Śledztwo, jak przekazał w rozmowie z tvn24.pl Paweł Jasiak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, prowadzone jest w sprawie dopuszczenia się nadużyć przy obliczaniu głosów oddanych w drugiej turze wyborów na urząd prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w poszczególnych komisjach na terenie województwa łódzkiego, to jest o przestępstwo z art. 248 pkt 4 kk.
- Na tym etapie zdecydowaliśmy się nie przekazywać informacji dotyczących przyjętej strategii badania sprawy. Jednocześnie jesteśmy świadomi, że bardzo podobne decyzje związane z badaniem sposobu przeliczania głosów podjęło wiele innych prokuratur w kraju - zaznaczył Jasiak.
Komisje pod prokuratorską lupą
Jako jedna z pierwszych o wszczęciu śledztwa w sprawie nieprawidłowości poinformowała Prokuratura Okręgowa w Jeleniej Górze. Podała, że chodzi o czyn z artykułu 248 pkt 2 i 4 Kodeksu karnego. Podstawą wszczęcia postępowania było uzyskanie informacji, że podczas oględzin kart do głosowania w pakiecie zawierającym głosy oddane na Karola Nawrockiego znajdowały się ważne głosy oddane na Rafała Trzaskowskiego.
8 lipca minister sprawiedliwości Adam Bodnar powiedział, że wkrótce może ruszyć przeliczanie głosów w 296 wytypowanych komisjach wyborczych. Ocenił, że liczenie może potrwać dwa tygodnie. Dodał, że istnieje konstytucyjna zasada domniemania ważności wyborów i to domniemanie nie zostało obalone.
Decyzję o powołaniu zespołu, którego zadaniem jest m.in. ustalenie, czy w ramach procesu wyborczego doszło do niszczenia lub podrabiania protokołów oraz innych dokumentów wyborczych, podjął 30 czerwca szef Prokuratury Krajowej Dariusz Korneluk.
Autorka/Autor: bż/ tam
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Krzysztof Ćwik/PAP