Ma kilkanaście metrów długości i został rozciągnięty pomiędzy dwoma drzewami w lesie nad jedną z ulic. Dzięki niemu pod kołami samochodów ma ginąć mniej wiewiórek z Lasu Łagiewnickiego. - To prawdopodobnie pierwsza taka konstrukcja w Polsce – chwalą się urzędnicy z łódzkiego magistratu.
Most został wykonany z siatki, która została zawinięta w rulon. Powstały w ten sposób ażurowy tunel został powieszony pomiędzy dwoma dużymi drzewami. Most wiszący dla wiewiórek zawisł na dużej wysokości, żeby zwierzęta były w bezpiecznej odległości od samochodów jadących ulicą Okólną.
- Przemieszczają się, szukając pokarmu, schronienia i partnera. Niestety często giną pod kołami samochodu. Postanowiliśmy, że spróbujemy coś na to zaradzić i poszukać bezpiecznego rozwiązania do pokonywania ulic – mówi Małgorzata Kryzińska, dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej.
Pracownicy Zieleni Miejskiej zapowiadają, że będą bardzo uważnie przyglądać się nowej inwestycji. Jeżeli z mostu wiszącego faktycznie będą korzystać wiewiórki – w mieście mają powstać kolejne, podobne konstrukcje.
Orzeszkomat na otwarcie
Żeby oswoić wiewiórki z nową, miejską inwestycją, przy moście został zawieszony orzeszkomat.
– W jego magazynku mieści się półtora kilograma pożywienia. Wiewiórki najbardziej lubią orzechy włoskie i laskowe. Liczymy, że nęcone pokarmem przekonają się do korzystania z mostu – mówi Kamil Polański, kierownik Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt.
W tej chwili w ośrodku dorasta kilka małych wiewiórek, których rodzice nie żyją. Maluchy trafiły do niego jeszcze ślepe i niesamodzielne. Kiedy podrosną, wrócą do natury.
– Z roku na rok mamy coraz więcej zdarzeń z udziałem dzikich zwierząt na terenie Łodzi. W 2020 roku trafiło do nas ponad 2300 zwierząt, w tym ponad 800 młodych, które wymagały wiele opieki i troski. Prawie 1000 zwierząt udało się nam wyleczyć i w pełni sił wypuścić na wolność – mówi Polański.
- Mosty, poza wymiarem praktycznym, mają także walor edukacyjny. Chcemy, żeby widząc je, kierowcy zdejmowali nogę z gazu, zwalniali, obserwowali, co się dzieje w lesie, przez który przejeżdżają. Zwierzęta są tutaj u siebie i to normalne, że pojawiają się na ulicy – dodaje Kryzińska.
Źródło: TVN24 Łódź
Źródło zdjęcia głównego: Zarząd Zieleni Miejskiej w Łodzi