonu nowego partnera jako "synek".
Tyle, że 34-latek poznany na randkowym portalu nie planował tworzyć rodziny, tylko zrobić dobry biznes. W kilka miesięcy stał się właścicielem posesji pod Łodzią i zlokalizowanego w Łodzi mieszkania. Wartość obu nieruchomości przekroczyła 540 tys. złotych.
Ślepa miłość
- Niedługo potem poszkodowana przepisała na podejrzanego kolejne mieszkanie o wartości 220 tys. złotych - informuje Krzysztof Kopania z łódzkiej prokuratury.
Jak się okazało, 34-latek ani razu nie zapłacił wskazanej w aktach notarialnych ceny zakupu. Ale o jego intencjach 40-letnia Polka dowiedziała się dopiero jesienią, kiedy jej "partner" zaczął sprzedawać należące do niedawna do niej mieszkania. Wtedy o sprawie poinformowała prokuraturę.
- Łupem podejrzanego padła także gotówka w kwocie 35 tys. złotych i biżuteria warta 20 tys. złotych, przekazana mu przez pokrzywdzoną - informuje Kopania.
Bez niczego
W piątek 34-latek został zatrzymany. Prokuratorzy przedstawili mu zarzuty oszustwa. Zarzuty dotyczą okresu kwiecień – wrzesień 2016 roku.
- Wszystko wskazuje na to, że z działalności przestępczej, podejrzany uczynił stale źródło dochodu - mówi prokurator Kopania.
Jak się okazało, 40-letnia kobieta w tym czasie zdążyła przepisać na 34-letniego "partnera" prawa do lokalu, w którym mieszka z synem.
Podejrzanemu grozi do 15 lat więzienia.
Niedawno głośno było o historii oszusta matrymonialnego z Gorzowa:
Autor: bż//ec / Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock