Mają opiekować się dziećmi, ale czy mają koronawirusa? Łódź kupuje testy, inne miasta kręcą nosem

Źródło:
TVN24 Łódź
Wiceprezydent Łodzi: testy sfinansuje magistrat
Wiceprezydent Łodzi: testy sfinansuje magistratTVN24 Łódź
wideo 2/5
Wiceprezydent Łodzi: testy sfinansuje magistratTVN24 Łódź

W poniedziałek w Łodzi zostaną otwarte żłobki i przedszkola. Ale zanim to nastąpi, urzędnicy chcą mieć pewność, że pracownicy tych placówek są zdrowi. Dlatego kupili dla nich testy. Zdaniem specjalistów pomysł jest dobry, ale wykonanie takie sobie.

Czas goni, chociaż i tak przedszkola w Łodzi zostaną otwarte półtora tygodnia później, niż zapowiadał to tuż przed majówką premier Mateusz Morawiecki.

- Placówki ruszą w poniedziałek, 17 maja. Wcześniej nie dało się tego zrobić, żeby mogły one funkcjonować w narzuconym reżimie sanitarnym. I chociaż dużo już zrobiliśmy, to ciągle jeszcze mamy mnóstwo pracy przed sobą. Bo przebadać trzeba całą kadrę, która będzie miała kontakt z dziećmi - mówi prezydent Łodzi Hanna Zdanowska.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE NA TVN24 GO >>>

"Musimy mieć pewność"

W środę miasto podpisało umowę z podmiotem, który w najbliższych dniach ma przetestować badaniem przesiewowym blisko trzy tysiące osób ze żłobków i przedszkoli. Ich wyniki mają być znane jeszcze przed poniedziałkiem.

- Musimy mieć pewność, że dzieci w placówkach za które odpowiadamy będą bezpieczne. Szkoda, że potrzeby przetestowania kadry nie widzi rząd ani służby sanitarne. Badania musimy sfinansować z pieniędzy miasta - dodaje Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent Łodzi odpowiedzialna za edukację.

Pracownicy placówek dla dzieci będą poddani tak zwanym szybkim, przesiewowym testom serologicznym. Polegają one na sprawdzeniu, czy w organizmie człowieka wytworzyły się tzw. przeciwciała, czyli czy została wytworzona odporność na koronawirusa. Minus tych testów jest taki, że człowiek wytwarza przeciwciała dopiero kilka dni po tym, jak zainfekował się wirusem. Możliwe więc jest to, że osoby we wczesnym stadium będą i tak miały negatywny wynik. Między innymi dlatego testy przesiewowe nie są rekomendowane przez Światową Organizację Zdrowia.

Zdanowska: testy dla wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli, którzy będą mieć kontakt z dziećmi
Zdanowska: testy dla wszystkich pracowników żłobków i przedszkoli, którzy będą mieć kontakt z dziećmiTVN24 Łódź

Czytaj więcej o rodzajach testów wykrywających koronrawirusa >>>

Metoda nie jest więc idealna, ale jak przekonują urzędnicy, pozwoli na wychwycenie przynajmniej niektórych zachorowań i sprawdzenie, jak wiele osób w łódzkiej oświacie mogło przejść przez zakażenie bezobjawowo.

- Osoby, u których wyniki będą pozytywne, nie będą mogły w najbliższy poniedziałek pojawić się w pracy. Zamiast tego będą kierowane na dokładniejsze, genetyczne testy PCR - tłumaczy Marcin Masłowski, rzecznik Hanny Zdanowskiej.

Żłobki zostają otwarte
Żłobki zostają otwarteTVN24

Prośby były, ale nieskuteczne

Za każdy z testów łódzki podatnik będzie musiał zapłacić od 60 do 100 złotych. Takie widełki cenowe podała we wtorek prezydent Hanna Zdanowska (nie znała jeszcze wtedy ostatecznej ceny). - Całe, jednorazowe przeprowadzenie testów będzie kosztowało około 300 tysięcy złotych - informuje Marcin Masłowski. Miasto - jak mówi - nie chciało płacić z własnego budżetu i prosiło o to sanepid. Bezskutecznie.

- Wystąpiliśmy też w tej sprawie do wojewody łódzkiego, któremu przecież podlegają służby sanitarne w czasie pandemii - mówi Masłowski. W piśmie skierowanym do prezydent Zdanowskiej wojewoda Tobiasz Bocheński informuje, że nie może on zlecić przeprowadzenia takich badań i dlatego zaleca ponowne skontaktowanie się z powiatowym sanepidem.

Wojewoda apeluje przy tym o "stosowanie aktualnych wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego". A w nich nie ma słowa o przeprowadzaniu testów w formie zaproponowanej przez magistrat.

Sanepid: popieramy, ale płacić nie możemy

Urszula Jędrzejczyk, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Łodzi podkreśla, że ze wszystkich sił popiera profilaktyczne badania i do nich namawia. Ale - jak twierdzi - sanepid nie może ich sfinansować.

- Ustawa z dnia 5 grudnia 2008 r. o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi precyzuje, komu Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny może zlecić badania. To podejrzani o zakażenie, nosiciele i ozdrowieńcy. To też osoby, które były narażone na zakażenie przez styczność z osobami zakażonymi, chorymi lub miały kontakt z materiałem zakaźnym. Pracowników żłobków i przedszkoli nie można zaliczyć do żadnej z tych grup - argumentuje.

Podkreśla, że sanepid nie ma pieniędzy, żeby zlecić badanie tak dużej grupy zawodowej.

- Im więcej badań, tym lepiej. Badaniami można szybko izolować osoby zakażone SARS-CoV-2, chore oraz zakażone bez objawów chorobowych. Dzięki temu można nie dopuścić do dalszego rozprzestrzeniania się zakażeń. Za takie prewencyjne badania musi jednak płacić zleceniodawca, pracodawca lub osoba, która sama chce się przebadać - podkreśla Urszula Jędrzejczyk.

Testować? Tak, ale nie w ten sposób

Dr Grażyna Cholewińska, specjalista chorób zakaźnych w Wojewódzkim Szpitalu Zakaźnym w Warszawie mówi, że przetestowanie kadry, która będzie miała kontakt z dziećmi jest - z punktu widzenia epidemiologicznego - kluczowe.

- Idea jest bardzo dobra. Kontrowersyjna jest za to metoda, która po prostu niewiele da. Testy przesiewowe powiedzą urzędnikom nie więcej niż to, jaki procent pracowników przedszkoli i żłobków był kiedyś zarażony koronawirusem. To mało praktyczna wiedza - tłumaczy.

Jej zdaniem łódzkich urzędników nie należy jednak krytykować. - Rząd poinformował o tym, kiedy placówki mają zostać otwarte, ale za tym nie poszły pieniądze, które by na to pozwoliły w sposób bezpieczny - ocenia dr Cholewińska.

Jej zdaniem, wszyscy pracownicy placówek, które wznawiają pracę, powinni być przebadani testami genetycznymi PCR - czyli tymi, na podstawie których resort zdrowia dwa razy dziennie raportuje o liczbie zakażonych osób. Są one w stanie wykryć zakażenie koronawirusem w bardzo wczesnym stadium.

- Problemem są pieniądze. Testy PCR są kilkukrotnie droższe niż testy przesiewowe. Nie dziwię się więc, że niektórych samorządów na to nie stać - dodaje.

Kardiolog radzi, jakie środki ostrożności zachować, wysyłając dziecko do przedszkola
Kardiolog radzi, jakie środki ostrożności zachować, wysyłając dziecko do przedszkolaTVN24

W reżimie sanitarnym

Drogą Łodzi na razie nie planują podążać samorządowcy z innych dużych miast. Testowani nie będą m.in. pracownicy przedszkoli i żłobków z Warszawy, Gdańska, Wrocławia i Poznania.

- Testuje sanepid, a nie samorząd. Są procedury sanitarne i trzeba się ich trzymać. Testuje się tych, którzy mają objawy lub podejrzenia kontaktu z koronawirusem. Poza Łodzią inne miasta podchodzą do tego podobnie jak my - mówi w rozmowie z tvn24.pl Mariusz Wiśniewski, zastępca prezydenta Poznania, odpowiedzialny za oświatę.

Przypomina, że testów nie ma w wytycznych Głównego Inspektoratu Sanitarnego, i wskazuje, że jednorazowe testy w Łodzi mogą nie mieć sensu. - Przecież już dzień po teście też ktoś może zachorować. Dlatego za testy niech dalej odpowiada sanepid, a samorządy muszą działać odpowiedzialnie - dodaje Wiśniewski.

KORONAWIRUS - NAJWAŻNIEJSZE INFORMACJE. RAPORT TVN24.PL >>>

Jedna czwarta

Chęć pozostawienia swoich dzieci w przedszkolu lub żłobku zadeklarowało około 25 proc. rodziców z Łodzi. - Od poniedziałku spodziewamy się przyjęcia około trzech tysięcy przedszkolaków i 850 dzieci w żłobkach - wylicza prezydent Hanna Zdanowska.

Na wyposażenie placówek w środki dezynfekcji miasto musiało wydać około 400 tysięcy złotych.

- Wskazane przez GIS wytyczne sprawiły, że nie wszystkie placówki mogą być otwarte. Wiele przedszkoli znajduje się w zabytkowych budynkach, w których nie można zorganizować pracy tak, aby drogi grup dzieci się nie przecinały - podkreśla Zdanowska.

Jak zmieniła się praca w przedszkolach i żłobkach w czasie pandemii >>>

Autorka/Autor:bż/pm

Źródło: TVN24 Łódź

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Tagi:
Raporty:
Pozostałe wiadomości

Policja poinformowała, że przy ulicy Dąbrowskiego w Środzie Wielkopolskiej doszło do włamania do jednego z domów. - Policjanci zastali dwie osoby ciężko ranne, matkę i syna. Kobieta zmarła w szpitalu - przekazał młodszy inspektor Andrzej Borowiak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu. W związku ze sprawą zatrzymany został Mołdawianin.

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Matka nie żyje, syn ciężko ranny. Policja o włamaniu w Środzie Wielkopolskiej

Źródło:
tvn24.pl

Organizatorzy igrzysk olimpijskich w Paryżu wystosowali w niedzielę przeprosiny wobec katolików oraz przedstawicieli innych wyznań chrześcijańskich, którzy poczuli się oburzeni fragmentem ceremonii otwarcia przypominającym obraz "Ostatnia wieczerza" przedstawiający ostatni posiłek Chrystusa.

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

"Ostatnia wieczerza" na otwarcie igrzysk. Organizatorzy przepraszają chrześcijan

Źródło:
Reuters

Zarzut narażenia osób i pracowników basenu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia poprzez niewłaściwe dozowanie chloru, usłyszał jeden z trzech zatrzymanych w związku z zatruciem na pływalni Polonez na Targówku. Mężczyzna został też objęty policyjnym dozorem.

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Zatrucie chlorem na basenie. Zarzut dla pracownika pływalni

Aktualizacja:
Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Ziemia zapadła się w sobotę na osiedlu apartamentowców w Houston w Teksasie. Żaden z budynków nie został uszkodzony, jednak na wszelki wypadek ewakuowano część mieszkańców.

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Wielkie zapadlisko na luksusowym osiedlu apartamentowców

Źródło:
CBS News

Trwa zażarta walka o sukcesję w imperium medialnym Ruperta Murdocha. Amerykański magnat i jeden z najbogatszych ludzi na świecie toczy spór o władzę ze swoimi dziećmi. W ramach dziennikarskiego śledztwa "New York Timesa" ujawniono treść dokumentów sądowych związanych ze sprawą.

Ojciec i dzieci walczą o władzę nad medialnym imperium. Historia rodem z serialu "Sukcesja"

Ojciec i dzieci walczą o władzę nad medialnym imperium. Historia rodem z serialu "Sukcesja"

Źródło:
"The Guardian", Reuters

W rzece Prośnie w Kaliszu w sobotę wieczorem wędkarze zauważyli ludzkie zwłoki. Policja ustala tożsamość i okoliczności śmierci denata.

Zwłoki w rzece, na wysokości centrum handlowego

Zwłoki w rzece, na wysokości centrum handlowego

Źródło:
PAP

Na Kontakt 24 dostaliśmy zdjęcia oraz nagranie z wypadku, do którego doszło na placu Konstytucji. Kierowca wjechał autem w zabytkowy kandelabr - latarnię i miał awanturować się ze służbami, które przyjechały na miejsce. Jak się okazało, mężczyzna to policjant, był pijany.

Pijany wjechał w kandelabr, auto dachowało. To policjant warszawskiej drogówki

Pijany wjechał w kandelabr, auto dachowało. To policjant warszawskiej drogówki

Aktualizacja:
Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

W miejscowości Bielsk pod Płockiem konar spadł na przejeżdżający samochód. W niedzielę po południu na Mazowszu i w stolicy wieje silny wiatr. Strażacy otrzymują głównie zgłoszenia o powalonych drzewach.

Drzewo zawisło nad torowiskiem, konar spadł na przejeżdżający samochód. Silny wiatr na Mazowszu

Drzewo zawisło nad torowiskiem, konar spadł na przejeżdżający samochód. Silny wiatr na Mazowszu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Temperatura znowu przekroczy 30 stopni, ale nie w całej Polsce. Jaka pogoda czeka nas na końcu lipca i na początku sierpnia? Sprawdź długoterminową prognozę na 16 dni.

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Pogoda na 16 dni: nie wszędzie gorący półmetek wakacji

Źródło:
tvnmeteo.pl

IMGW ostrzega przed silnym wiatrem, który w porywach może rozpędzać się do 85 kilometrów na godzinę. Obowiązują też ostrzeżenia przed burzami i upałem. Sprawdź, gdzie aura będzie groźna.

Ponad połowa Polski objęta ostrzeżeniami. Uważajmy

Ponad połowa Polski objęta ostrzeżeniami. Uważajmy

Aktualizacja:
Źródło:
tvnmeteo.pl

Śnieżkę zaczęła porastać roślinność, której do tej pory nie można było tam spotkać. To efekt dużego wzrostu średniorocznej temperatury na najwyższym szczycie Karkonoszy. - Pojawiły się pierwsze rośliny drzewiaste. Wcześniej występowały jedynie niskopienne trawy - powiedział kierownik Wysokogórskiego Obserwatorium Meteorologicznego IMGW na Śnieżce Piotr Krzaczkowski.

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Wcześniej nie było ich na Śnieżce. Teraz "jest coraz więcej"

Źródło:
PAP

Ostatni weekend lipca we Włoszech jest najgorętszy z dotychczasowych w tym roku. Temperatura dochodzi do około 40 stopni Celsjusza. Przed skutkami upałów ostrzega polskich turystów ambasada RP we Włoszech.

Ambasada we Włoszech apeluje do polskich turystów

Ambasada we Włoszech apeluje do polskich turystów

Źródło:
PAP

W niedzielę pożegnano dziesięcioro dzieci, zabitych w sobotnim ataku Hezbollahu na miasteczko Madżdal Szams na kontrolowanych przez Izrael Wzgórzach Golan. W pogrzebie wzięły udział tysiące ludzi.

Dziesięć białych trumien i tysiące żałobników. Pogrzeb dzieci, które zginęły w ataku Hezbollahu

Dziesięć białych trumien i tysiące żałobników. Pogrzeb dzieci, które zginęły w ataku Hezbollahu

Źródło:
PAP

Plan pokojowy będzie gotowy do końca listopada. Zostanie poprzedzony serią rozmów z krajami trzecimi na temat integralności terytorialnej naszego państwa - oświadczył prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w ekskluzywnym wywiadzie, wyemitowanym w sobotę przez japońską telewizję NHK.

Kijów opracowuje plan pokojowy. Zełenski o trzech czynnikach "sprawiedliwego zakończenia wojny"

Kijów opracowuje plan pokojowy. Zełenski o trzech czynnikach "sprawiedliwego zakończenia wojny"

Źródło:
PAP

Taylor Swift nie podbije inflacji w Polsce. Jej koncerty mają znaczenie dla wybranych miast i sektorów gospodarki, ale w skali makro wpływ jest niezauważalny. Choć w przypadku dwóch krajów europejskich mógł być on znaczący – wynika z analizy Banku Pekao.

Wielka gwiazda przyjeżdża do Polski. W innych krajach podbijała ceny, czy tak będzie u nas?

Wielka gwiazda przyjeżdża do Polski. W innych krajach podbijała ceny, czy tak będzie u nas?

Źródło:
PAP, tvn24.pl

"Stać ją", "bogaci będą żyli po staremu" – komentują internauci rozpowszechnianą w sieci informację, jakoby Ursula von der Leyen była właścicielką zamku w Niemczech. Budowla rzeczywiście ma w nazwie "von der Leyen", lecz nie należy do szefowej Komisji Europejskiej.

"Chałupa" Ursuli von der Leyen? Nie, choć pewien związek istnieje

"Chałupa" Ursuli von der Leyen? Nie, choć pewien związek istnieje

Źródło:
Konkret24
"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

"Nasza historia wylądowała na śmietniku. Dosłownie tam, gdzie zaczęło się życie mojego ojca"

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Kilkanaście osób bawiących się pod sceną festiwalu w Kołobrzegu skarżyło się na podrażnienie oczu i układu oddechowego. Jak przekazał organizator, doszło do rozszczelnienia pojemnika z gazem, który miał przy sobie jeden z ochroniarzy. - Do zdarzenia doszło, kiedy ochroniarz ruszył z pomocą do osoby, która zasłabła - przekazuje Artur Dejnowicz, pełnomocnik organizatora imprezy.

Ochraniał koncert, przypadkowo rozpylił gaz. Kilkanaście osób ucierpiało

Ochraniał koncert, przypadkowo rozpylił gaz. Kilkanaście osób ucierpiało

Źródło:
tvn24.pl

Roboty segregujące śmieci, leczące ludzi, a nawet siejące trawę i tresujące muchy - takie prace młodych pacjentów z plasteliny zostaną przeniesione pędzlami na "Obraz w Pigułce". Prace dzieci wiernie naniosą na specjalnie przygotowane płótno wolontariusze pod okiem pomysłodawcy i inicjatywy, prof. Marcina Kowalika z krakowskiej ASP. Gotowy obraz zostanie zawieszony w szpitalu dziecięcym.

Plastelinowe prace młodych pacjentów przeniosą na obraz, który zawieszą w szpitalu

Plastelinowe prace młodych pacjentów przeniosą na obraz, który zawieszą w szpitalu

Źródło:
tvn24.pl

Jak PKW weźmie wszystkie materiały z resortów, wszystkie materiały z prokuratury, będzie miała czarno na białym, że to były dopalacze wyborcze z publicznych pieniędzy - mówił w TVN24 Tomasz Trela (Lewica), komentując sprawę subwencji wyborczej dla PiS. - Mamy podejrzenia, że w tym zakresie PKW może działać politycznie - stwierdził Krzysztof Szczucki (PiS). O sprawię dyskutowali goście "Kawy na ławę".

"To były dopalacze wyborcze z publicznych pieniędzy"

"To były dopalacze wyborcze z publicznych pieniędzy"

Źródło:
TVN24

Sejm poparł poprawki Senatu do ustawy o prawie autorskim, która jest wdrożeniem przepisów unijnej dyrektywy, regulującej kwestie wynagrodzenia za wykorzystywanie utworów. Zgodnie z przyjętymi poprawkami to prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie mediatorem w sporach między wydawcami a big techami. Wcześniej wydawcy i redakcje apelowały, by wyższa izba zmieniła uchwalone w Sejmie niekorzystne przepisy tak, by łatwiej było negocjować z platformami cyfrowymi.

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Nowelizacja prawa autorskiego. O co w niej chodzi

Źródło:
tvn24.pl

Ksiądz Adam Boniecki obchodzi 90. urodziny. Były redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" świętował ten wyjątkowy dzień w niedzielę wieczorem w Krakowie w gronie znajomych i przyjaciół. Wcześniej odbyła się uroczysta msza święta w kościele salezjanów.

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Obchody 90. urodzin ks. Bonieckiego. "Wspomnienie tego spotkania będę nosił w sercu przez długie lata"

Źródło:
PAP, tvn24.pl

18. edycja Festiwalu Filmu i Sztuki BNP Paribas Dwa Brzegi rozpoczęła się w sobotę w Kazimierzu Dolnym (Lubelskie). Wydarzenie potrwa osiem dni. W jego programie znalazły się pokazy filmowe, ale też spotkania z twórcami, koncerty i wystawy. Ostatniego dnia festiwalu odbędzie się polska premiera ekranizacji powieści Aleksandra Dumasa "Hrabia Monte Christo".

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Dwa Brzegi kina i sztuki. Ruszył festiwal w Kazimierzu Dolnym

Źródło:
PAP