Dwóch mężczyzn jest podejrzewanych o uszkodzenie ponad 30 samochodów w dzielnicy Retkinia w Łodzi. Jak zapowiadają mundurowi, 21- i 24-latek odpowiedzą za kradzież z włamaniem i występek o charakterze chuligańskim. Dodatkowo - jak informuje policja - starszy z nich był poszukiwany do odbycia kary więzienia i przez ostatnią dobę ukrywał się w zaroślach w skradzionym z jednego z pojazdów namiocie.
Rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, aspirant Kamila Sowińska powiedziała nam, że we wtorek wieczorem funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzewanych o zniszczenie ponad 30 samochodów na osiedlu Retkinia. - Pierwszy z mężczyzn, 21-latek został zatrzymany w okolicach skrzyżowania ulic Maratońskiej i Popiełuszki. Policjanci zauważyli go, jak wchodzi na stację benzynową. Został zatrzymany, gdy z niej wyszedł. Drugi z mężczyzn, 24-latek był w pobliżu i kiedy zobaczył, jak policjanci prowadzą jego kolegę, zaczął uciekać. Po kilku minutach też został ujęty - opisała policjantka. Funkcjonariusze ustalili, że starszy z mężczyzn był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności. - 24-latek ukrywał się w zaroślach, gdzie rozbił skradziony z jednego z samochodów namiot - dodaje Sowińska.
Policja: przyznali się, nie potrafili wytłumaczyć swojego zachowania
- Obaj mężczyźni przyznali się do tego, że zniszczyli samochody. Nie potrafili wytłumaczyć swojego zachowania. Przyznali się też, że ukradli z pojazdów kilka przedmiotów, takich jak namiot czy walizki. Teraz odpowiedzą za kradzież z włamaniem oraz występek o charakterze chuligańskim, za co grozi do 10 lat pozbawienia wolności - przekazała Sowińska. Sprawa ma charakter rozwojowy, pracują nad nią policjanci z łódzkiej komendy miejskiej i wojewódzkiej.
Szyby rozbite w drobny mak
Do zniszczeń samochodów doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na osiedlu Retkinia w Łodzi. W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia uszkodzonych pojazdów zaparkowanych przy kilku ulicach.
- Tutaj, przy Kusocińskiego, zniszczyli ponad 10 samochodów, ale widziałam pojazdy z wybitymi szybami też na Armii Krajowej, Wyszyńskiego i Popiełuszki. Szyby były rozbite w drobny mak, tak jakby ktoś używał specjalnego młotka - mówiła nam jedna z mieszkanek Łodzi. Inna dodawała: - Z jednego z samochodów pozabierano walizki z ubraniami. Ciężko to skomentować jakoś racjonalnie, bo różne rzeczy słyszałam - krzyki na tym osiedlu, libacje - ale takiego czegoś jeszcze tu nie było.
Poszkodowane osoby zaczęły się zgłaszać do policjantów. W poniedziałek na osiedlu pracowali funkcjonariusze.
Policja: ponad 30 poszkodowanych
Informacje o zniszczeniach samochodów potwierdziła we wtorek łódzka policja. - 7 sierpnia łódzcy policjanci pojechali na interwencję na parking przy ulicy Kusocińskiego, tam osoba zgłaszająca przekazała, że dwie osoby wybijały szyby w pojazdach, które były tam zaparkowane i później oddaliły się. Funkcjonariusze tylko tam stwierdzili uszkodzenia w 13 pojazdach - informował sierżant sztabowy Maksymilian Jasiak z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Jak mówił nam we wtorek, do trzeciego komisariatu w Łodzi zgłosiło się ponad 30 poszkodowanych właścicieli samochodów.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mieszkańcy Łodzi