Budują miasto od nowa. Tego nikt dotąd nie robił

Źródło:
tvn24.pl
Miasto od nowa - tak przebiega rewitalizacja Łodzi
Miasto od nowa - tak przebiega rewitalizacja Łodzitvn24.pl
wideo 2/3
Miasto od nowa - tak przebiega rewitalizacja Łodzitvn24.pl

Łódź zmienia się szybciej, niż jakiekolwiek inne duże miasto w Polsce. Właśnie kończy się rewitalizacja ośmiu obszarów w jej sercu. Wydano ponad miliard złotych na budowę miasta od nowa. W kolejce czeka 12 kolejnych obszarów. To jedno z największych przedsięwzięć w kraju.

- W tym miejscu mogliśmy pracować tylko przy udziale policji - opowiada Olga Kassyańska z Urzędu Miasta Łodzi. - Gdy zaczynały się prace, zdarzały się napady, na pracowników budowy leciały nawet butelki z benzyną - dodaje. 

Rozmawiamy na ulicy Włókienniczej. Do niedawna lepiej było tutaj nie wchodzić - ani za dni, ani po zmroku. Była tu enklawa biedy, centrum sprzedaży nielegalnego alkoholu i przestępczości - wszystko w ścisłym centrum miasta. 

Kiedy w 2015 roku w tych okolicach Andrzej Wajda kręcił film "Powidoki", grający główną rolę Bogusław Linda udzielił głośnego wywiadu, w którym nazwał Łódź "miastem meneli”. I chociaż później próbował prostować swoje słowa i mówić o tym, że zostały wyrwane z kontekstu, to do końca zdjęć filmowcom towarzyszyły wyzwiska z okolicznych, zaniedbanych bram kamienic. 

Linda mówi o "mieście meneli". Łodzianie oburzeni
Linda mówi o "mieście meneli". Łodzianie oburzeni29.10. | - Łódź to miasto umarłe, miasto meneli - powiedział Bogusław Linda dziennikarzom i ściągnął na siebie (i całą ekipę, która kręci film) wściekłość łodzian. - Wyzywają nas, puszczają muzykę. Masakra - mówią filmowcy. A producent powstającego filmu komentuje wprost: Boguś, co ty wygadujesz?!TVN24 Łódź

Tamte sceny są dziś jak zły sen. Nie ma już tutaj ani tamtych mieszkańców, ani tamtej, ponurej okolicy. Włókiennicza dzisiaj przypomina reprezentacyjne śródmieście Wiednia - nawierzchnia jest wyłożona starannie ułożoną kostką brukową. Przy jezdni szereg bogato zdobionych elewacji odnowionych kamienic. Nie pasuje do nich ledwie kilka gmachów. - To kamienice prywatne, nie zostały objęte rewitalizacją ze względów formalnych - mówi Olga Kassyańska. 

Zapewnia, że i one niedługo wypięknieją. - Nieruchomości na nowej Włókienniczej są dzisiaj dużo więcej warte, niż wcześniej, przed rewitalizacją. Łatwiej nakłonić inwestorów, żeby chcieli tu wydać swoje pieniądze. Rewitalizacja stworzyła dla nich solidne fundamenty - dodaje urzędniczka z Zarządu Inwestycji Miejskich. 

Tak zmieniła się ulica Włokiennicza
Tak zmieniła się ulica Włokienniczatvn24.pl

W rozmowie z Olgą Kassyańską słowo "rewitalizacja” pojawia się wielokrotnie. W Łodzi odmienia się je we wszystkich przypadkach. Słownik Języka Polskiego PWN definiuje, że "rewitalizacja" oznacza "odnowę zniszczonych budynków lub dzielnic miasta". 

- Dla nas to coś więcej. To sposób na odzyskanie centrum miasta, które przez całe dekady było pozostawione samo sobie. Łódź, w przeciwieństwie do innych, dużych polskich miast nie dostała szansy na szybki rozwój po zmianach ustrojowych. Kiedy inne metropolie piękniały, w Łodzi było coraz biedniej i smutniej - dodaje Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektorka Zarządu Inwestycji Miejskiej. 

Do nadrobienia - jak mówi - jest ponad 30 lat. Dlatego to właśnie w Łodzi realizowany jest projekt odnawiania miasta w skali niespotykanej nigdzie indziej w Polsce. 

Rozpuszczanie 

Zanim przejdziemy do tego, jak to się stało, że w Łodzi jest "nowa ulica Włókiennicza", trzeba pochylić się nad tym, co stało się ze "starą Włókienniczą". Budynki gruntownie odnowiono, ale co stało się z ich mieszkańcami? Dyrektor Kowlewska-Wójcik mówi, że zostali przeniesieni do różnych lokali w całym mieście. Chodzi o to, żeby ludzie z problemami - na przykład cierpiący na alkoholizm - nie mieszkali już obok siebie. 

- Musimy uzdrowić tkankę społeczną. Jeżeli rodzina z problemami zamieszka obok rodzin, które lepiej sobie radzą, mogą podpatrzeć dobre wzorce. Największym problemem śródmieścia było to, że zubożali mieszkańcy tworzyli grupy społeczne, w których patologia była powszechnie akceptowana - mówi dyrektor Kowalewska-Wójcik. 

Czytaj też: Remont głównego placu się wlecze, miasto zachęca do "społecznej kontroli"

Część dawnych mieszkańców Włókienniczej tu pozostała. Ich lokale zostały gruntownie wyremontowane - podłączono nowoczesne ogrzewanie, są nowe, w pełni wyposażone łazienki i płytki w kuchniach. W zdecydowanej większości zmniejszyła się za to powierzchnia ich mieszkań po to, żeby czynsz nie był dużo wyższy, niż dotąd. 

- W lokalach mogli pozostać ci, którzy spełniali kryterium dochodowe - to znaczy wiemy, że nie zadłużą mieszkań. W ich sąsiedztwie zamieszkali lokatorzy z całego miasta, często młodzi, usamodzielniający się ludzie. Chcemy, żeby w nowych warunkach mogli żyć i rozwijać się ci, którzy potrzebują pomocy na start - dodaje. 

Miasto od nowa

Włókiennicza i jej okolice to jeden z ośmiu obszarów, które zostały objęte obszarową rewitalizacją. - Do tej pory udało nam się zrewitalizować ponad 115 budynków, w tym 60 kamienic i 50 przestrzeni ogólnych. Mam tu na myśli różne odcinki dróg, parki, place zabaw, pasaże. Powstało 900 nowych mieszkań, 170 lokali użytkowych i 50 mieszkań chronionych dla osób z niepełnosprawnościami - wylicza Olga Kassyańska z Urzędu Miasta Łodzi.

Centrum Łodzi zostało podzielone na 20 obszarów, od 2016 roku realizowanych jest 8 priorytetowychUMŁ

Dodaje, że wydano na remonty 1 mld 400 mln złotych, z czego 70 procent wydało miasto - reszta pochodzi z budżetu państwa i Unii Europejskiej.

- Do czerwca zakończone zostaną prace w ośmiu obszarach. Wyznaczyliśmy już kolejnych 12 - dodaje rozmówczyni tvn24.pl. 

Plany obszarów, które mają powstać na nowo zostały uchwalone przez Radę Miasta w 2016 roku. Wcześniej skonsultowano zakres prac podczas konsultacji społecznych. 

Prace remontowe prowadzone są tylko na terenie kamienic miejskich. Do miasta należy ich 1600, co czyni z Łodzi największego kamienicznika w Polsce. Stan prawny odnawianych gmachów musi być w pełni uregulowany i nie może budzić pod tym względem żadnych wątpliwości. Wszystko po to, żeby ktoś - już po remoncie - nie "przypomniał sobie", że gmach należy do niego. 

Niewygodne dane

Jarosław Ogrodowski jest aktywistą miejskim i społecznikiem oraz działaczem Towarzystwa Opieki nad zabytkami oraz Stowarzyszenia Fabrykancka. W rozmowie z tvn24.pl przypomina, że program rewitalizacji obszarowej nie jest pierwszą inicjatywą, która miała zmienić oblicze centrum Łodzi. 

- Wcześniej prowadzony był program "Mia100 kamienic", podczas którego skupiono się nad przeprowadzeniem remontów wybranych budynków w centrum. Tamten program, przyznaję, zakończył się sukcesem - mówi Ogrodowski. Z oceną programy rewitalizacji obszarowej na razie chce się wstrzymać, bo - jak zaznacza - nie ma dostępu do podstawowych danych, które by mu na to pozwoliły. - Rewitalizacja rozumiana ustawowo nie jest remontem. To kompleksowe działania, które mają poprawić jakość życia na danym obszarze. Żeby stwierdzić, czy to udało się w Łodzi, trzeba by było dowiedzieć się, czy mieszkańcom faktycznie żyje się lepiej. Tyle, że na czas prac zostali oni wysiedleni i ich, w lwiej większości, po prostu już nie ma tam, gdzie dotąd żyli - opowiada Ogrodowski.

Tak zmieniał się gmach przy Narutowicza 12UMŁ - materiały promocyjne

Rozmówca tvn24.pl tłumaczy, że osoby z rewitalizowanych obszarów zostali przeniesieni do innych lokali należących do miasta, często bardzo daleko od centrum. - Oni już nie wrócą. I to z kilku powodów. Po pierwsze, kto by chciał po dwóch latach znowu wywracać swoje życie do góry nogami i po raz kolejny się przeprowadzać? Po drugie, najczęściej ich po prostu na to nie stać - dodaje. Dlaczego? Pomimo zmniejszonego metrażu w wielu mieszkaniach, czynsz i tak radykalnie poszybował do góry.  - Czynsz skonstruowany jest tak, że od kwoty bazowej odejmuje się stawki, w zależności od braku tak zwanych udogodnień. Tymi udogodnieniami jest łazienka, ciepła woda, czy w ogóle dostęp do wody. Oprócz tego, lokator musi teraz ponosić koszty ogrzewania centralnego, którego wcześniej w kamienicach w centrum nie było. A mówimy o bardzo wysokich lokalach, które mają po cztery metry wysokości. Ogrzanie często wynosi tyle, co czynsz - wskazuje.  Jarosław Ogrodowski zaznacza, że miasto nie chce mówić o problemie wysiedlonych mieszkańców, bo to psuje obraz sukcesu zmian w sercu Łodzi. - Łatwiej mówić o liczbie wyremontowanych gmachów, podawać metry bieżące nowych chodników. To oczywiście super, ale finalnie nie do końca o to chodzi w rewitalizacji - ocenia. Zaznacza też, że rozbijanie grup społecznych, które funkcjonowały w centrum od lat ma też swoje ciemne strony. - Pojawiają się problemy, których wcześniej nie było. Na przykład na odnowionym Księżym Młynie nie było problemu z wandalami, bo wandale dostaliby w łeb od miejscowych, którzy nie zgadzali się na niszczenie swojej okolicy. Teraz to wszystko się rozmyło - podkreśla rozmówca tvn24.pl. Aktywista miejski zwraca uwagę też na to, że odnowione tereny powinny być objęte ochroną, żeby nie były dewastowane. A są. - Inwestycje same w sobie są w porządku, ale zdecydowanie więcej uwagi trzeba poświęcić temu, żeby wydane pieniądze nie poszły na marne - zaznacza. 

Tak zmienił się Księży Młyn
Tak zmienił się Księży Młyntvn24.pl

Bezpieczne miasto

Odnowione fragmenty miasta w założeniu miały respektować metodę CPTED (Crime Prevention Trough Environmental Design).

- Jest to system rozwiązań podnoszących bezpieczeństwo i jakość życia mieszkańców miast – mówi Lech Grabski architekt ze Stowarzyszenia Architektów Polskich w Łodzi, który wraz z Janem Kowalczykiem na początku tworzenia programu rewitalizacji Łodzi wpisali do niego ramowe założenia CPTED. Dziś obaj mają doktoraty z tej dziedziny, a pracują głównie na rynku prywatnym.

W rozmowie z tvn24.pl Grabski przypomina, że pierwszą i najważniejszą zasadą CPTED jest takie projektowanie miasta, które skłania mieszkańców do reagowania na łamanie prawa. Dodaje, że już w latach 60. amerykańska antropolog Jane Jacobs odkryła, że głównie mieszkańcy, a mniej policja wpływa na bezpieczeństwo w danej okolicy.

- Bezpieczeństwo w mieście zostaje już podniesione już przez sam fakt, że ludzie nie są obojętni na to, co się wokół nich dzieje. Wystarczy przekonać ich, żeby nie opuszczali rolet, nie zamykali się w swoim świecie, lecz interesowali tym, co dzieje się na zewnątrz. To stworzy naturalny dozór danego osiedla – kontynuuje.

- Trzeba tak projektować przestrzeń, żeby z okien było jak najwięcej widać. Na ulicach nie należy tworzyć zaułków, bo ludzie widziani przez innych czują się bezpieczniej. Spada wtedy również ryzyko, że zostaną napadnięci, bo przestępcy „nie lubią mieć świadków”.

"Jeżeli coś jest wszystkich, to jest niczyje" - w myśl tej zasady specjaliści namawiali do tworzenia kontrolowanego dostępu do niektórych, odnowionych obszarów. Na przykład, żeby dostęp do przestrzeni zielonej przy odnowionej kamienicy był nadzorowany przez jej lokatorów.

- Poczucie, że coś jest "nasze" ułatwia dbanie o dany obszar. Nie chodzi o to, żeby tworzyć zamknięte osiedla. Chcemy, żeby mieszkańcy czuli się "u siebie" nie tylko w mieszkaniu, ale też w klatce schodowej czy na podwórku – wyjaśnia mój rozmówca.

- Na nowych obszarach należy stosować wysokiej jakości materiałów. Ławki mają być solidne a ściany pokryte roślinnością - żeby nie były atrakcyjne dla grafficiarzy. Warto stosować substancje chemiczne, które ułatwiają zmywanie lakieru w sprayu - mówi Grabski.

Tak zmieniały się kamienice przy Tuwima 33 i 35UMŁ - materiały promocyjne

Dlaczego to jest ważne? Bo w socjologii istnieje teoria wybitych okien. Jeżeli szybko nie wymieni się stłuczonej szyby, to wzrasta prawdopodobieństwo, że ktoś wybije kolejną. Bo łatwiej jest nam szanować ładną przestrzeń niż tą, która jest już zdewastowana i nie ma gospodarza.

- Trzeba robić wszystko, by jak najdłużej utrzymać wysoki standard nowopowstałych przestrzeni miejskich. Niestety, przy okazji rewitalizacji obszarowej choć przyjęto dobre ogólne założenia, to jednocześnie zignorowano konieczność wprowadzenia szeregu konkretnych rozwiązań. Tym samym nie wykorzystano szansy, jaką dawała rewitalizacja, na podniesienie bezpieczeństwa łodzian.

Będziemy się starać przekonać władze, żeby w przyszłości w większym stopniu zastosować metodę CPTED w Łodzi. Byłoby to pierwsze polskie miasto projektowane w taki sposób, a w Europie i USA są ich dziesiątki. Unia Europejska coraz intensywniej promuje tę metodę i wskazuje ją, jako przyszłość dla kształtowania bezpieczeństwa Europejczyków - kończy Lech Grabski.

"Łódź, k***a!" 

Jak to się jednak stało, że w Łodzi potrzebne są tak duże (i kosztowne) prace? Michał Koliński jest znawcą miasta i autorem kilku książek o jego historii. W rozmowie z tvn24.pl opowiada, że dla miasta przekleństwem okazało się być to, co początkowo wydawało się jego największym szczęściem - że nie zostało w podobnym stopniu, jak inne, polskie metropolie zniszczone podczas drugiej wojny światowej. 

- Po 1945 były zupełnie inny priorytety - publiczne pieniądze trzeba było inwestować tam, gdzie prace były bardziej pilne, jak choćby odbudowa Warszawy i innych zniszczonych miast - mówi Koliński. Potem, jak zaznacza, ze ścisłego centrum miasta wyprowadzali się najbardziej zaradni mieszkańcy. - Wokół powstawały duże osiedla budowane przez spółdzielnie – tam mogli liczyć na ciepłą wodę, centralne ogrzewanie, zadbane klatki schodowe i zazwyczaj spokojniejszych sąsiadów. Wyprowadzali się do nich ci, których było stać na wkład własny - mówi.

Degradacja centrum przyspieszyła po transformacji ustrojowej. W mieście upadł przemysł włókienniczy. - Pojawiły się problemy z płaceniem czynszów, bieda rodziła patologiczne zachowania. Wzrastała przestępczość, a ona wypędziła z centrum tych, którzy mogli sobie na to pozwolić. 

- Problemem jest też to, że miasto zarządza gigantyczną liczbą kamienic. Takim ogromem po prostu nie sposób skutecznie i efektywnie zarządzać. Budynki więc rozpadały się w oczach, niektóre się po prostu zawaliły - opowiada Michał Koliński. 

Depresyjne oblicze jednego z największych miast w Polsce odcisnęło swe piętno w kulturze - w filmie "Ajlawiu" Cezary Pazura wysiada z pociągu na stacji Łódź Kaliska. Przed dworcem gubi równowagę i ze złością mówi "Łódź, k***a!". W innym filmie, "Nic śmiesznego" pojawia się też monolog, w czasie którego bohater mówi, że "zamieszkał w Łodzi, mieście, tym jednym mieście na świecie, którego bezgranicznie nienawidzi". 

13.01.2017 | "Łódz, k***a". Kontrowersyjny spot łódzkiego dworca
13.01.2017 | "Łódz, k***a". Kontrowersyjny spot łódzkiego dworcaMa to, co trzeba, by zwrócić uwagę. Spot z udziałem Cezarego Pazury reklamuje od niedawna nowy łódzki dworzec. Już jest o nim głośno, a będzie jeszcze głośniej, bo aktor nie przebiera w słowach. Fakty TVN

Miasto dzisiaj stara się z tą "gębą" walczyć. Dwadzieścia lat po słynnym filmie, w 2019 roku zaproszono aktora do nagrania nowej wersji sceny. Tym razem aktor wypowiada tą samą kwestię, ale z uznaniem w głosie. Stoi przed nowoczesnym dworcem Fabrycznym. 

Na przyszłość

Nowy klip z Cezarym Pazurą został nagrany na dworcu, który - co prawda jest nowoczesny - ale świeci pustkami. A to dlatego, że Łódź w bardzo wielu aspektach jest dopiero w budowie. Dworzec Fabryczny czeka na przewiercenie kolejowego tunelu pod miastem. Prace trwają i objawiają się tym, że przejeżdżając przez centrum trzeba liczyć się co rusz z utrudnieniami. 

Łódź. Wylali beton, zostawili auto
Łódź. Wylali beton, zostawili autoTVN24

Rozkopane wciąż są też ulice na rewitalizowanych obszarach. Pod koniec ubiegłego roku głośno było o zaparkowanym aucie, które robotnicy ze wszyskich stron oblali betonem. Zdjęcia i film przedstawiające sytuację obiegły media społecznościowe, a na ulicę schodzili się mieszkańcy. 

- To jest gigantyczny wysiłek dla miasta. Nie tylko dla jego budżetu, ale też dla mieszkańców. Wiele musimy znieść, żeby mieć normalne warunki do życia. To dla wielu terapia szokowa, ale po prostu inaczej się nie da - kończy Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektorka Zarządu Inwestycji Miejskiej. 

Autorka/Autor:Bartosz Żurawicz

Źródło: tvn24.pl

Źródło zdjęcia głównego: UMŁ - materiały promocyjne

Pozostałe wiadomości

Szczyt G20 w Johannesburgu zakończył bez tradycyjnego wspólnego zdjęcia. Część zachodnich dyplomatów nie chciała się do niego ustawić z powodu obecności szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa. Władze w Johannesburgu tłumaczyły sprawę "ograniczeniami logistycznymi".

Szczyt bez wspólnego zdjęcia. Nie chcieli stanąć z Ławrowem

Szczyt bez wspólnego zdjęcia. Nie chcieli stanąć z Ławrowem

Źródło:
PAP, Anadolu, tvn24.pl

Polska jest na trzecim miejscu w UE pod względem odsetka osób samozatrudnionych. Choć statystycznie zarabiają lepiej od zatrudnionych na etat, niemal wszyscy przedsiębiorcy płacą najniższe składki, które nie wystarczą na minimalną emeryturę. Dopłaci do nich państwo. - Najbardziej interesuje nas "tu i teraz". Emerytura wydaje się czymś abstrakcyjnym - komentuje dla nas ekonomistka.

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Przeżyć za 1878,91 złotych. Dlaczego przedsiębiorcy decydują się na "dobrowolne ubóstwo"?

Źródło:
tvn24.pl

Jeden z dziesięciu największych producentów akumulatorów na świecie, chińska spółka China Aviation Lithium Battery (CALB), wybuduje na zachodzie Portugalii swoją fabrykę. Kierownictwo spółki wyjaśnia, że to przedsięwzięcie, które służy "długoterminowemu planowi działań na rynku europejskim".

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Chiński gigant wybuduje w Europie fabrykę za dwa miliardy euro

Źródło:
PAP

Według przedwyborczych sondaży to blok partii chadeckich CDU/CSU ma największe szanse na zwycięstwo w wyborach do Bundestagu, a lider CDU Friedrich Merz - na stanowisko kanclerza Niemiec. Polityk z wieloletnim doświadczeniem postrzegany jest jako przedstawiciel konserwatywnego społecznie i liberalnego gospodarczo skrzydła CDU. Ma też sprecyzowane poglądy na kwestie migracji, wsparcia dla Ukrainy i współpracy z Polską.

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Friedrich Merz kanclerzem? Oto co mówił o Ukrainie, migracji i relacjach z Polską

Źródło:
PAP, Der Spiegel, Der Tagesspiegel, Deutsche Welle, tvn24.pl

Prezydent USA Donald Trump oświadczył w piątek, że zaakceptuje, jeżeli premier Izraela Benjamin Netanjahu zdecyduje się na wznowienie wojny z Hamasem w Strefie Gazy. Obecnie obowiązuje tam czasowy rozejm, jego przedłużenie jest niepewne.

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Trump zaakceptuje każdą decyzję. "Zwłaszcza z powodu tego, co wydarzyło się wczoraj"

Źródło:
PAP

W czasie piątkowego posiedzenia jeden z posłów na sali oznajmił, że według jego informacji Edward Siarka z PiS porusza się po Sejmie z bronią. Marszałek Szymon Hołownia zapowiedział, że Sejm zbada sprawę. - Ja takich informacji do tej chwili nie miałem - zaznaczył. - O tym, że chodzi z "klamką" po Sejmie, nie miałem pojęcia. Sprawdzimy to - zapowiedział.

"O tym, że chodzi z 'klamką' po Sejmie, nie miałem pojęcia". Hołownia zapowiada: sprawdzimy

"O tym, że chodzi z 'klamką' po Sejmie, nie miałem pojęcia". Hołownia zapowiada: sprawdzimy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Prokuratura wciąż żąda wstrzymania budowy kontrowersyjnej kładki na Wiśle, łączącej Kazimierz z Ludwinowem. Jak dowiedział się portal tvn24.pl, do sądu trafiły skargi prokuratury na rozstrzygnięcia wojewody, który w tej sprawie stanął po stronie miasta i pozwolił kontynuować prace. Przeciwnicy uważają, że inwestycja, której budowa trwa od roku, może grozić usunięciem zabytkowego centrum Krakowa z listy UNESCO.

Prokuratura idzie do sądu w sprawie budowy kładki. Chce wstrzymania prac

Prokuratura idzie do sądu w sprawie budowy kładki. Chce wstrzymania prac

Źródło:
tvn24.pl

Lawina zeszła w amerykańskim hrabstwie Summit w stanie Kolorado. Pod śniegiem znalazł się kierowca skutera śnieżnego. Zobacz na nagraniu, jak wyglądała akcja ratunkowa.

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Zeszła lawina, pod śniegiem spędził ponad godzinę. Nagranie

Źródło:
CNN, eu.coloradoan.com

Jeśli chodzi o liczbę narodzin w Polsce, to jesteśmy na europejskim szarym końcu. Kryzys demograficzny to stan faktyczny. Współczynnik dzietności leci na łeb na szyję i jest nas coraz mniej. Według danych GUS, w zeszłym roku zgonów było w Polsce o 150 tysięcy więcej niż urodzeń. Czy ten trend jest do odwrócenia? Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

Coraz mniej Polaków. Spadają statystyki

Coraz mniej Polaków. Spadają statystyki

Źródło:
TVN24

Amerykanie grozili Ukrainie odcięciem od sieci Starlink, jeśli Kijów nie zgodzi się na umowę o podziale zysków z ukraińskich zasobów naturalnych - podała agencja Reutera, powołując się na własne źródła. Jeden z jej rozmówców stwierdził, że odcięcie od sieci stanowiłoby "potężny cios" dla ukraińskiej armii.

Reuters: amerykańscy negocjatorzy grozili Ukrainie odcięciem od sieci Starlink

Reuters: amerykańscy negocjatorzy grozili Ukrainie odcięciem od sieci Starlink

Źródło:
PAP, Radio Swoboda

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski spotkał się z sekretarzem stanu USA Marco Rubio. Po nim wystąpił na konferencji prasowej. Jak przekazał, tematami rozmów były "bieżące sprawy wojny i pokoju w Europie, ale także współpraca w tak odległych krajach jak Korea Północna, Wenezuela, Kuba, Iran". Przekazał, że Rubio przyjął jego zaproszenie do Polski. Stwierdził, że "to była mocna rozmowa bliskich sojuszników".

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Sikorski po spotkaniu z Rubio. "To była mocna rozmowa bliskich sojuszników"

Źródło:
tvn24.pl, PAP

- Do tej pory z programu dobrowolnych odejść w Poczcie Polskiej skorzystało 2,4 tysiąca pracowników - przekazał w Sejmie wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Ziejewski. Dodał, że sytuacja spółki, ze względu na generowane straty, pozostaje "bardzo zła".

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

"Bardzo zła" sytuacja polskiego giganta. Cięcie etatów

Źródło:
PAP

Dotychczasowe próby skrócenia czasu oczekiwania na wizytę do lekarza specjalisty nic nie dały, więc jest nowa koncepcja, a w niej - tak zwany - pacjent pierwszorazowy i finansowe korzyści dla tych przychodni, w których będzie się pojawiał częściej niż teraz. Materiał magazynu "Polska i Świat". Całe wydanie dostępne w TVN24 GO.

NFZ ma nowy pomysł na skrócenie kolejek do lekarzy

NFZ ma nowy pomysł na skrócenie kolejek do lekarzy

Źródło:
TVN24

Przed wieczornymi głosowaniami w Sejmie doszło do burzliwej wymiany zdań na temat paktu migracyjnego. Podczas dyskusji posłanka PiS Anna Gembicka recytowała przerobiony wiersz Jana Brzechwy. Wystąpienie skomentował marszałek Szymon Hołownia.

Posłanka wierszem uderza w Tuska. Hołownia: szykuje nam się zespół do spraw poezji ambitnej

Posłanka wierszem uderza w Tuska. Hołownia: szykuje nam się zespół do spraw poezji ambitnej

Źródło:
PAP

Prezydent USA Donald Trump po raz kolejny podniósł kwestię swojej ewentualnej trzeciej kadencji w Białym Domu. Wspomniał o tym na czwartkowym wydarzeniu w Białym Domu, pytając zebrane osoby, czy powinien ponownie kandydować na urząd prezydenta, co zostało entuzjastycznie przyjęte przez zgromadzonych. Amerykańska konstytucja nie przewiduje możliwości sprawowania urzędu po raz trzeci - napisał dziennik "Washington Post".

Trump mówi o trzeciej kadencji. Konstytucja tego nie przewiduje

Trump mówi o trzeciej kadencji. Konstytucja tego nie przewiduje

Źródło:
PAP

W przyszłym tygodniu rozpocznie proces zwalniania pracowników - podał Departament Obrony USA. Przyjmowanie nowych zostanie wstrzymane. Z Pentagonu ma odejść 5400 osób.

Sekretarz obrony "odtłuszcza" Pentagon. Ruszają masowe zwolnienia

Sekretarz obrony "odtłuszcza" Pentagon. Ruszają masowe zwolnienia

Źródło:
PAP
Tak wytrenowano chińską AI

Tak wytrenowano chińską AI

Źródło:
tvn24.pl
Premium

"Bardzo przepraszam wszystkich za moje wczorajsze zachowanie. Oddaję się do dyspozycji klubu. Starałem się sumiennie wykonywać obowiązki posła, ale przegrywam z chorobą alkoholową" - napisał w oświadczeniu poseł Ryszard Wilk z Konfederacji. Dodał, że jego "kolejnym krokiem będzie terapia i podanie się leczeniu". PAP dowiedziała się później, że partia zawiesiła Wilka na czas nieokreślony.

Poseł Wilk przeprasza i pisze o chorobie alkoholowej. Został zawieszony w partii

Poseł Wilk przeprasza i pisze o chorobie alkoholowej. Został zawieszony w partii

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl

W sobotę prezydent Andrzej Duda przyleci do Waszyngtonu i spotka się z prezydentem USA Donaldem Trumpem - ustaliły nieoficjalnie "Fakty" TVN.

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

"Fakty" TVN nieoficjalnie: Andrzej Duda poleci do USA. Spotka się z Trumpem

Źródło:
TVN24, PAP

W piątkowym losowaniu Eurojackpot nie padła główna wygrana. W efekcie kumulacja rośnie do 100 milionów złotych. W Polsce odnotowano trzy wygrane czwartego stopnia. Oto liczby, które wylosowano 21 lutego 2025 roku.

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Kumulacja w Eurojackpot rośnie

Źródło:
tvn24.pl

Piosenkarka Grimes zaapelowała do Elona Muska, swojego byłego partnera, by zareagował na "kryzys medyczny" ich dziecka. W kolejnym wpisie wyjaśniła, że miliarder "nie chce odpowiedzieć na SMS-y, maile i opuścił wszystkie spotkania", zaś dziecko "będzie cierpieć na dożywotnie upośledzenie, jeśli on nie odpowie". Jej wpisy zniknęły później z platformy X, której właścicielem jest Musk. Internauci sugerowali, że zostały zablokowane. Później Grimes oświadczyła: "Usuwam je teraz, bo jeśli są objęte blokadą i nie wywołują żadnej reakcji, to jest to po prostu medialny cyrk kosztem dzieci".

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

"To pilne, Elon". Była partnerka Muska apeluje w sprawie ich dziecka

Źródło:
tvn24.pl, New York Post

Policja w Monachium poinformowała o rozwiązaniu zagadki tajemniczych naklejek z kodami QR na miejskich cmentarzach. Według lokalnych mediów rozmieściła je firma ogrodnicza. Koszt usunięcia naklejek może wynieść nawet około 500 tysięcy euro - szacują władze.

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Tajemnicze kody QR na setkach nagrobków. Policja rozwiązała zagadkę

Źródło:
The New York Times, Der Spiegel

IMGW wydał prognozę zagrożeń meteorologicznych. Wynika z niej, że w części kraju pojawią się marznące opady, które mogą spowodować powstanie gołoledzi. Sprawdź, gdzie może zrobić się ślisko.

Tu może zrobić się ślisko. Prognoza zagrożeń IMGW

Tu może zrobić się ślisko. Prognoza zagrożeń IMGW

Źródło:
IMGW

Ile węgla zużywają Chiny? Od kiedy Westerplatte należy do Polski? Jak długo trwa sojusz polsko-amerykański? Praca fact-checkera podczas kampanii wyborczej bywa wyzwaniem, bo nie zawsze fakty pomagają w rozumieniu przekazów kandydatów.

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Jak Karol Nawrocki Westerplatte do Polski przywracał

Źródło:
Konkret24